ODRÓŻNIONA PRAWDA OD KŁAMSTWA

Wideo: ODRÓŻNIONA PRAWDA OD KŁAMSTWA

Wideo: ODRÓŻNIONA PRAWDA OD KŁAMSTWA
Wideo: Krótki film o prawdzie i fałszu 2024, Może
ODRÓŻNIONA PRAWDA OD KŁAMSTWA
ODRÓŻNIONA PRAWDA OD KŁAMSTWA
Anonim

ODRÓŻNIONA PRAWDA OD KŁAMSTWA

Internet jest pełen prac o tym, jak odróżnić prawdę od kłamstwa za pomocą ruchów gałek ocznych, wydłużenia nosa i innych przyjemności na twarzy. Postanowiłem też wrzucić swoje pięć kopiejek na rozwiązanie tego problemu. Jest takie wyrażenie: piękno jest w oku patrzącego. Nic nie wiem o pięknie, ale tu jest kłamstwo, jakby było w uszach tego, kto słucha i wierzy. Problem nie polega na tym, że umiejętnie nas okłamują, ale na tym, że chętnie wierzymy w te potoki kłamstw: „Sam się cieszę, że mnie oszukano” i to wszystko… Wielokrotnie już pisałem, że nasz mózg został wykuty przez ewolucja w bardzo energooszczędny organ … Prawda może nas zmusić do działania, co oczywiście zupełnie nie przypadnie do gustu naszej leniwej głowie. Dlatego jesteśmy gotowi wierzyć w każdy nonsens, od suwerennej demokracji po „nie oszukiwała mnie” z wszystkimi przystankami alfabetycznie, byle nic nie robić. Moja pierwsza teza jest prymitywnie prosta – łatwo nas oszukać, jeśli kłamstwo pomoże nam nic nie robić i utrzymać ulubione status quo.

Drugi punkt nie jest trudniejszy niż pierwszy - jednak, jak wiesz, rani oczy. Załóżmy, że powiem ci, że ludzie mają 6 rąk i 5 nóg. Maksymalnie, na co mogę liczyć w odpowiedzi, to kręcenie palcem przy skroni, oczywiste kłamstwo nie wywołuje emocji. Stwierdzenie, że ludzie mają 2 ręce i 2 nogi raczej nie wywoła silnej emocjonalnej reakcji rozmówcy, nie obchodzi nas też oczywista prawda. To zupełnie inna sprawa, jeśli prawda jest dla nas nie do przyjęcia… Załóżmy, że jest mężczyzna, którego żona go zdradza. Głowa takiej osoby z reguły domyśla się zdrady, ale energooszczędny mózg woli nie zauważać takich rzeczy, ponieważ będzie musiał na nie zareagować, wydając cenną siłę, czas i energię. I tak deklaruję mu prawdę z serii "Nie mogę milczeć", mówią, że twój małżonek jest twoją chodzącą kobietą. Co się stanie? Zgadza się, dostanę nowego wroga, a ten, któremu to powiem, będzie miał burzę negatywnych emocji. Coś podobnego dzieje się podczas analizy snu. Jeśli głowie "śnił" sen, który wywołał negatywne emocje, to moim zdaniem jest dość oczywiste, że mózg poprzez taki sen zareagował czymś zupełnie nie do przyjęcia i nieprzyjemnym. W związku z tym interpretacja powinna wywoływać u osoby emocje ze znakiem minus. Jeśli w odpowiedzi na twoją interpretację wzrusza ramionami, ziewając niemrawo, to znaczy, że kochany towarzysz popełnił błąd, kontynuujemy nasze poszukiwania analityczne.

Z tego wynika kilka wniosków. Po pierwsze, jesteśmy oszukiwani nie dlatego, że kłamca jest zręczny, ale dlatego, że chcemy wierzyć w coś, co utrzymuje nasze życie w równowadze. Po drugie, próba złapania kłamcy ruchami twarzy jest bezużyteczna, nie tylko dlatego, że to nie działa, ale także dlatego, że złapiemy go mózgiem, który po prostu chce zostać oszukany. Po trzecie, prawda, której nie chcemy być zawsze świadomi (!) wywołuje głęboko negatywne emocje. Te właśnie emocje to wykrywacz kłamstw wbudowany w naszą głowę.

I wreszcie po czwarte, jeśli zamierzasz kogoś oszukać, musisz skłamać o czymś, co pomoże zmniejszyć napięcie w twojej głowie i zachować energię biologiczną, czyli pozwoli ci dalej siedzieć na kanapie bez robienia czegokolwiek. Czy nadal jesteś samotny? Nie musisz tracić czasu i pieniędzy na prawidłowe odżywianie, kosmetologów, psychoterapeutów, nie musisz zmuszać się do chodzenia na randki i rozwijania nowych umiejętności komunikacyjnych. Problem został znaleziony, złe oko, obrażenia i korona celibatu są na tobie. Po prostu zapłać miłej wiedźmie tysiąc rubli, a rozwiąże wszystkie twoje problemy, prezentując cudowny kapelusz z magicznej folii. Oto najprostszy przykład prymitywnego, oszukańczego kłamstwa, z którym regularnie spotykamy się w naszym codziennym życiu.

O tak, jeszcze jedna chwila, jak powiedział niezapomniany towarzysz House, wszyscy kłamią… Jeśli kłamstwo pozwala zmniejszyć napięcie, osoba najprawdopodobniej załatwi sprawę ze swoim sumieniem i kłamie. Tak więc problem nie polega na tym, że nas okłamują, ale na tym, że nasze głowy są przyzwyczajone do oszukiwania. Jeśli przestaniemy unikać negatywnych emocji, wytrenujemy mózg w rozwiązywaniu problemów, regularnie robiąc to, czego nie chcemy, to oszukanie nas stanie się znacznie trudniejsze. Nie trzeba zakładać, że źli ludzie kłamią, wszyscy kłamią, a z punktu widzenia ewolucji kłamstwo jest dość opłacalną strategią, pod warunkiem, że nie jest jedynym w naszym arsenale umiejętności i narzędzi…

Zalecana: