Pseudo-bliskość Czyli życie Na Słupie

Spisu treści:

Wideo: Pseudo-bliskość Czyli życie Na Słupie

Wideo: Pseudo-bliskość Czyli życie Na Słupie
Wideo: Haj oszusta, któremu uszło na sucho #227 2024, Może
Pseudo-bliskość Czyli życie Na Słupie
Pseudo-bliskość Czyli życie Na Słupie
Anonim

Człowiek potrzebuje człowieka…

Ludzie są jak jeżozwierze

spacer po lodowatej, zaśnieżonej pustyni:

gromadzą się razem z zimna i strachu, i kłują się igłami.

Artur Schopenhauer

Ludzie potrzebują intymności. To podstawowa ludzka potrzeba. A jeśli ta potrzeba nie może być zaspokojona, osoba doświadcza samotności.

Na pierwszy rzut oka może się wydawać, że Bliskość i Samotność to stany polarne. Jednak tak nie jest. Samotność i łączenie się to więcej biegunowości. Bliskość to sztuka balansowania pomiędzy wspomnianymi biegunami, bez popadania w żadną z nich.

Intymność jest zarówno atrakcyjna, jak i przerażająca, leczy i rani jednocześnie. Trzymanie się blisko nie jest łatwe. Nie jest dostępny dla wszystkich. Z różnych powodów ludzie często nie są zdolni do bliskich relacji i „uciekają” w różne zastępcze formy intymności lub pseudo-bliskość, znajdująca się na biegunie połączenia lub samotności.

Przykładem takiej pseudo-bliskości są relacje zależne emocjonalnie.

Dla mnie umiejętność bycia w bliskich związkach jest wiodącym kryterium zdrowia psychicznego. Ten rodzaj relacji nie jest dostępny dla osób o neurotycznej i borderline strukturze osobowości. W związku neurotycy „zapominają” o sobie, Inny jest dla nich warunkiem poczucia własnej wartości, samoświadomości, a nawet dobrego samopoczucia. Dla pogranicza jest tylko ja. Drugie jest dla nich funkcją zaspokajania ich potrzeb.

W efekcie neurotycy znajdują się na biegunie konfluencji, strażnicy graniczni na biegunie samotności. Zarówno ci, jak i inni żyją w formacie pseudo-bliskość. Oba są w rzeczywistości zależne emocjonalnie. I nawet niezależność aktywnie demonstrowana przez niektórych pograniczników jest w rzeczywistości przeciwzależnością – drugim biegunem zależności zależnych.

Dla relacji intymności konieczna jest obecność zarówno Ja, jak i Innego. Potrzebujesz wrażliwości na swoją Jaźń oraz umiejętności dostrzegania i odczuwania Innego. Najważniejszym warunkiem bliskich relacji Ja-Ty jest to, aby uczestnicy tych relacji mieli jasne i stabilne granice psychologiczne.

Problemy graniczne są głównym wskaźnikiem związku emocjonalnie zależnego

W moim artykule rozważę specyfikę intymności w neurotycznie zorganizowanej osobowości.

Najważniejszą cechą granic psychologicznych takiej osoby będzie jej niewrażliwość.

Przede wszystkim ta niewrażliwość będzie dotyczyła tzw. „uczuć granicznych”, które odpowiadają za relację na granicy kontaktu z partnerem. „Uczucia graniczne” - agresja (gniew) i obrzydzenie. Te uczucia są rodzajem sygnalizatorów naruszeń na granicy. Jeśli z jakiegoś powodu nie są one aktywowane, to osoba będąca w bliskim kontakcie zaczyna mieć problemy.

Ze względu na ich niewrażliwość na te uczucia, ich terytorium „ja” jest stale „zajęte” przez innych.

Agresja w kontakcie (od jego łagodnego stopnia – irytacji do wściekłości) sygnalizuje mi, że inni „kroki na moje granice”, ich nie zauważają lub ignorują. Osoba zależna emocjonalnie, znajdująca się na biegunie pseudo-bliskości, nie wie, jak wykorzystać agresję do budowania kontaktu. Albo trzyma go, albo pokazuje impulsywnie, niszcząc siebie w pierwszym przypadku i swojego partnera w drugim. Agresja jest potrzebna, aby potwierdzić ich wartość i godność w kontakcie.

Jeśli osoba zależna emocjonalnie nadal jest w jakiś sposób wrażliwa na agresję, to z niesmak sprawy mają się zwykle znacznie gorzej. Uczucie obrzydzenia jest konieczne, aby nie „zjeść” czegoś niesmacznego, niejadalnego lub zepsutego. Wstręt jest aktywnie „zabijany” we wczesnym dzieciństwie w sytuacjach, gdy rodzice uparcie wpychają dziecku kolejną łyżkę owsianki, ignorując jego protesty. Wtedy już w wieku dorosłym osoba z tłumionym uczuciem obrzydzenia staje się psychicznie „wszystkożerna”, nałogowo „połykając wszystko, co oferuje druga”.

Wskaźniki pseudo-bliskości w związku:

  • Nie można sobie wyobrazić życia bez partnera; „Jeśli odejdziesz, nie będę mógł bez ciebie żyć”; rozstanie z partnerem jest postrzegane jako największa katastrofa w życiu;
  • Jedno życie dla dwojga. Wspólne zainteresowania, wspólni przyjaciele, wspólny odpoczynek, zawsze i wszędzie razem.
  • Chęć panowania nad parterem, patologiczna zazdrość.
  • Relacje, w których trudno żyć, ale nie można się rozstać.
  • Huśtawki emocjonalne w związkach: od „miłości nie może” do „zabijania z nienawiści”

Neurotycy mają tendencję do wybierania partnera kontrolującego związek z powodu ich zwiększonego lęku. Szczegółowy opis form manifestacji kontroli opisałem w artykule „Cechy przejawów agresji w związkach współzależnych”.

Tutaj tylko je wymienię:

  • "Po prostu martwię się o ciebie …".
  • „Wiem, jak powinno być…”.
  • "Wiem lepiej czego potrzebujesz…".
  • „Jeśli mnie kochasz, nie powinieneś mieć przede mną tajemnic”.

Czy jest jakieś wyjście? Jak budować bliskie relacje?

Paradoksalnie, aby nawiązać bliską relację z drugim, trzeba najpierw poznać siebie, poznać samego siebie

A do tego potrzebujesz:

  • rozwijać samowrażliwość. Zapoznać się z moim Ja. Spróbuj rozróżnić wśród donośnego chóru głosów Innych we mnie słaby głos mojego Ja. Czym jestem? Czego chcę? Co czuje? Co mogę?
  • odzyskać utraconą wrażliwość na agresję i wstręt. Rozpoznaj wagę i znaczenie dla relacji tych uczuć „granicy”.
  • nauczyć się dobrych form agresji w związkach. Zwerbalizuj agresję, używając techniki „Oświadczeń Ja”: „Jestem na ciebie zły!” zamiast „Wkurzasz mnie!”
  • Pozbądź się toksycznego poczucia winy, które nie pozwala chcieć niczego dla siebie i tylko dla siebie. Rozpoznaj wagę i wartość swoich pragnień.

Co możesz ćwiczyć w związku?

- czas dla siebie, aby być sam na sam ze swoimi myślami i uczuciami.

- przestrzeń dla siebie, którą możesz zaaranżować tak jak lubisz i w której możesz spędzić czas dla siebie.

- hobby dla siebie, których zajęcie sprawia Ci radość i przyjemność.

Zalecana: