Własna Kamizelka Lub Użalanie Się Nad Sobą: Czy Warto, Czy Nie?

Spisu treści:

Wideo: Własna Kamizelka Lub Użalanie Się Nad Sobą: Czy Warto, Czy Nie?

Wideo: Własna Kamizelka Lub Użalanie Się Nad Sobą: Czy Warto, Czy Nie?
Wideo: Czy warto nosić kamizelkę kuloodporną - nie bój się nosić kamizelki na służbie to ratuje życie 2024, Może
Własna Kamizelka Lub Użalanie Się Nad Sobą: Czy Warto, Czy Nie?
Własna Kamizelka Lub Użalanie Się Nad Sobą: Czy Warto, Czy Nie?
Anonim

Czy kiedykolwiek czułeś do siebie szczery żal? W wyniku naprawdę poważnej katastrofy w Twoim życiu, jakiegoś niespodziewanego kłopotu, czy po prostu pod koniec „pechowego” dnia?

Jeśli tak, co robiłeś, kiedy miałeś to uczucie? Pozwól sobie użalać się nad sobą, a nawet płakać? A może zabronili sobie tego robić, skarcili się za swoje „niepopularne” doświadczenia? Na przykład „jaki jest pożytek?”

Proponuję pomyśleć i co to znaczy „użalać się nad sobą”? Jaka jest funkcja tego mechanizmu?

Moim zdaniem to tylko jeden ze sposobów, narzędzi, które mogą pomóc w przeżywaniu, radzeniu sobie z negatywnymi, nieprzyjemnymi emocjami, uczuciami i doświadczeniami, które powstają jako reakcja na pewne wydarzenia w świecie zewnętrznym lub wewnętrznym.

Kiedy mówię „narzędzie”, mam na myśli środek, metodę w najszerszym tego słowa znaczeniu, którą można wykorzystać w określonym celu.

Na przykład za pomocą noża jako narzędzia możesz gotować pyszne jedzenie, z nieostrożnym obchodzeniem się, możesz przypadkowo zranić się, za pomocą tego samego noża czasami popełniane są morderstwa.

Oznacza to, że nóż to tylko narzędzie. Nie oznacza to, że nóż jest dobry czy zły. Wszystko zależy tylko od celu, w jakim jest używany, jak go używać i czy mamy umiejętności, aby bezpiecznie się nim posługiwać.

Litość nad sobą też jest narzędziem. I jak każde narzędzie, może być używane skutecznie lub nieskutecznie, z korzyścią lub szkodą

Moim zdaniem w tym przypadku możemy mówić o dwóch głównych kryteriach korzyści/szkody oraz skuteczności/nieskuteczności:

  • Mówiąc obrazowo, człowiek ma tylko jeden śrubokręt (użal się nad sobą) lub całą walizkę różnych narzędzi (użal się nad sobą, porozmawiaj z przyjacielem, zacznij od razu rozwiązywać problem, uderz do pracy, jedź na nieplanowane wakacje, załóż pamiętnik, zacznij czytać książkę, weź psa, skacz ze spadochronem, idź do psychoterapeuty lub milion więcej opcji) dla trudnych sytuacji życiowych o różnym stopniu złożoności …
  • Co się dzieje po użalaniu się nad sobą? Gniew i kolejne przekonanie, że „jestem ofiarą, a świat jest groźny i wrogi”? Lub po szczerym i hojnym plusku emocji w postaci łez i smarków, ocierając te same łzy i smarki należy ocierać, uśmierzając nieprzyjemne, bolesne emocje, poprawiając tło emocjonalne, oczyszczając umysł, zachęcając do poklepywania się po ramieniu, a następnie zakasać rękawy, aby zastosować realne działania na rzecz poprawy sytuacji życiowej, co doprowadziło nas do tych samych emocji, jeśli to możliwe, lub próby zaakceptowania sytuacji, na którą w żaden sposób nie mamy wpływu.

Czasami użalając się nad sobą w trudnej sytuacji, możemy uwolnić się, odpowiedzieć na emocje, oczyścić umysł, po czym o wiele łatwiej może być rozwiązać problem lub zaakceptować sytuację

Nie polecam jednak nadużywania, ponieważ nawyk użalania się za każdym razem może prowadzić do rozwoju tak zwanej „pozycji ofiary”

Zalecana: