Dożywocie Lub „właściwy Pogląd Na Kobietę”

Wideo: Dożywocie Lub „właściwy Pogląd Na Kobietę”

Wideo: Dożywocie Lub „właściwy Pogląd Na Kobietę”
Wideo: Dostał dożywocie 2024, Może
Dożywocie Lub „właściwy Pogląd Na Kobietę”
Dożywocie Lub „właściwy Pogląd Na Kobietę”
Anonim

Co to znaczy być dziewczyną w naszym kraju? Chociaż nie, nie tak. Co to znaczy być kobietą na stanowisku sowieckim? Nie wiem jak wy, to nie jest dla mnie najprzyjemniejszy obraz, kiedy o nim myślę. W naszym społeczeństwie świat utkany jest ze sprzeczności, substytucji pojęć, a nie prawdziwych wartości i wyboru bez wyboru. A najsmutniejsze jest to, że ma bardzo silny wpływ na kobiety.

Co to znaczy być kobietą? Jak to jest być dziewczyną? Pytania te są w swej istocie bardzo złożone, ale dodatkowo komplikuje je społeczeństwo za każdym razem wrzucając do ognia coraz więcej drewna opałowego, na którym za każde odstępstwo od „ogólnie przyjętego” kobieta gotowa jest spalić jako heretyk. Gdzie to wszystko się zaczyna? … Od samego początku…

Nadal jesteś małą, aktywną dziewczynką. Lubisz biegać, grać w piłkę, lalki, samochody, zbierać puzzle i majstrować. Lubisz wspinać się po drzewach, gromadzić się w piasku i czytać książki. Ale im jesteś starszy, tym częściej słyszysz: „nie idź tam, jesteś dziewczyną”, „włóż sukienkę, jesteś dziewczyną”, „uważaj, nie łam kolan, jesteś dziewczyną”, „nie brudź się, jesteś dziewczyną”… Lista rośnie i rośnie od wszelkiego rodzaju nie i nie, ponieważ „jesteś dziewczyną” i nie możesz swobodnie zacznij myśleć, że wszystkie badania, odkrycia i pociechy wyraźnie nie są dla ciebie, ponieważ jesteś dziewczyną. A wszystko jedno, że ten świat można badać tylko dotykając go. Jesteś dziewczyną! Trzeba udekorować świat, a nie studiować go ani zmieniać!” - to właśnie dzwoni w uszach.

Dorastasz i „jesteś dziewczyną” nabiera nowego rozpędu. Na liście nie ma nowego „powinien” i nie można go dodać. Okazuje się, że należy dążyć do bycia modnym, zastanowić się, jak zadowolić chłopców (najczęściej na zewnątrz), marzyć o księciu, ślubie i pamiętać, że „trzeba urodzić”. Nie dbaj o figurę, ponieważ mówi o małym umyśle. I zadbaj o figurę, bo inaczej „jesteś przerażający”. A najważniejszą rzeczą do zapamiętania jest to, że najważniejszą rzeczą dla kobiety jest pomyślne małżeństwo. Chociaż Bóg mu błogosławi, przynajmniej weź ślub. A po przeczytaniu stosów inteligentnych książek i założeniu ulubionych wygodnych dżinsów siadasz i myślisz, że „jest jak w XXI wieku, a stosunek do kobiecej płci jest taki, jakby był 16-17”. A Bóg błogosławi cię tylko za myślenie, a nie mówienie. W końcu wystarczy tylko wyrazić swoje założenie, że szczęście może leżeć w czymś innym niż obecność mężczyzny (na przykład w twoim ulubionym biznesie), natychmiast przypomnisz sobie, że „jesteś dziewczyną” i będą powiedz, że nic nie rozumiesz.

A im dalej, tym więcej zabawy. Z każdą nową rundą rozwoju pojawiają się nowe „kobiety muszą i muszą”. Powinna być piękna, seksowna, mądra (ale nie silna), głupia (ale nie bardzo), z ambicjami, ale nie bardziej niż mężczyźni wokół ciebie (inaczej pomyślą, że jesteś suką). Naucz się przyciągać, wabić, ponownie czytać artykuły na temat „co mężczyzna lubi w seksie”, doświadczyć w łóżku, ale z minimalną liczbą partnerów (a przynajmniej zauważymy, że każdy wymaga własnego). Bądź kochanką w kuchni, kochanką w łóżku, muzą, inspiracją, partnerką, nianią. W pełni zaakceptuj swojego mężczyznę, nie próbując go zmieniać, a jednocześnie bądź gotowy na zmianę dla niego. Nie staraj się teraz mieć dzieci i wyjdź za mąż, ale bądź gotów chcieć na komendę (bo Twój partner nadal chce iść na spacer). Bądź lekki w związkach, niepoważny i poważny. Lekkomyślność i planowanie. Ale najważniejsze … najważniejsze jest to, że musisz pamiętać, że "jesteś dziewczyną". A dziewczynki zawsze są gotowe poddać się, zrezygnować ze swoich pragnień i potrzeb na rzecz ukochanego mężczyzny, aw przyszłości także dzieci, bo to jest ich istota. Nie, nawet nie o to chodzi. To jest ich misja.

Dziewczyno, to jakaś mityczna istota, która zeszła z kart baśni. Powinna się pięknie i modnie ubierać, ale jednocześnie jej pensja jest często niższa niż mężczyzn, a ceny jej garderoby są wyższe niż jego garderoby. Zabieranie jej do pracy to jedno ciągłe ryzyko: jeśli nie jest mężatką, to wkrótce wyjdzie, jeśli zamężna, to wkrótce urodzi, jeśli urodziła, to dekret, jeśli dziecko ma 3 lata, to będzie na zwolnieniu chorobowym, a jeśli nie jest chora, wkrótce urodzi drugą / trzecią / piątą. Jeśli kocha dzieci, jest potencjalnym pracownikiem położniczym, jeśli nie kocha dzieci, to nienawidzi dzieci i jest potworem. Wyszła za mąż wcześnie (przed 22 rokiem życia) - niepoważna lub niespodziewana, nie zamężna (ale sama około 30 lat) - okropna / suka / karierowicz / człowiek-nienawidzący … Nie dąży do kariery - głupi, budowanie kariery - suka (znowuJ). Sekretarka jest niepoważna i głupia, łatwo dostępna, Kobieta jest liderem - walka to kobieta, a nie kobieta, ale mężczyzna w spódnicy. I tak żyjemy… I nie wspominając o tym, że niektóre zawody są nadal uważane za wyłącznie męskie (np. wojsko) i nadal stosuje się stereotypy do kobiet w tej dziedzinie. A wielu mężczyzn na ogół uważa, że zadaniem kobiety jest gotowanie barszczu i karmienie dzieci.

Mówiąc o dzieciach… To na ogół osobny obowiązek. Jeśli jesteś kobietą, musisz kochać dzieci i chcieć zostać matką. W przeciwnym razie jesteś nienormalny i chory. Powinieneś lubić spędzać czas z dziećmi innych ludzi, bawić się z nimi i opiekować się dziećmi. A od momentu, gdy dowiadujesz się, że jesteś w ciąży, musisz zrezygnować ze swoich pragnień, potrzeb i planów i poświęcić się całemu dziecku. Od tej chwili nie jesteś już ważny, jesteś tylko kapsułą, skorupą do noszenia nowego życia. Ważne jest tylko dziecko. A poziom twojego oddania dziecku jest mierzony przez twoje poświęcenia i poziom szczęścia z tego powodu. A jeśli ty, nie daj Boże, nie planowałaś, nie jesteś gotowa lub nie chcesz się poświęcać, jesteś złą matką.

Z tego, że jesteś w ciąży, już robisz się głupia. A poziom narastającej w tobie głupoty i zależności rośnie wprost proporcjonalnie do twojego brzucha. Nikogo nie obchodzi, jak trudne zadania jesteś w stanie rozwiązać w 8 czy 9 miesiącu ciąży. Jesteś głupi. To jest fakt. Ponieważ stają się nudniejsze od ciąży i wszyscy o tym wiedzą. Dlatego wybierając wózek w sklepie, nie jesteś pytany o to, jaki wózek chcesz. Zostaniesz zapytany o kolor (różowy lub niebieski) i obecność dżetów. I potraktują cię poważnie tylko wtedy, gdy w pobliżu jest mąż lub duża lista kryteriów. Czy jesteś w ciąży i pracujesz? Postradałeś rozum !? Powinnaś skupić się tylko na dziecku! Mickey ze zdjęć noworodków i miniaturowych rzeczy.

Osobny temat na „powinno” karmić piersią przy porodzie. Czy urodziłaś sama i około 20 godzin? Jesteś bohaterem! Prawdziwa matka i kobieta! Urodziła szybciej - masz szczęście i nie możesz zrozumieć, jak to jest być prawdziwą matką. Cesarskie cięcie? Nie jesteś prawdziwą kobietą! Sama nie urodziłaś. Karmienie piersią do 6 miesięcy - macocha; do roku - matka jest bohaterką; do 2-3 lat - fanatyczny / nienormalny / nieadekwatny. Karmisz mieszanką - zabójca dzieci / sadysta. A to nie jest pełna lista opcji nazw.

Dekret jest na ogół osobnym tematem. Jeśli poszłaś na urlop macierzyński i siedzisz tam od 3 lat, jesteś „mamą kluzha”. Jesteś już zagubiony w społeczeństwie, oszołomiony, zmęczony i nic nie wiesz o świecie poza informacjami o pieluchach, kupach, regurgitacji i „skąd masz nos”. Jeśli byłeś na urlopie macierzyńskim do 1 roku, jesteś „matką kukułką”. Porzuciła biedne dziecko w imię swojego egoizmu. Jaką jesteś matką po tym. A jeśli poszedłeś do pracy od 3 miesięcy - wcale nie jesteś matką! Dlaczego urodziła biedne dziecko? Wsadzić cię do więzienia i pozbawić cię praw rodzicielskich. Nie ma znaczenia, dlaczego chcesz lub musisz wrócić do pracy. Nie ma znaczenia w jakich warunkach i z jakim harmonogramem. Twoje pragnienie i Twoje potrzeby nie są ważne. Zawsze znajdzie się ktoś, kto powie Ci „jesteś matką!”. Ten, który deklaruje, że to wszystko bzdury i kiedy zajdziesz w ciążę lub urodzisz, zmieni zdanie. Co jest słuszne… (i jaki opis). A najważniejsze jest to, że największym szczęściem są dzieci, a Twoją misją jest złożenie całego życia na ołtarzu tego szczęścia, bo jesteś kobietą. I nie możesz, nie masz prawa myśleć inaczej.

Co dalej…. ? Więc wybierz, kim chcesz być: głupią kukułką czy samolubną kukułką? Ale upewnij się, że oba są ciężkimi ciężarami. Co jest lepsze: nadgryziona samoocena czy ogromne poczucie winy? Ile zapłacisz dziecku za nieprzespane noce i utracone szanse? A może poprowadzisz się jak koń, żeby mieć wszystko pod kontrolą i być idealną matką (choć nie szczęśliwą kobietą)?

I za każdym razem „musi” odbija się echem. I nie ma wielkiego wyboru: zaakceptować warunki gry lub stawić opór. A jak to będzie prawda? Nie wiem. Wiem tylko, że to i tamto ślepy zaułek i strata. Wybór bez wyboru. Gra, w której zawsze przegrasz, jeśli… zaakceptujesz jej warunki. W wielu krajach już tak nie jest. Zabytki zmieniają się w wielu krajach europejskich. A u nas, tak jak poprzednio, nie ma znaczenia, jakie są Twoje poglądy, potrzeby czy pragnienia. Nie interesuje cię również to, że jesteś tylko osobą i osobą. Jaką odpowiedź nie podniosą ludzie znajdą coś, co można Ci zarzucić. I to jest smutne nie tyle z tego, że wśród wyrzutów są mężczyźni, ile raczej z tego, że są wśród nich same kobiety. Ci, którzy również przeszli tę ścieżkę, nazywali „jesteś dziewczyną”. Poświęca się też. Dręczony także stereotypami. Nadal stoją na równi z ludźmi, których wychował jeden z nich, a teraz domagają się twojej ofiary. Abyś po przejściu tych wszystkich kręgów, ty też kiedyś stałeś się jednym z nich. A przynajmniej obserwowany w milczeniu, załamany i cichy.

To smutne, że się mylisz. To smutne próbować przekazać, że jesteś osobą i że mogłoby być inaczej. A więc chcę wierzyć, że pewnego dnia role płciowe przestaną być tak agresywnie narzucane i będziemy mieli okazję być indywidualistami. Wolni od „powinności” i otwarci na świat i na nas samych. A może wtedy przestaniemy być dłużnikami i będziemy spłacać się z każdym nowym pokoleniem. A co najważniejsze, zaczniemy żyć nie na długach, ale swobodnie. Żadnych stereotypów i etykietek. Może wtedy wreszcie staniemy się szczęśliwymi i wolnymi dorosłymi, rodzącymi i wychowującymi osobowości w swoich dzieciach, zastępując „życiowe więzienie macierzyństwa” radością. A przestając dążyć do bycia boginiami, znajdziemy siłę, by stać się sobą.

Zalecana: