Autoafirmacja Mężczyzn W Seksie

Wideo: Autoafirmacja Mężczyzn W Seksie

Wideo: Autoafirmacja Mężczyzn W Seksie
Wideo: ⚤ Afirmacje Seksu. Intymności - ver. Dla Mężczyzn ⚤ 2024, Może
Autoafirmacja Mężczyzn W Seksie
Autoafirmacja Mężczyzn W Seksie
Anonim

Problem męskiej autoafirmacji w życiu seksualnym jest jednym z najbardziej palących w naukach psychologicznych. Wiele artykułów i prac opiera się na znanej idei, że męskie przygody seksualne są przejawem biologicznych cech mężczyzny.

I tylko nieliczne grono psychologów mówi o przejawach nie do końca zdrowej i dojrzałej osobowości, a nawet o jej skłonności do dewiacji.

Rozważając tę kwestię w praktyce zwracamy uwagę na to, że mężczyźni z silnym uzależnieniem seksualnym, któremu towarzyszy częsta zmiana partnerów seksualnych, nie trafiają z tego powodu do psychologa.

W mojej praktyce takie zachowanie znalazło się w ramach apeli o myśli samobójcze, przewlekłą nerwicę, głęboki pesymizm.

Hiperseksualność jako predyspozycja człowieka do aktywnego życia seksualnego nabiera w tym kontekście stabilnego modelu zachowań między mężczyznami i kobietami.

Image
Image

Sytuacje za zgodą moich rozmówców omówiono poniżej. Zmieniono imiona i wiek.

Iwan, 32 lata. Skontaktowałem się w sprawie relacji z rodziną. Ale bardzo szybko ujawniły się mentalne rany mężczyzny.

„Rozumiem, że seks jest dla mnie jak narkotyk. Ale nic na to nie poradzę. Jeśli spróbuję powstrzymać się przez tydzień, to w następnym mam przerwę…”

W tym przypadku problem wynika z głębokiego braku wdrożenia. „Chciałem ćwiczyć taniec, mój ojciec był bardzo przytłaczający, okrutny. Bił bezlitośnie. A moja mama dawała choreografię w wieku 7-8 lat. I kiedy żyła, pomagała mi. W wieku 12 lat byłem Zostawiłem bez mamy. Tata kategorycznie zabronił tańczyć. Że wyrosnę na homoseksualistę…”.

Potrzeba ciągłej zmiany partnerów seksualnych jest w tym przypadku raczej aktem agresji wobec ojca nagromadzoną przez wiele lat, jako chęć udowodnienia mu tego, co chłopiec tak boleśnie odczuł podczas zakazów ojca, które do dziś bo Iwan pozostaje problemem trudnym, ledwo do rozwiązania.

Ponadto częsta zmiana partnerów może być postrzegana jako nieświadome poszukiwanie kobiety-matki, właśnie taka potrzeba ochrony.

Artur, 35 lat. Rozwiedziony. Jego rodzice poślubili go w wieku 23 lat z dziewczyną, której nawet nie widziałem.

„Nadal jest zwyczajem, że nasza żona jest dziewicą aż do nocy poślubnej. Do 23 roku życia mój ojciec trzymał mnie zaciśniętymi ustami. Sama byłam dziewicą. Niemniej jednak pierwsze dwa lata wydawały się całkiem przyjemne. Dziewczyna odwróciła się aby być słodkim, wesołym. Że nie ma dzieci. W trzecim roku zaczęliśmy się badać. Stwierdzono, że jestem bezpłodna. Oboje pogrążyli się w żałobie.

Prawie zacząłem pić. Uratowany przez pracę. Mam pracę na warcie. Nagle po przyjeździe okazuje się, że żona jest w ciąży. Zdałem sobie sprawę, że to nie moje. Spakowałem się i wyszedłem..

Zdrada była bardzo dużym szokiem.”

Po rozwodzie Arthur widzi seks i częstą zmianę partnerów, a nie romanse.

"Cały romans pozostał tam, w małżeństwie. Lubię mówić, że nie liczyłem kobiet, które miałem …".

Rzeczywiście, zwraca uwagę fakt, że Artur wchodzi w związek bez strachu, bez środków antykoncepcyjnych, a mechanizmy dewaluacji zarówno siebie, jak i kobiet idą w parze.

Uraza, złość, zemsta na wszystkich kobietach za ten osobisty dramat przytłacza serce mężczyzny. W połączeniu z wyraźnym upokorzeniem, z tępym instynktem samozachowawczym, prowadzi to człowieka do najgłębszej nerwicy.

Uzależnienie seksualne jest więc obarczone objawami bolesnej autoafirmacji, która z kolei może być wynikiem niereagującego stresu, nierozwiązanych problemów wewnętrznych, elementów frustracji i wielu innych czynników, które świadczą o złożoności i niejednoznaczności każdej sytuacji. A jeszcze trudniejsza jest świadomość przyjaznych dla środowiska relacji z kobietą na zasadzie zgody, szacunku, wzajemnego zrozumienia, miłości. Mężczyźni unikają stabilnych i trwałych związków z powodu lęków. W pierwszym przypadku możliwe, że skojarzenie działa jako lęk przed utratą matki, w drugim - lęk przed ponownym oszukaniem. W człowieku walka między niszczycielem a stwórcą. Wchodząc i niemal natychmiast niszcząc związek, nie zdaje sobie sprawy z ich wartości i głębi. Mężczyzna często nie chce brać odpowiedzialności za budowanie rodziny czy trwałej, silnej relacji z kobietą, z którą jest mi przyjemnie, przytulnie, wygodnie, bojąc się zaufania i duchowej bliskości. To konsekwencja bólu, strachu, rozpaczy, urazy. Tylko pozbywając się tego balastu, możesz zrozumieć, że prawdziwą wartością relacji jest zaufanie i wzajemna opieka, wtedy życie nabierze nowego znaczenia!

Zalecana: