Co Robić VS Co Się Dzieje (pandemia I Kwarantanna)

Wideo: Co Robić VS Co Się Dzieje (pandemia I Kwarantanna)

Wideo: Co Robić VS Co Się Dzieje (pandemia I Kwarantanna)
Wideo: What lessons can Italy teach us about dealing with the coronavirus pandemic? | COVID-19 Special 2024, Może
Co Robić VS Co Się Dzieje (pandemia I Kwarantanna)
Co Robić VS Co Się Dzieje (pandemia I Kwarantanna)
Anonim

W zeszłym tygodniu myślałem o napisaniu artykułu o tym, co robić podczas kwarantanny. Jestem prawie pewien, że wszyscy sporządzili już listę rzeczy do zrobienia!

Oczywiście sam zrobiłem taką listę dla siebie. Ale najważniejsze pytanie brzmi: czym kierowałem się przy tworzeniu tej listy. Dzięki psychoterapii dopiero wczoraj spotkałam się z tym, że kierowało mnie tak podstawowe pytanie jak "Co robić !?"

I knuł sobie plany z pozycji „must”: napisz coś o koronawirusie, bądź w trendzie itp. Pomyślałem: „Cóż, co jeszcze zrobić!? Nie mogę pisać o * niczym * w takim a takim okresie czasu!” Ale słuchając siebie, nie mogę powiedzieć, że kwarantanna i wszystko, co z nią związane, to mój temat, racja … A co najważniejsze, nie chciałem spotkać rzeczywistego: „Co jest teraz?” - dla mnie osobiście.

Często pytanie „Co robić?” a na recepcji u psychologa klient prosi pozycji, kiedy nie rozumie, co jest teraz. Chce uzyskać cudowne „Zrób to”, aby…

Przypuszczam, że myślę: kiedy zadajesz to pytanie, co leży u podstaw, co za nim kryje się?

A najczęściej pojawia się niechęć, strach, a nawet przerażenie, aby spotkać się z tym, co i jak jest teraz, przerażające zamieszanie i brak wewnętrznego punktu odniesienia.

Dlatego myślę, że pełny cykl pytania brzmiałby tak: „Powiedz mi, co mam zrobić, abym mógł teraz wziąć i przestać doświadczać całego tego okropnego bałaganu w moim stanie!” Ale nie. To nie działa w ten sposób. Czyny w tym przypadku odwracają uwagę osoby od tego, czym jest teraz. Oznacza to, że po wyjściu z „biznesu” osoba poczuje się jeszcze bardziej zdruzgotana…:/

I nikomu nie mówię, żeby nic nie robił:) To byłoby głupie. Raczej sugeruję, aby zanim się czymkolwiek zajmiesz (zarówno teraz, jak i w czasie bezkryzysowym), sprawdź sam:

„Jak się teraz ogólnie czuję? Czy zamierzam to zrobić, aby zająć się sobą i dlatego, że chcę, czy też uniknąć siebie?”

Przecież takie sytuacje niezmiennie wrzucają nas w ponowną ocenę wartości (myślę o tym jeszcze do napisania), wita się ich dziką bezsilnością wobec czegoś globalnego, wielokrotnie większego niż my sami. Po raz kolejny możemy spotkać się z pytaniem: „Co naprawdę mogę zrobić? Co zależy ode mnie, a co nie? Co mogę zrobić w nowych warunkach?” To jest kryzys. Zdecydowanie kryzys. I dopiero przechodząc przez jego etapy, spotykając się z nim twarzą w twarz, możemy wrócić do naszego życia jako odnowieni, silni ludzie.

Kiedy przestałem "potrzebować" w swoich punktach orientacyjnych, ale spotkałem się z tym, co - eureka! - Mam świeże pomysły NA ŻYWO, co i jak chcę pisać, co chcę przekazać. W tym ten post! Przecież inspiracja spod kija – cóż, nie działa. A spotkanie ze sobą doprowadziło do inspiracji… I tego Wam życzę!

Jeśli jesteś w kryzysie i nie wiesz, jak być, nie możesz zrozumieć, co robić w tych trudnych czasach, jak się do tego odnieść, gdzie się postawić; lub masz konflikty z bliskimi na podstawie pandemii, zapraszam do pracy online. W czasach kryzysu możliwa jest praca po obniżonej cenie.

Zalecana: