2024 Autor: Harry Day | [email protected]. Ostatnio zmodyfikowany: 2023-12-17 15:52
Autor: psycholog Ksenia Alyaeva
Poziom podniecenia z intymności i poziom podniecenia seksualnego są mniej więcej takie same.
Ale wielu z nas wie, co zrobić z podnieceniem seksualnym, ale nie wie, jak zachować intymność. Dlatego realizacja potrzeby duchowej bliskości może być wyrażona poprzez seksualność. Jednak po otrzymaniu satysfakcji seksualnej lub erotycznej nie ma poczucia satysfakcji i sytości duchowej - potrzeba czegoś nie była w erotyzacji związków i nie w seksie.
Moim zdaniem dzieje się tak z kilku powodów
po pierwsze nigdzie nie uczymy się rozpoznawać naszych uczuć, zwłaszcza ich delikatnych linii. Co więcej, w niektórych społecznościach wrażliwość oceniana jest jako słabość, a tę cechę można ogólnie uznać za wstyd. Specjalnie dla mężczyzn. Co zmniejsza szanse na rozwinięcie tej umiejętności, która moim zdaniem jest niezbędna dla dobrego samopoczucia psychicznego.
Po drugie, mamy bardzo rozwinięty przemysł seksualny. Jest mnóstwo informacji o seksie. Ten temat nie jest tak tabu jak mówienie o uczuciach i ich aspektach – mówienie o seksie, z całym tabu na ten temat, jest teraz, jak mi się wydaje, znacznie bardziej znajome niż o uczuciach.
I odpowiednio, gdy pojawia się potrzeba bliskości i trzeba ją jakoś uświadomić, ale nie jest jasne, w jaki sposób brak tej umiejętności powoduje takie napięcie, że „wystrzeliwuje” to, co wygląda na bliskość i gdzie jest jasne, co należy robić. Oznacza to, że podniecenie z intymności jest uznawane za podniecenie seksualne.
Jeśli ciągle zastępujesz jedno za drugie, prędzej czy później pojawi się coś w rodzaju braku równowagi. Na przykład, jeśli jestem spragniony, ale zamiast tego jem i robię to tysiące razy, to prędzej czy później moje ciało zawiedzie - albo przytyję, albo odwodnim się, albo jakaś inna dysfunkcja.
W związku z tym żywa i bogata we wszystkie aspekty relacja między dwojgiem ludzi jest możliwa tylko wtedy, gdy oboje wyraźnie myślą o sobie - czego w danym momencie każdy z nich chce. Bezpośrednia i spokojna prezentacja twojego „chcę” i „nie chcę” oznacza w niektórych miejscach konflikt interesów. Ale to wcale nie oznacza, że słowo „konflikt” oznacza „skandale, intrygi, śledztwa”. Bycie w konflikcie bez ranienia czy ranienia to kolejna umiejętność, którą warto napisać osobny post, ale na razie skupię się na intymności.
A więc bliskość. Właściwie, co to jest?
Bliskość rozumiem jako podejście dwojga ludzi z samego rdzenia egzystencji. Kiedy dwoje spotyka się ze swojego centralnego doświadczenia esencji i może bezpiecznie pozostać w tym doświadczeniu. Mówiąc najprościej, można je znaleźć bez masek i zabezpieczeń.
Na początku jest to bardzo ekscytujące doświadczenie, ponieważ koncentrują się w nim nie tylko jasne uczucia, ale także własna wrażliwość.
W końcu, kiedy zbliżysz się do kogoś tak blisko, to jeśli zdecyduje się splunąć, dostanie to. A ponieważ wielu z nas zostało oplutych w takich momentach, zbliżenie się z naszą wrażliwością jest moim zdaniem bardzo odważnym krokiem.
Wiem, że niektórzy, po traumach z dzieciństwa, w ogóle nie mają odwagi tego podjąć. Łatwiej wpaść w cynizm, spryt, humor, błazeństwo, odrzucić, uciec… w obronie, jednym słowem. Aby nie ryzykować ponownego przeżycia tego doświadczenia, kiedy ten, który jest tak potrzebny, nie odrzucił po prostu mojej oferty lub mojego czynu, odrzucił MNIE, mnie w swej istocie, obwiniając po drodze część mojego zła.
Dlatego, aby doszło do intymności, ważne jest, aby w związku powstało zaufanie.
I tak spotykają się dwoje kochanków… nie, spotykają się dwoje kochających się ludzi i w pewnym momencie ich miłość zaczyna wybuchać, nie mogąc pozostać przykrytą jakąś paplaniną na abstrakcyjne tematy czy jakimś innym zajęciem, i nadchodzi chwila, w której obydwaj (lub tylko jeden) są „obłożeni” tą radością zbliżania się i akceptacji w tym podejściu, przyprawionej czułością, miłością, radością, że to spotkanie się wydarzyło… podziel się nim, przekaż dalej.
Właściwie w tym momencie zwykle następuje zastąpienie podniecenia seksualnego podnieceniem intymnym.
Dzieje się to również w inny sposób – wraz z doświadczeniem wartości tych relacji następuje doświadczenie własnego zła dla tych relacji i w efekcie ucieczka od relacji w ogóle, czyli od doświadczenia wartości relacji.
Zdarza się też, że sympatia i pragnienie intymności mogą pojawić się tylko poprzez seksualność. I tak na przykład potrzeba bycia przyjaciółmi może obracać się wokół seksualności i być ucieleśniona jako komunikacja pod pretekstem seksu i pokrewnych tematów. Ale jest to w jakiś sposób akceptowalne społecznie.
Dużo bardziej niepokojące jest, gdy potrzeba intymności z partnerem tej samej płci jest przez nas interpretowana jako homoseksualizm i powoduje wstyd.
Jeszcze bardziej niszczące są konsekwencje, gdy interpretacja potrzeby intymności jest mylona u podstaw z seksualnością i osoba w kontakcie z dziećmi popada w trujący i paraliżujący wstyd. I maksymalnie ogranicza swoje skrzyżowania z dziećmi, aby chronić dzieci i siebie przed rzekomą pedofilią.
Jak inaczej?
Nie wiem, jak to zrobić dobrze i nie mam przepisów odpowiednich dla wszystkich.
Ale z mojego doświadczenia oraz doświadczeń moich współpracowników i klientów wiem, że można po prostu świadomie przebywać w bliskości, tego doświadczyć. To doświadczenie może objawiać się łzami po dotknięciu tego, co się dzieje, oraz wypowiadaniem swoich uczuć partnerowi i wypowiadaniem swoich obaw, które mogą pojawić się w takich chwilach. To znaczy, że to doświadczenie może dojrzeć i rozwinąć się w działanie, w wyraz tego doświadczenia, dzielenie się nim z partnerem, dzielenie się tym doświadczeniem intymności z partnerem. I to wszystko.
Przeczytałem akapit ponownie, wydaje się, że wszystko po prostu brzmi jak zwykle. Ale nie wszystko jest takie proste, ponieważ w związku nie ma nic bardziej kruchego niż intymność.
Bliskość wzmacnia jej oddzielenie, akceptacja. Oznacza to, że w pobliżu nie ma miejsca na „prawidłowe” i właściwe odpowiedzi na to. Intymność żywi się spontanicznością i szczerością. Co też nie zawsze może być łatwe.
Dlatego podaję tutaj, być może, krzywdzącą radę, jak tę bliskość zabić. A potem długo zastanawiałem się, gdzie powiesić ten film. I wydaje mi się, że on tu należy.
Zalecana:
Praktyczne Narzędzia Psychologa. Kręgi Intymności
Wielkim odkryciem była dla mnie znajomość z Marilyn Murray, która nastąpiła dzięki książce „Więzień kolejnej wojny”. Nie można było oderwać się od tej książki. To był thriller, powieść i historia psychoterapeutyczna, która była jednocześnie przerażająca i pełna nadziei.
O Intymności W życiu I Psychoterapii
Bliskość jako relacja granica-kontakt Artykuł dotyczy zrozumienia zjawiska bliskości w podejściu gestalt. Bliskość jest postrzegana jako dynamika relacji w aktualnym kontekście pola, rozwijająca się na granicy kontaktu. Szczególną uwagę zwraca się na metody unikania intymności stosowane przez ludzi w życiu codziennym.
POZIOMY KOMUNIKACJI - OD FORMALNOŚCI DO INTYMNOŚCI
Spotykamy się, komunikujemy… Jakiś rodzaj relacji poprawia się i staje się długotrwały i stabilny. Niektóre z nich się rozpadają. Są relacje, które ostatecznie zamieniają się w pustą formalność, choć są podtrzymywane. A są tacy, kiedy bardzo chcielibyśmy je zachować lub nawet przenieść na inny poziom – ale z jakiegoś powodu to nie wychodzi… W niektórych związkach możemy zrobić wiele głupich rzeczy i popełnić wiele błędów - ale trzymają się i nadal cieszą się sobą.
Doświadczenie Intymności: Spotkanie I Zerwanie
Bliskość jest tym, co w końcu staramy się nawiązać ze znaczącymi ludźmi, próbując przekroczyć samotność… Ale często okazuje się, że dążąc do intymności, udaje nam się przegapić okazję do spotkania… Bliskość nie anuluje gniew, złość, strach i inne „złe” emocje, które mogą być skierowane na partnera.
Nietolerancja Intymności
Autor: Irina Dybova Źródło: „Gdy tylko związek staje się cieplejszy, bliższy, robi coś, co oddala nas od siebie o setki kilometrów”. Wiele, wiele razy słyszałam te słowa od kobiet w różnych zdaniach. "On się upija." „Zaczyna mi mówić paskudne rzeczy, żeby zdewaluować nasz związek”.