2024 Autor: Harry Day | [email protected]. Ostatnio zmodyfikowany: 2024-01-12 21:02
Poinformowani i zainteresowani koledzy omawiają przypadek, w którym psycholog (według innych źródeł – terapeuta gestalt) został skazany na karę i wyrok w zawieszeniu pod zarzutem nielegalnego świadczenia usług psychoterapeutycznych. Znam ten przypadek tylko ze słyszenia, ale mogę podać kilka przykładów z własnego doświadczenia.
W pierwszym przykładzie podszedł do mnie kolega psycholog z jednego z centralnych miast Rosji, dowiedziawszy się, że przeprowadzam skomplikowane kryminalistyczne badania psychologiczne i językowe – brałem udział jako psycholog. Według niej pracowała z klientem, który miał jakiś rodzaj emocjonalnego niepokoju. Uznał, że jej usługi mu nie pomagają, że „wyciąga z niego pieniądze” i tak dalej. Powstał konflikt, w którym ostatecznie pozwał ją, oskarżając ją o świadczenie nielegalnych usług medycznych. Swoją obronę zbudowała na dowodach, że nie świadczyła usług medycznych, że psycholog nie jest lekarzem i pokazała dyplom z psychologii. Ale do dyspozycji sądu była jej wizytówka z napisem „psychoterapeutka”.
Taki jest problem językowy: skoro jest psychologiem, to dlaczego nazywa swoje usługi „psychoterapią”, a nie „pomocą psychologiczną”, jak to się nazywa w standardzie zawodowym psychologa? Dla sądu był to jednoznaczny dowód na wykonywanie czynności medycznych bez koncesji i naruszenie procedury licencyjnej. Nie wiem, jak sprawa się skończyła, ale moim zdaniem „utknęła” w zasadzie tylko z powodu błędnej nazwy reklamowanego serwisu.
W drugim przypadku psycholog pracował z klientem w depresji i podczas spotkań popełnił samobójstwo. Krewni złożyli skargę na niewystarczająco kompletną diagnozę i przepisanie niewłaściwej metody leczenia. Według ich prawnika, gdyby przepisano leki przeciwdepresyjne, a nie metody psychoterapeutyczne, nie byłoby samobójstwa. I w tym przypadku pojawia się ten sam problem językowy: jak nazywają się operacje pracy wykonywane przez psychologa? Gdyby psycholog nie zajmował się „psychoterapią na depresję”, ale „prowadził poradnictwo psychologiczne”, to po prostu nie byłoby corpus delicti, gdyż w przeciwieństwie do „psychoterapii”, „poradnictwo” nie jest definiowane jako „leczenie”.
„Prowadzenie działalności gospodarczej bez licencji w przypadkach, gdy wymagana jest licencja lub z naruszeniem wymagań i warunków licencyjnych, jeśli ten czyn spowodował poważne szkody obywatelom…” jest artykułem całkowicie kryminalnym, przewidującym bardzo realny rejestr karny w biografia. Nie są prześladowani za „terapię gestalt” lub „terapię sztuką”, ale za nielegalną praktykę medyczną.
Chodzi o to, że słowa mają pewne ustalone znaczenia. Od pół wieku psychoterapia w naszym kraju to „ugruntowany teoretycznie system metod medycznego oddziaływania na psychikę pacjenta, a przez psychikę – także na jego ciało i zachowanie, oparty na znajomości patogenezy stanów bolesnych i metod medyczny wpływ na psychikę, pozwalający osiągnąć pożądany efekt terapeutyczny na VN Myasishchev. Lub w uproszczonym sformułowaniu: „leczenie przez rozmowę, a nie leki”.
Dodanie definicji „nielekowej” lub „niemedycznej” do słowa „psychoterapia” nie zmienia faktu, że w dziedzinie prawnej Federacji Rosyjskiej nadal pozostaje „leczeniem” i jest regulowane przez N 323-FZ. Jeśli ktoś robi coś dla nagrody pieniężnej, „prowadzi działalność gospodarczą”. Działalność gospodarcza jest wymieniona w Ogólnorosyjskim Klasyfikatorze Działalności Gospodarczej (OKVED). Pomoc psychologiczna może być udzielona w 4 sekcjach OKVED: edukacja, medycyna, opieka społeczna i „różne”. W latach zerowych na liście usług społecznych znalazła się „psychoterapia” zgodnie z „Narodowym Standardem Federacji Rosyjskiej w zakresie usług socjalnych dla ludności”. Uznano ją za usługę socjalną - rodzaj „pomocy psychologicznej”, ale teraz zniknęła z tego standardu i pozostała tylko na liście usług medycznych. Wynika z tego, że jeśli dana osoba oferuje „psychoterapię” – będzie to oczywiście interpretowane jako „świadczenie usług medycznych” ze wszystkimi wynikającymi z tego konsekwencjami.
Widzę kilka sposobów wyjścia z obecnej sytuacji dzięki „psychoterapii”. Przede wszystkim ten problem należy postrzegać jako problem językowy, a nie organizacyjny: nie chodzi o to, czy psychologom powinno się pozwolić „zaangażować się w psychoterapię”, ale jak nazwać słowo „psychoterapia”
Wtedy pojawiają się co najmniej trzy opcje:
Opcja 1 - przyjęcie ustawy „O pomocy psychologicznej”, która jednoznacznie umieszcza pomoc psychologiczną w sekcji OKVED „usługi socjalne dla ludności” i definiuje psychoterapię jako rodzaj pomocy psychologicznej wraz z poradnictwem, szkoleniem, psychokorekcją itp. W takim przypadku psychoterapia przestaje być leczeniem, tj. usługa medyczna. Nie wyklucza to zastosowania go w szpitalach psychiatrycznych i ambulatoryjnym leczeniu zaburzeń psychicznych: personel szpitala to pedagodzy społeczni, muzycy prowadzący „terapię tańcem”, stajenni prowadzący „hipoterapię” oraz psycholodzy prowadzący „terapię psychologiczną” w formie indywidualnej i grupowej.
Opcja 2 - pozwolenie wykwalifikowanych psychologów klinicznych, pod pewnymi warunkami, na angażowanie się w psychoterapię w zwykłym znaczeniu tego słowa - „leczenie przez rozmowę”, tj. świadczyć usługi medyczne „leczenie”. W takim przypadku konieczne będzie rozstrzygnięcie szeregu kwestii związanych z odpowiedzialnością za przebieg i konsekwencje takiego leczenia zgodnie ze standardami medycznymi. Ponadto nie może nie powstać kwestia zgodności wykształcenia takiego specjalisty z kryteriami ustalonymi w praktyce zagranicznej. Oczywiście, jeśli dana osoba otrzymała dyplom „psychologa klinicznego” na dwumiesięcznych kursach na odległość, to nie można mówić o jakimkolwiek przyjęciu do samodzielnego leczenia zaburzeń psychicznych. Tutaj stanowisko Ministerstwa Zdrowia jest dla mnie jasne i w pełni się z nim zgadzam.
Powyższe opcje przebiegu wydarzeń są moim zdaniem mało prawdopodobne – projekt ustawy „O pomocy psychologicznej” zniknął bez śladu, podobnie jak „Ustawa o psychoterapii”. Może na lepsze, skoro w znanym mi wydaniu jego tekst nie rozwiązuje ani jednego realnego problemu w tworzeniu praktyki prywatnej profesjonalnej pomocy psychologicznej. Pomoc psychologiczna w nim jest całkowicie bezpodstawna i błędnie postrzegana nie jako usługa socjalna, ale jako usługa medyczna – autorzy projektu proponują kontrolę działań psychologów Ministerstwu Zdrowia. Dla psychologów szkolnych, rodzinnych lub organizacyjnych ta decyzja jest kłopotliwa.
Jest trzecia opcja - najprostsza i najbardziej racjonalna.
Opcja 3 - Przerywamy dyskusje na temat "Czy psycholog może zaangażować się w psychoterapię?" i skoncentruj się na użytych terminach, podawaj definicje funkcji pracy psychologów, a następnie bez lęku używaj tych terminów. Tak, to równie trudny problem: na przykład nagle okazuje się, że w standardzie zawodowym „nauczyciel-psycholog” nie ma funkcji „udzielania pomocy psychologicznej”… Okazuje się, że psycholog szkolny nie powinien nikomu pomagać w ogóle, a nawet móc to zrobić …
W latach „dziewięćdziesiątych” i „zerowych” wciąż miałem nadzieję, że zostanie uchwalone prawo umożliwiające psychologom „zaangażowanie się w psychoterapię” przez analogię z UE i Stanami Zjednoczonymi. Że zostaną sformułowane wymagania dotyczące kształcenia takich specjalistów i na podstawie ich zgodności z kryteriami edukacyjnymi zostanie zorganizowana ich certyfikacja: ukończenie ośmiu lat (w tym terapia personalna i rok pracy pod nadzorem), zdanie egzamin kwalifikacyjny komisji państwowej, otrzymałem certyfikat zgodności i śmiało: otwórz biuro, umów się na spotkanie, zapłać podatki … W "dziesiątym" roku stało się oczywiste: tak się nie stanie.
Osobiście od ponad 30 lat prowadzę „treningi społeczne i psychologiczne” oraz „udzielam pomocy psychologicznej” w mojej prywatnej organizacji. Od 25 lat zajmuję się „poradnictwem psychologicznym” w zakładzie opieki zdrowotnej… Moi koledzy-psychiatrzy kierują do mnie swoich pacjentów, jeśli potrzebują „pomocy psychologicznej”, równolegle z leczeniem lub zamiast niego, a przy jednocześnie wcale mnie nie denerwuje, że nie mam prawa nazywać się „psychoterapeutą”.
Przez ostatnią dekadę wytrwale przekazywałem moim studentom psychologii proste stanowisko zawodowe: należy pamiętać, że słowo to tylko znak i ma znaczenie słownikowe. Dla prawa nie ma żadnego znaczenia, jakie znaczenie przypisujesz słowu „psychoterapia”, w jakim sensie go używasz, a w jakim używali go twoi nauczyciele na uniwersytecie lub podczas kursów przekwalifikowujących. Istotne jest, w jakim znaczeniu ten termin jest obecnie interpretowany przez funkcjonariusza organów ścigania. Dziś słowu „psychoterapia” przypisuje się znaczenie „leczenia” - licencjonowanego rodzaju działalności. Nie angażuj się w „psychoterapię”, „udzielanie pomocy psychologicznej” jest nie mniej wartościowe i nie brzmi gorzej.
Zalecana:
O Ryzyku Niedoskonałości W Procesie Psychoterapii: Przypadek Z Praktyki
G., 47-letnia kobieta, rozwiedziona, została sprowadzona na psychoterapię z powodu trudności w relacjach z dziećmi, które „prowadzą aspołeczny styl życia”. G. jest bardzo nietolerancyjny wobec swoich „potomków”, za każdym razem gniewnie je krytykując.
„Musisz Ją Zostawić! Nic Nie Możesz Zrobić, Aby Jej Pomóc!” Czy Terapeuta Ma Prawo Nie Kontynuować Psychoterapii. Sprawa Z Praktyki
Zastanawiając się nad toksycznością naszego zawodu w ogóle, aw szczególności w kontaktach publicznych, przypominam sobie pouczający incydent. Opisuje nie do końca typowy problem zawodowy, który odpowiada temu samemu nietypowemu rozwiązaniu. Zarówno opisany problem, jak i jego rozwiązanie w tym przypadku nie znajdują się w obszarze teorii i metodologii psychoterapii, ale w obszarze etyki zawodowej i osobistej.
CIERPIENIE MIŁOŚCI FIRMĘ LUB CZYNNIKI TERAPEUTYCZNE PSYCHOTERAPII GRUPOWEJ
Psychoterapia grupowa jest podobna i jednocześnie różna od psychoterapii indywidualnej. Różnice dotyczą przede wszystkim liczby uczestników, indywidualnie – jest to dwóch uczestników, aw grupie – 5-15. Ten wzrost liczby uczestników oznacza więcej niż rozszerzenie psychoterapii indywidualnej na kilka osób jednocześnie.
Istota Psychoterapii Jest Krótka I Zwięzła – Kompetentna Praca Z Emocjami I Uczuciami
W tym artykule podzielę się moją wizją tego, jak w systematycznym podejściu można szybko i skutecznie pracować ze sferą emocjonalną człowieka. Napisałem już artykuł o tym, czym są uczucia, do czego służą, co musisz zrozumieć, aby nauczyć się zarządzać swoją sferą emocjonalną.
Magia Psychoterapii
Terapia zawodzi, gdy pomysły na terapię, a co za tym idzie, oczekiwania wobec niej nie pokrywają się z jakąś rzeczywistością. Dotyczy to zarówno wyobrażeń terapeuty na temat jego działalności zawodowej, jak i wyobrażeń klienta o możliwościach psychoterapii.