Dlaczego Kobiety Rozwodzą Się Po Treningach Kobiecych? Część 2

Wideo: Dlaczego Kobiety Rozwodzą Się Po Treningach Kobiecych? Część 2

Wideo: Dlaczego Kobiety Rozwodzą Się Po Treningach Kobiecych? Część 2
Wideo: Dlaczego kobiety i mężczyźni nie zakochują się w ten sam sposób? 2024, Może
Dlaczego Kobiety Rozwodzą Się Po Treningach Kobiecych? Część 2
Dlaczego Kobiety Rozwodzą Się Po Treningach Kobiecych? Część 2
Anonim

Czy jesteś inteligentną, wykształconą, młodą, celową pięknością, która wiele osiągnęła w tym życiu? Ale życie osobiste jakoś nie jest szczęśliwe? Czy mężczyźni albo siedzą na twojej głowie, czy rozpraszają się, gdy tylko zaczynasz mówić?

Uczestniczyłeś już w wielu szkoleniach i kursach mistrzowskich, aby coś zmienić w swoim życiu osobistym? W rezultacie masz w głowie „owsiankę” i wcale nie jest ci łatwiej w sercu? Czy gdzieś za horyzontem też są mężczyźni, czy też potajemnie spoglądają na ciebie zza krzaków?

Jesteś mądrą dziewczyną z wyższym lub nawet trzyletnim wykształceniem, ale nic nie rozumiesz. Dlaczego mężczyźni nie postrzegają cię jako kobiety? Dlaczego jesteś dla nich przyjacielem, towarzyszem, bratem, ale nie kruchą bezbronną kobietą?

"Co jest ze mną nie tak?" - zadajesz sobie pytanie w momentach, kiedy jeszcze „włączasz kobietę”. Dlaczego jestem samotny? Wysłuchałam już wszystkich Torsunowa i Rakowa, noszę już spódnice, brałam już udział w tylu szkoleniach o kobiecości, a książki o „bogini w sobie” w całym domu? Co jest nie tak? Dlaczego jestem sam, dlaczego mój mężczyzna mnie nie kocha i nie szanuje, czy jestem taki mądry?

Ten lub podobny zestaw pytań pojawia się w głowach wielu kobiet sukcesu. Ktoś częściej, ktoś mniej. I nie chodzi nawet o odpowiedzi na te pytania. Faktem jest, że po treningach kobiet „widzą wyraźnie”, że przez 20, 30, 40, 50 lat tak nie żyły i „już wiedzą, jak to zrobić”, oczekując natychmiastowych zmian w życiu. Natychmiast żonaty, natychmiast z księciem, natychmiast schudł, natychmiast zdrowy i szczęśliwy, natychmiast harmonia w związku.

Powtórzę jeszcze raz to, co zauważyłem w pierwszej części artykułu, panowie nie poszli z tobą, nie słuchali, nie czytali i nie doświadczali wglądów. Doświadczenie jest kategorią osobistą, nie można się nim dzielić. Teza „wymiana doświadczeń” jest nielogiczna. Możesz wymieniać praktyki. Jak na przykład możesz podzielić się swoimi doświadczeniami kulinarnymi? Każda kobieta ugotuje swój barszcz według tego samego przepisu, zgodnie ze swoim doświadczeniem, swoimi uczuciami, własnymi „frytkami”.

Oczywiście możesz powiedzieć swojemu mężczyźnie o wszystkim, co usłyszałeś na treningu, o tym, co czułeś i zrozumiałeś po treningu, ale wynik z tego będzie znikomy. W ten sposób przekazujesz tylko informacje, które ludzie są przyzwyczajeni postrzegać przez pryzmat logiki. Ale poczułeś emocjonalne spełnienie, wgląd! Ale on nie rozumie! W najlepszym razie, jeśli masz harmonijny związek i wybrałeś odpowiedni czas na dzielenie się wrażeniami, zabierze część informacji dla siebie. W najgorszym przypadku, zwłaszcza jeśli w domu panuje „stan wojenny”, konflikt z utajonego przejdzie w aktywny.

Jasne jest więc, że nie da się „opowiedzieć” szkolenia. Twój mężczyzna musi sam do niego pójść.

Jeśli teraz szukasz mężczyzny swoich marzeń, nie musisz mu mówić, kiedy spotkasz się na jakie treningi idziesz, dopóki nie zrozumiesz, że Twoje cele w związku są takie same.

Kobieta to związek, to „rozmawiać i ustalać”, a mężczyzna to działanie, to „osiągać i zwyciężać”. Aby Twój mężczyzna chciał wziąć udział w szkoleniu, musi mieć własną, męską motywację.

Jaka jest motywacja kobiet? Tutaj jest szerokie pole! Chcę poślubić księcia, chcę, aby mój mąż został księciem, chcę jeść wszystko i stać się szczupły, chcę nic nie robić i być lubianym przez mężczyzn, chcę, chcę, chcę … Jeśli kobieta chce przynajmniej jednego z powyższych, ona żyje.

Z mężczyznami jest trudniej. Jeśli pomagali mu przez całe życie (posadzili go na drzewie (matka), pchali rower (babcia), wykonywali jego męską pracę w życiu codziennym (siostra), to dziewczyny ubezpieczały go na randki („co jeśli nie ma dość pieniądze, wezmę ze sobą pieniądze), pracownice przejęły jego zadania („jeszcze studiuje, tak mu ciężko, biedactwo”), jego żona zarabiała więcej pracując na trzech etatach („ma ciężki okres, teraz będę pracował, a potem jak się podejmie…”), nie pójdzie na szkolenie, nie ma motywacji. Nie otworzy nawet książki „Jak zostać najlepszym w tym, co robisz”, który "niepostrzeżenie" zostawiłeś na jego szafce nocnej na miesiąc szczęśliwy, a jeśli coś się stanie, jego ukochane kobiety-zbawiciele pomogą mu, założą go, zastąpią go, "żywopłot".

Ta tendencja jest od dawna widoczna w naszym społeczeństwie, nasze matki-zbawiciele, świadomie lub podświadomie, kierując się genetyczną pamięcią wojny i strat, chronią „swoich chłopców” od życia do ich (chłopców) starości. W związku z tym wszystkie Ukrainki są aktywnie zaangażowane w tę akcję ratunkową, podnosząc pałeczkę po matkach.

A potem te same kobiety siedzą „przy zepsutym korycie” i zadają pytanie: „Co jest ze mną nie tak, dlaczego normalni mężczyźni„ unikają mnie”, dlaczego ma kochankę, dlaczego jestem samotny?”.

Mężczyźni, którzy mają szczęście i których matki, babcie i siostry nie „zakochały się” do etapu ofiary, będą sami szukać treningu, a jednocześnie kobiety, które uczestnicząc w treningach miłości własnej, wciąż oszczędzają na bieliźnie i kosmetyki na kolację dla mężczyzny.

Jaki procent tych mężczyzn? Można to ustalić samodzielnie w naszym transporcie. Mężczyzna „niekochany przez kobiety-zbawicieli”, jeśli jest zdrowy, oczywiście nie usiądzie w transporcie, jeśli obok niego stoi kobieta. Tyle jeśli chodzi o procent. Możesz liczyć. Jesteś mądry.

Czyja wina, drogie kobiety, że nie macie miejsca, że nie pomaga się wam w życiu codziennym, że nakłada się na was dodatkową pracę, że mąż się nie rozwija i nie szanuje, taka mądra dziewczyna?

I najważniejsze. Trening to tylko forma intensywnego treningu, którego celem jest rozwijanie wiedzy, zdolności, umiejętności i postaw. Celem szkolenia jest rozwijanie kompetencji zachowań interpersonalnych i zawodowych w komunikacji, stworzenie warunków do samodzielnego poszukiwania sposobów rozwiązywania własnych problemów psychologicznych. To tutaj „pochowany jest pies”. Jeśli jesteś teraz spokojny i zrównoważony i potrafisz samodzielnie rozwiązywać własne problemy emocjonalne, to trening jest dla Ciebie. Pomoże ci zobaczyć „sól problemu” i znaleźć wyjście z obecnej sytuacji.

Ale jeśli próbujesz poradzić sobie z pewnymi emocjami, które wyrywają cię od środka, myślami, które nawiedzają cię w dzień iw nocy, jeśli sytuacja jest „na krawędzi”, nie pochlebiaj sobie, trening nie wystarczy. W takiej sytuacji możesz iść na wszelkiego rodzaju treningi, medytacje itp. na nieskończenie długi czas, łatwiej nie będzie. Staniesz się jeszcze bardziej zdezorientowany i stracisz ostatnie siły witalne. W takim przypadku niezbędna jest osobista konsultacja z psychologiem lub terapia.

Zakończę tymi samymi słowami, co w pierwszej części artykułu. Nie próbuj zmieniać kogoś innego (partnera, dzieci, rodziców, przyjaciół, krewnych, pracowników, sprzedawcę, kierowcę minibusa, sąsiada metra…), niech zrobią to profesjonaliści, Wszechświat i Twoje pozytywne zmiany. Zainteresuj się psychologią zarówno kobiet, jak i mężczyzn, zmień siebie, bądź cierpliwy, a wtedy zobaczysz, jak inni stopniowo Cię „dogonią”. A jeśli nie „dogonić”? To temat na inny artykuł.

Życzę Ci miłości.

Zalecana: