Napad Złości Dzieci, Rodzice I Władza. Kto Wygra?

Wideo: Napad Złości Dzieci, Rodzice I Władza. Kto Wygra?

Wideo: Napad Złości Dzieci, Rodzice I Władza. Kto Wygra?
Wideo: Jak reagować na ZŁOŚĆ dziecka? 5 praktycznych porad 💣 2024, Może
Napad Złości Dzieci, Rodzice I Władza. Kto Wygra?
Napad Złości Dzieci, Rodzice I Władza. Kto Wygra?
Anonim

Dlaczego dzieci wpadają w histerię, skręcają liny od rodziców, siadają na głowach? Dlaczego rodzice tak długo trwają? zastanawiają się - jak to naprawić, a potem złamać charaktery dzieci - karą i okrucieństwem lub pobłażaniem i brakiem zasad.

Oto przykład 15-minutowej konsultacji dziewczyny w Internecie w wiadomościach. Dosłownie, za zgodą klienta, nazwa została zmieniona.

Klient: Dzień dobry. Chciałem zapytać, czy dziecko, chłopak - 3 lata i 10 miesięcy, mój siostrzeniec, jest ciągle kapryśny i od razu płacze i chce, żeby wszystko było jego, a co z tym? Chciałem wiedzieć, jak sobie z tym poradzić, rozumiem, że szantaż nie wchodzi w grę, ale nie mogę patrzeć na jego łzy!

Psycholog: Dzień dobry, Leno! Jeśli dobrze zrozumiałem, to jest twój siostrzeniec (nie syn). I nie możesz patrzeć na jego łzy. Odpowiedz sobie na pytania - Jakie są dla Ciebie jego łzy? Co się martwisz, czujesz, gdy widzisz jego łzy? Czym są dla ciebie łzy (nie jego, ale abstrakcyjne). Nie chodzi o twojego siostrzeńca, ale o twoją postawę ze łzami. I musimy z tym popracować. Tak to jest, Lena. Jeśli jest taka potrzeba - napisz, zadzwoń.

Klient: Dziękuję, Swietłano! Odpowiedź jest prosta – łzy wywołują negatywne emocje i poczucie, że obrażam dziecko! Ale jak mu wytłumaczyć, że łzy nie rozwiążą problemów! chociaż ja lubię płakać! Na razie pomaga tylko szantaż! Przedszkole bardzo go zmieniło, stało się bardziej wykształcone, może z czasem zrozumie, że łzy to nie męska sprawa.

Psycholog: Powtarzam, dziecko nie o to chodzi. I nie musi niczego wyjaśniać. Ma do tego mamę i tatę. ŁZY w TOBIE wywołują negatywne emocje, uczucie „obrażasz dziecko”. A CIEBIE będzie ciężko sobie z tym poradzić. Nie możesz tego znieść. Co się z Tobą dzieje, jeśli „obrażasz dziecko”.

Klient: On po prostu skręca ze mnie liny, jego tata i mama są zajęci, a ja na wakacjach pracuję jako niania, fajnie. Chcę opiekować się własnym dzieckiem, ale do tej pory trenuję na nieznajomych. Nie spotkałem mojego człowieka.

Psycholog: Rozumiem. Następnie przytrzymaj go raz. Pokaż mu, że wiesz, jak to wytrzymać – jego łzy. I trzymaj go po raz drugi. Zaakceptuj go takim, jakim jest i bądź dorosły obok niego, nie popadaj w stan mu równy. Powiedz mi - mogę wytrzymać twoje napady złości. Po prostu usiądź i poczekaj, aż się uspokoi. Nie komentuj niczego. Nawet jeśli przez 40 minut będzie histerycznie, nadejdzie koniec. Oglądaj tępo. Kiedy zda sobie sprawę, że masz MOC, rozpocznie się dialog. W międzyczasie ma władzę. Ale powtarzam, nie chodzi o niego, ale o twój stosunek do jego łez.

Następnego dnia list: Dziękuję bardzo, Swietłano! Stało się!

Jeśli nie wchodzisz w szczegóły z reakcją klientki na łzy i jej niechęcią do przekształcenia problemu we własną płaszczyznę (co wskazuje na jej niechęć do zmiany czegoś w sobie), to problem z reakcją dziecka nie wymaga wyjaśnienia i wyraźnie pokazuje jak to, o czym mówię, chcę powiedzieć.

Dzieci naprawdę muszą rządzić, jest to dla nich wygodne i mogą manipulować, aby uzyskać to, czego chcą na różne sposoby (pchanie o litość, krzyki, uderzanie głową o podłogę, płacz bez przerwy, rzucanie przedmiotami, bicie cię i wiele, wiele więcej) …

Pytanie do rodziców - gdzie jesteś w tej chwili:

1. Z dzieckiem załatwiasz sprawy na równi;

2. Dostosowujesz się do ich manipulacji i spełniasz wszystkie wymagania;

3. Zajmij pozycję starszego i kompetentnego rodzica, który jest nosicielem norm i praw rodziny, nie upada i nie rozpada się od dziecinnych napadów złości, potrafi wytrzymać krzyki i łzy, ale nie zmieni swoich wymagań. A wszystko to tylko z Miłości i w imię Miłości do dziecka.

Dla jasności przykład z życia. Mój syn ma 4 lata, od urodzenia WIE do histerii i robi to pięknie i regularnie (to jest jego wrodzona struktura osobowości, z biegiem lat staje się bardziej uległy i powściągliwy, ale to z naszej relacji z mężem na jego reakcje). Normalizuję, wytrzymuję, nie zapadam, choć czasem nie jest słodka. Gdy czegoś bardzo potrzebuje i nie otrzymuje tego od razu, mówi mi, że nie będzie się ze mną przyjaźnił, rzuca czymś, płacze z tego, że nie spełniam jego wymagań. Na wszystkie jego wołania mówię spokojnie: „I zawsze będę się z tobą przyjaźnić i zawsze będę cię kochać, bo jestem twoją matką”. A ja w milczeniu czekam, aż skończy swoje „przemówienie”.

Następnie wspólnie omawiamy jego zachowanie i nie kupujemy ani nie dajemy tego, co chciał w ten sposób osiągnąć. Ostatnio mój syn zadał mi pytanie (jak mówią – otrzymałem informację zwrotną): „Kochałaś mnie mamo, kiedy dzisiaj źle się zachowywałam?” Odpowiadam mu: „Tak”. On: „I zawsze cię kocham, mamo, nawet gdy źle się zachowuję”.

Dlatego, koledzy rodzice, pamiętajcie - to ważne:

  1. Każda histeria ma swój kres. Miej cierpliwość i znoś ten czas spokojnie;
  2. Nie załamuj się, nie popadaj w stan „Co robić? To nie do zniesienia!!!", wiesz co robić - Kochaj i Raise;
  3. Nie dawaj władzy dzieciom, bądź liderem procesu wychowawczego. Ponieważ to KONIECZNE, wiecie, ale nie oni;
  4. Stopniowo, wraz z wiekiem (od 4 roku życia), ucz ich, że władza (wiedza, normy postępowania i prawda) nie jest z tobą, ale z Bogiem. W międzyczasie jesteś jego pośrednikiem i przekazujesz dziecku jego normy.

I wszystko będzie dobrze dla wszystkich.

Zalecana: