Jak Trudno Jest Zapytać

Spisu treści:

Wideo: Jak Trudno Jest Zapytać

Wideo: Jak Trudno Jest Zapytać
Wideo: sanah - SIEBIE ZAPYTASZ 2024, Może
Jak Trudno Jest Zapytać
Jak Trudno Jest Zapytać
Anonim

Czy możesz zapytać? A może uważasz, że „normalny człowiek powinien wszystko odgadnąć sam, nie trzeba go pytać”?

W bliskich związkach i niezbyt często zdarza się, że wierzymy, że Inny musi wszystko zrozumieć sam i zrobić to, czego potrzebujemy – przesunąć krzesło, jeśli krzesło nam przeszkadza; zamknij okno - „widzisz, że dmucham i już jest mi zimno”, potraktuj go, jeśli zje sam; ustąpić miejsca lepszemu siedzeniu. I zrób mnóstwo innych rzeczy dla naszego dobra

A jeśli związek jest bliski, szczególnie mierzony latami, to po prostu musi umieć czytać myśli, odgadywać pragnienia i natychmiast na nie reagować! W przeciwnym razie czy to przyjaźń, czy to miłość? „Ten, który kocha, rozumie, a jeśli nie rozumie, to nigdy nie zrozumie, co mu wyjaśnić…”

Musi zrozumieć, czego chcę - tym razem.

A po drugie - powinien natychmiast dać mi to, czego chcę. Siebie! Bez żadnych próśb z mojej strony. W przeciwnym razie mnie nie kocha.

Rzeczywiście, człowiek jest w stanie zrozumieć drugą istotę bez słów, inaczej po prostu nie przeżylibyśmy. Kiedy rodzi się dziecko, matka dzięki jego zachowaniu, krzykom i grymasom rozumie, czego chce młode, a „wystarczająco dobra matka” częściej odpowiada na prośby niż nie.

Wystarczy, że noworodek wierci się w łóżeczku, robi kwaśną minę, a matka da mu pierś

Wielu z nas nadal wierzy, że to powinno działać również w świecie dorosłych

Że wystarczy mi zrobić kwaśną minę, wiercić się, wyrażając niezadowolenie, a drugi ma obowiązek odpowiedzieć i sprawić, żebym się dobrze czuł! W takim przypadku chcemy, aby druga osoba była z nami w takim samym związku jak matka z dzieckiem do sześciu miesięcy. Czytałam myśli, reagowałam na każde kichnięcie, dbałam. A wszystko to bez zbędnych ceregieli z naszej strony!

Kiedy dziecko dorośnie, musi aktywnie prosić o coś od matki. "Mamo, cóż, kup, kup, proszę, ahh!" Tutaj częściej matka mówi nie. Nie dotykaj tego, nie możesz. Nie bierz tego, jest mój, nie kupię, nie pójdziesz, nie możesz tam iść. Dziecko dowiaduje się, że matka nie zawsze chętnie odpowiada na jego prośby. A dorosły wie, że „mogą wysłać”.

Nie tylko wstyd jest pytać, ale jest to niebezpieczne, odkrywasz swoje potrzeby, stajesz się bardziej otwarty, wrażliwy. Nadal publicznie deklarujesz, że chcesz czegoś od innej osoby. I nie tylko chcesz, ale także pytasz.

A sama deklaracja potrzeb Twoich i Twojej rodziny nie wystarczy.

Co innego powiedzieć: „chciałbym iść na kurs konstelacji Hellengera, bardzo mnie to interesuje”, inna to „proszę zapłacić za kursy psychologiczne” lub „zostań z dziećmi, trzy dni w miesiącu przez rok półtorej zajmuję się samokształceniem”

Na taką bezpośrednią prośbę można odpowiedzieć odmową. A kto chce poczuć się jak głupiec, doświadczyć odrzucenia.

O wiele przyjemniej jest czuć się obrażonym. Nie rozumieją mnie, nie kochają mnie, nie dbają o mnie.

Proszenie to praca

Najpierw musisz zrozumieć, czego chcę. A czego dokładnie chcę od tej osoby.

Po drugie, trzeba to jeszcze sformułować i powiedzieć.

Po trzecie – musi prosić, poddając się woli innej osoby – chce dawać, ale nie chce dawać – swoje prawo.

Można śmiało powiedzieć, że nie zawsze musisz pytać.

Czasami twoja prośba jest tylko formalnie „prośba”, w rzeczywistości jest to „wskazówka”. Jeśli rozmawiasz z zatrudnionym pracownikiem, a twoja prośba jest częścią jego obszaru odpowiedzialności, to najprawdopodobniej to, co mówisz, jest wskazówką. W tym przypadku nie poddajesz się woli innej osoby – on chce to zrobić, chce – nie.

Jeśli idziesz do pracy i prosisz swoje dzieci: jedno o umycie naczyń, drugie o zmianę wody w akwarium, to wydajesz instrukcje, nie wybaczając. A po powrocie z pracy na pewno ich zapytaj.

Ale jeśli jesteś w płaszczyźnie poziomej z inną osobą - jesteś na równej stopie, to jedyne, co możesz zrobić, aby uzyskać to, czego potrzebujesz, to zapytać.

Ale to jest wariant uczciwej drogi. A potem są urazy, wiszące poczucie winy, wstydu, szantażu. To prawda, że wszystkie działają tylko tak długo, jak twoja ukochana osoba zgadza się grać w te gry.

****

Zalecana: