Jak Działa Wgląd: Odporność I Granice

Wideo: Jak Działa Wgląd: Odporność I Granice

Wideo: Jak Działa Wgląd: Odporność I Granice
Wideo: Ужывую | Пленарное заседание Европарламента, посвященное ситуации в Беларуси и на ее границе с ЕС. 2024, Może
Jak Działa Wgląd: Odporność I Granice
Jak Działa Wgląd: Odporność I Granice
Anonim

Najbardziej globalnym pozytywnym wynikiem podjęcia kursu terapii wglądu jest wzrost odporności. Co więcej, znacznie się zwiększa. Aby opisać, czym jest „odporność” w bardzo prosty sposób, jest to umiejętność radzenia sobie z tym, co wcześniej wydawało się nie do zniesienia i niemożliwe. Te (stresujące) sytuacje (i problemy), które wcześniej łatwo „wrzucały” nas głęboko w traumatyczne przeżycia lub po prostu nie w najlepszy, depresyjny stan, przestają być niebezpiecznymi wyzwalaczami.

Odporność osobista - to solidna wiedza oparta na subiektywności, którą mogę wytrzymać, a nie załamać i poradzić sobie w każdych okolicznościach. W pewnym sensie jest to wiara we własną, bardzo wiarygodną uczciwość.

Oczywiście z taką pewnością znika neurotyczna potrzeba unikania pewnych sytuacji z powodu strachu przed nieradzeniem sobie z nimi, a w efekcie mamy więcej możliwości do działania, i to do działania w sposób bezpieczny. Oczywiście zwiększona odporność umożliwia budowanie bardziej adekwatnych, zdrowych, elastycznych i niezawodnych granic własnej osobowości – i to jest kolejny temat, który dotkliwie odczuwa większość osób po traumie w dzieciństwie.

Kiedy wiem absolutnie dokładnie, kim jestem, zarówno na poziomie cielesnym (podświadomym), jak i świadomym, nie pojawia się już pytanie, gdzie leżą moje osobiste granice. Nawet jeśli świadomość, zgodnie ze starym nawykiem, „ominie” moment wtargnięcia w nie, ciało z całą pewnością powie, że „inwazja” się rozpoczęła – i tego dyskomfortu nie można zignorować.

Odporność wglądu jest wzmacniana przez co najmniej dwa ważne czynniki: przywrócenie podmiotowości oraz „wykopywanie” i „wyciąganie na światło dzienne” zasobów, które wcześniej służyły traumatycznemu doświadczeniu. Kiedy kolejna trauma (lub konflikt) „leżąca w ciele” latami została dogłębnie dopracowana – czyli usunięto/zmieniono jej składniki cielesne, emocjonalne, racjonalne i wolicjonalne – nie mamy już powodu do marnowania energia na powrót do podobnych traumatycznych sytuacji w poszukiwaniu uzdrowienia… Mówiąc metaforycznie, nie odczuwamy już tam bólu – a zatem nie ma sensu wydawać pieniędzy na środki przeciwbólowe. Lub - kolejna znana metafora - możesz zostawić swoje ulubione "grabie" w spokoju i nie deptać po nich))

Innym ważnym, choć nie zawsze uświadamianym, efektem stabilności osobistych granic jest to, że nie angażujemy się w to, czego nie potrzebujemy. Nie obiecujemy wypełnić tego, czego w głębi duszy nie zamierzamy spełnić. Nie obcujemy z tymi, którzy są dla nas nieprzyjemni - a jeśli okoliczności nie pozwalają nam odmówić komunikacji z nimi, to przynajmniej jesteśmy świadomi naszych uczuć i wrażeń od tych osób, zachowując optymalny dystans. I oczywiście chodzi o umiejętność powiedzenia „nie” – dodałbym, umiejętność powiedzenia tego na czas, zanim zaciągną się niepotrzebne zobowiązania, nieodpowiednie zobowiązania zaczną działać, a potrzebne nam środki zostaną wydane na coś innego.

To wszystko razem spotyka się z najbardziej podstawową motywacją – chcę żyć własnym życiem, chcę być „dla siebie” (przede wszystkim), chcę, aby to co robię było moje bez żadnych wątpliwości. Kiedy urzeczywistnia się potrzeba odnalezienia (powrotu do siebie) naszego życia, jesteśmy coraz bardziej zakorzenieni w naszym Prawdziwym Ja – i to wsparcie staje się najbardziej niezawodne w życiu.

Zalecana: