Cel Uświęca środki?

Spisu treści:

Wideo: Cel Uświęca środki?

Wideo: Cel Uświęca środki?
Wideo: Teatr Sensacji Kobra Cel uświęca środki 2024, Kwiecień
Cel Uświęca środki?
Cel Uświęca środki?
Anonim

Cel uświęca środki?

Balakhonskaya G. V

Czy jest w życiu pewność, drodzy przyjaciele?

No, żeby dla wszystkich było zawsze tak samo?

Czy to wszystko zależy od naszego osobistego poglądu, kontekstu i odpowiednio nastawienia?

A może, jeśli zagłębisz się głębiej, od naszych przekonań i postaw? Które z kolei opierają się na naszym głębokim systemie wartości?

W końcu istnieje coś takiego jak „projekcja”.

Czyli przecież otaczający nas świat, ze wszystkimi jego cechami, odbieramy w taki sposób, w jaki jesteśmy wewnętrznie gotowi do postrzegania i oceniania. I nic więcej.

Swoją drogą, nie często myśląc, że w rzeczywistości to my sami „przypisujemy” światu (no w pewnym sensie) to, czego od niego oczekujemy. Czego wyznaczają ich oczekiwania.

A wydarzenia, innych ludzi i ich działania oceniamy niejako przez pryzmat własnych pomysłów.

Ogólnie rzecz biorąc, „projektujemy” nasz świat wewnętrzny na świat zewnętrzny.

Ale to są nasze szacunki.

Mają niewiele wspólnego z celem. Ograniczając nas.

Ale dla nas te szacunki są niezwykle ważne. Żyjemy w nich.

Ale nasze oceny nie obejmują całego świata. Nie wszyscy z nich.

Oznacza to, że zawężamy to. Z przyzwyczajenia.

Ale w naszej mocy jest przesuwanie granic, do których jesteśmy przyzwyczajeni i dostrzeganie czegoś, czego wcześniej nie zauważyliśmy - pomimo tego, że zawsze tam było))

Cóż, na przykład.

"Cel uświęca środki"…

Dobrze znane zdanie, prawda, drodzy przyjaciele?

Wyrażenie, które zwykle zawiera negatywną notę potępiającą.

Cóż, nie wiem, jak się z tym czujesz, moi drodzy czytelnicy, ale osobiście jestem do tego tak przyzwyczajony.

Jak dla kogoś dla osiągnięcia celu, wszystkie środki są dobre. Jak każdy. Przyzwoicie czy nie. Fu, ogólnie …

Oczywiście każdy ma tutaj swoje znaczenie.

Ale często tak mówią, gdy ktoś jest gotowy przejść nad swoimi głowami, aby osiągnąć swój cel.

Na przykład ze względu na karierę. Albo w celu zdobycia dużych pieniędzy.

Ogólnie często chodzi o to, że ten, kto kieruje się tą zasadą, jest osobą bez sumienia.

Bo ze względu na swój cel idzie, jak mówią, na oślep, nie dbając o innych.

Ale jeśli odejdziemy od tego znajomego szablonu, w który zanurzamy się, mówiąc o osobie bez sumienia i moralności?

Tutaj proponuję, drodzy przyjaciele, przeprowadzić taki mały eksperyment, powiedzmy, spekulacyjny:)

Cóż, po prostu spekuluj.

Porozmawiaj o tym, jak my sami wypełniamy ogólnie neutralne słowa dowolnym znaczeniem.

W końcu, jeśli usuniemy pogardliwy moment znany wielu, to co pozostanie?

Przeanalizujmy?

Cel uświęca środki.

Oznacza to, że istnieje jakiś cel. Tym razem.

Do realizacji tego celu potrzebne są środki. To są dwa.

I oczywiście środki muszą być adekwatne do celu – inaczej, jak będą działać? W jaki sposób pomożemy osiągnąć ten cel?

I prawdopodobnie ma sens zrozumienie, że jeśli cel jest pożądany, ale trudny, to trzeba będzie użyć środków, które wymagają dużego stresu.

Być może napięcie, którego nie doświadczamy, gdy cele są prostsze.

Oznacza to, że ze względu na taki cel nie jest grzechem się nadwyrężać.

W końcu poważny cel oznacza, że będziesz musiał potraktować go poważnie. Wysiłek.

Cóż, psychicznego lub fizycznego, będzie to zależeć od celu.

I na co osobiście posiadamy umiejętności.

A potem być może będziesz musiał rozwinąć swoje umiejętności – cóż, jeśli cel jest dla nas bardzo ważny.

I to już jest pozytywna wiadomość – że aby osiągnąć ten cel, trzeba dorosnąć i rozwijać się!

Chcesz, abyśmy rozwijali się w naszych zdolnościach i umiejętnościach? I w ten sposób zwiększyć dostępne nam środki?

Przypuszczam, że zwykle chcesz:)

Może to być jednak trudne.

Ale - przecież cel uświęca (w dobrym sensie usprawiedliwia posłuszeństwo) środki - a zatem trzeba będzie podjąć wysiłki.

Cóż, jeśli cel jest dla nas naprawdę ważny.

Cóż, drodzy przyjaciele, jeśli przestaniecie brać to zdanie o końcu i oznacza, jako koniecznie o bezwstydnej osobie, to faktycznie brzmi to normalnie!:)

Powiedziałbym całkiem neutralnie, jeśli nie weźmiesz pod uwagę, jakie są zasady moralne konkretnej osoby. To jest osobno.

Po prostu poszerzyliśmy nieco nasze horyzonty, a potem do tego co zwykle dodano nowe podejście:)

Cóż, możesz powiedzieć, że się wzbogacili)) Żartuję:)

A przecież na wiele rzeczy, moi drodzy czytelnicy, można spojrzeć szerzej!

Temat oczywiście okazał się nieco filozoficzny, ale po co się ograniczać??:))

Zalecana: