2024 Autor: Harry Day | [email protected]. Ostatnio zmodyfikowany: 2023-12-17 15:52
Jak często psychologowie piszą o swoich klientach, a jak rzadko piszą o własnych doświadczeniach klientów. A dzisiaj chcę podzielić się nie tym, jak pomagam moim klientom, ale tym, co osobiście w tym procesie otrzymuję.
Ostatnio miałam bardzo ważną sesję, która, jak wiele innych, nie poszła ani trochę ze względu na oczekiwany kurs.
Byłem zdumiony szybkim tempem, pomyślałem w szybkim tempie, a po przyjściu do gabinetu mojego terapeuty przez długi czas nadal nie mogłem chodzić mentalnie. Dobry kontakt przyszedł pod koniec sesji.
Czułem się trochę nieswojo, że spędziłem tak mało czasu w dobrym kontakcie terapeutycznym. (tak, dobry psycholog to zawód, a poza nim psycholog to po prostu człowiek, dlatego kierowca „bądź doskonały (klient), dobrze działa:-))
Bardzo ważne było dla mnie usłyszeć jedno zdanie, które wywołało we mnie wiele uczuć. Cały proces od momentu, w którym otworzyłem się na kontakt terapeutyczny do końca sesji, zajął nie więcej niż 10 minut, ale było to najbardziej terapeutyczne 10 minut, jakie można sobie wyobrazić.
Mój terapeuta powiedział mi: „Tak, dzisiaj siedziałeś przed drzwiami przez większość sesji. Musiałeś więc „siedzieć za drzwiami” i potrzebowałeś czasu, aby się skontaktować. To dla mnie normalne i ważne”. (Dosłownie nie przekażę, byłem w uczuciach, ale słyszałem to znaczenie):)
Wydawałoby się, że jest to bardzo prosta fraza, która dla wielu nie niesie ze sobą specjalnego ładunku emocjonalnego ani semantycznego. Wiesz jednak, złapałem się nie tylko na myśleniu, ale na silnym poczuciu, jak ważne jest, gdy człowiek szanuje twoje prawo do nawiązania kontaktu z własną prędkością i obserwowania go (kontaktu) przez chwilę. z boku i nie jest wliczony w cenę.
Na przykład, kiedy wchodzimy w związek. Wiem z własnego doświadczenia oraz z doświadczeń wielu moich klientów, że kiedy czujemy się samotni i odczuwamy potrzebę związku, bierzemy, dajemy. Zmuszamy się, by zbliżyć się znacznie szybciej, niż naprawdę jesteśmy na to gotowi. Zwykle kończy się to bardzo źle.
To proste, ale ważne zdanie wzbudziło we mnie ogromną wdzięczność i ciepło, które roniło łzy podczas sesji. W ciągu tych 10 minut, które zakończyliśmy, zrobiłem ogromny krok w stronę siebie i to jakościowo zmieniło moje relacje z ludźmi i ze sobą.
Potem w ciągu dnia długo myślałem o znaczeniu tego osobistego dystansu od ostrożności do bliskiego kontaktu z osobą lub przynajmniej minimalnego zaufania.
Są ludzie, którzy „wlatują” w relacje, zaczynają ufać niemal natychmiast. Dają więc sobie bezpieczeństwo, przekonują swoje Wewnętrzne Dziecko, by zaufało nowej osobie. Czasem to działa, mamy szczęście i trafiamy na naprawdę rzetelną osobę, której warto zaufać. Ale czasami zdarza się, że mówimy do siebie, że możemy zaufać komuś, kto nie jest dla nas bezpieczny. Na przykład scenariusz – znany, nieświadomy model – relacji, w której nauczyliśmy się być z osobą okrutną lub obojętną, ale nie było doświadczenia z osobą bezpieczną i akceptującą, a umiejętność nie została ukształtowana.
Dlaczego to się dzieje?
Moim zdaniem chodzi o strach przed byciem bez kontaktu. Próbujemy złapać większy kawałek, gdy jest. Nawet jeśli ten kawałek „produktu” nam się nie podoba. Z głodem i nie tak połykać.
Co robić?
Nie powiem jak dla Ciebie, ale znalazłem dla siebie model działania. Ryzykuję poświęcenie czasu i wybieram jakościowy kontakt z zaufaną osobą, która nie boi się podejść do mojego Wewnętrznego Dziecka. Niech to potrwa, niech odpadną z pozoru bardziej godni „kandydaci”, niech wątpię… ale nie przejdę nad sobą w imię kompromisu z własnymi potrzebami.
Spróbuj, może tobie też pomoże.
Chętnie wysłucham Waszych odpowiedzi i Waszych doświadczeń w komentarzach do tego posta:-)
Zalecana:
O Samoodkryciu Terapeuty
Niedawno w sieci krążył rzekomy cytat z seminarium psychoanalityka Freuda: „Każde ujawnienie się analityka jest uwodzeniem pacjenta”. Nie wiem, jak dokładny był ten cytat, ale jakoś dał mi stare myśli . Tutaj widzimy kilka godnych uwagi funkcji.
Potrzeba Nadzorowania Terapeuty Przez Klienta. Klient Trudny – Manipulacja W Psychoterapii
Manipulacja można zdefiniować jako „arbitralne wpływanie lub kontrolowanie innych ludzi w celu uzyskania korzyści poprzez perswazję, oszustwo, uwodzenie, przymus, indukcję lub poczucie winy”. Termin ten jest prawie zawsze używany do opisania prób klienta do kontrolowania relacji;
Cele Interwencji I Pułapki Terapeuty W Pracy Z Klientem Uzależnionym
W tym tekście proponuję traktować terapię uzależnień przede wszystkim jako strategiczną pracę ze strukturą charakteru, która określa specyficzny format relacji terapeutycznej. Nie jest tajemnicą, że najważniejszym narzędziem metodologicznym podejścia Gestalt jest wspieranie procesu świadomości.
Narzędzia Samorozwoju. Dziennik
Jednym z najbardziej przydatnych narzędzi do długoterminowego samorozwoju jest skoroszyt, pamiętnik lub dziennik. Dziennik jest przeznaczony do rejestrowania twojego życia wewnętrznego w jego rozwoju. Zdarzenia zewnętrzne również można rejestrować, ale centralne miejsce powinna zajmować stopniowo rozwijająca się świadomość siebie i świata, a także nowe znaczenia, wartości i relacje, które udaje się odkryć.
Dziennik Sukcesu
Było mnóstwo krytyki, ale zawsze brakuje pochwał. Pamiętajcie, zostaliśmy skarceni za dwójkę, ale można było nie dostać żadnej informacji zwrotnej na piątkę, ponieważ uważano, że tak powinno być. Psychika dziecka jest bardzo podatna na zewnętrzne oceny.