SILNA KOBIETA

Wideo: SILNA KOBIETA

Wideo: SILNA KOBIETA
Wideo: DaNON feat Paweł Motyl - Silna Kobieta ( Official Video ) 2024, Może
SILNA KOBIETA
SILNA KOBIETA
Anonim

Ma niewiele ponad trzydzieści lat, całkiem udana społecznie, umie zadbać o siebie i swoje dzieci. Wie, jak zadziwić mężczyzn swoją ekscentrycznością i hartem ducha, wie, czego potrzebuje i jak to zdobyć. Ale w jej życiu jest jeden paradoks - to jest jej mąż. Mąż takiej kobiety to raczej przeciętna osobowość, która kiedyś okazała nadzieję, ale nie potrafiła jej ożywić. Wyszła za mąż, żeby nie być sama, uciec od rodziny rodzicielskiej, udowodnić, że może być niezależna. Zauważ, że zrobiłeś to dawno temu, osiągnąłeś sukces w swojej pracy i jesteś niezależny finansowo. Ale on - dlaczego ona tego potrzebuje, mówią krewni !!! Jest pasywny, ma duże ambicje, ale małe możliwości, nie jest gotów dawać niczego poza obietnicami, czasami jest surowy, przygnębiony, ale ogólnie dobry człowiek. Jak może żyć z takim materacem, przegrany i słabeusz?

Była zmęczona podejmowaniem decyzji, oddawaniem sił dla niego, aby nieumyślnie go nie urazić. Była zmęczona braniem odpowiedzialności we własne ręce, mówieniem mu, co ma robić. Jest przecież tak kruchy, z delikatną psychiką, że bierze jej krytykę za naruszenie swoich możliwości, potrzebuje jasnego przewodnika po działaniu. Kiedy są w miejscach publicznych, napina swoją godność i oddaje wyimaginowane dowództwo rodziny w jego „silne ręce”, bo tak ma robić społeczeństwo.

Kupuje mu rzeczy, zapewnia mu pocieszenie, aby nie został zdewaluowany jako mężczyzna i nie zepsuł dnia z kwaśną miną. Może się długo obrażać, nawet ją bić, za to, że zarzuca mu się niskie zarobki, funkcję kobiecą, bezwartościowość. Ciągle przeżywa stres, bo on w każdej chwili gotów jest przyznać się do porażki i skapitulować, zrzucając na nią odpowiedzialność za rodzinę. Płacząc cicho, przeklinając los za takiego „słabego”, nadal gra w tę złą grę, nieustannie usprawiedliwiając siebie i siebie.

W momentach wglądu uświadamia sobie, że sama to wszystko tworzy, ponieważ jest przyzwyczajona do głównej roli. Tylko przy takiej osobie czuje się silna, bo kto oprócz niego zgadza się siedzieć z dziećmi, gotować obiad i czekać na nią z pracy. Czy jest tak wygodna? Tak i nie. Ona szczerze cierpi, zdając sobie sprawę, że równowaga natury jest zachwiana i role się mieszają. Często w przypływie skandalu oskarża go o słabość (jesteś kobietą, nie mam mężczyzny, na którym polegam, jesteś szmatą itp.) Gra toczy się dalej, a on jak zwykle zarzuca jej nadmierne ambicje i grozi udowodnieniem, że jest prawdziwym mężczyzną. Następnego dnia mąż zaczyna demonstrować, że szuka pracy lub lepszego dochodu, tworzy pomysły, ale pod koniec tygodnia wszystko wraca do normy. Wciąż są opcje, zaczyna chorować lub pić, może na chwilę wyjść z domu, ale esencja pozostaje ta sama. Jest przekonana, że już wiedziała i lepiej byłoby milczeć, bo inaczej ten „cyrk” źle się dla niej skończy. Tak działa „błędne koło”, podsumowując fakt, że trzeba wzmocnić się finansowo, pracować ciężej, ale to beznadziejne.

Nadal marzy o silnym mężczyźnie, który może wziąć za nią odpowiedzialność w swoje ręce. Rzeźbi tak silnych mężczyzn w tłumie znajomych, ale gdy tylko uświadamia sobie, że związek idzie dalej i marzenie ma się spełnić, coś w niej się rozpada i biegnie z powrotem do swoich „słabych”. Jest jeszcze inna opcja, wciąż porzuca swoje „słabe”, idąc w stronę miłości, ale potem okazuje się, że ta jest jeszcze słabsza niż poprzednia. Dlaczego pytasz? Czy wie, czego chce? Oczywiście wie, ale chce rywalizować z mężczyzną, udowodnić, że jest silniejsza i odnosi większe sukcesy, bo w dzieciństwie tak bardzo cierpiała z powodu słabości jednego z rodziców. Na kogo, jeśli nie na niego, może się tak twierdzić.

Psychika działa w taki sposób, że intuicyjnie wyczuwamy osobę i sytuację, w której może konkurować z siłą i wygrywać. W ten sposób zamienia kolejnego wybrańca w „szmatę”, ponownie zdobywając własne medale za zwycięstwo. Dochodzi do wniosku, że tego nie rób, ale nadal są „słabościami”, bo inwestowała pieniądze, uczyła, ulegała i wytrwała, a on nigdy nie stał się mężczyzną.

Jest naprawdę silna, potrafi wszystko zmienić, zmienić świat, wznieść się na wyżyny, ale jest nieszczęśliwa tylko w jednym, nie umie być słaba, nie umie. Jej życie to nieustanna walka o przetrwanie, prymat i siłę. Co za różnica, kto, dziecko, mężczyzna, koleżanka, musi być pod każdym względem najlepsza. Taka jest cena traumy z dzieciństwa, która doprowadziła do uzyskania paradoksalnej przyjemności z poczucia posiadania, wyższości, a jednocześnie biczowania siebie i rozdzierania poczucia winy i bólu psychicznego.

Zalecana: