Higiena świadomości. Wiaczesław Gusiew

Wideo: Higiena świadomości. Wiaczesław Gusiew

Wideo: Higiena świadomości. Wiaczesław Gusiew
Wideo: Dziesięć dróg walki duchowej w czasach ostatecznych - ks. Sławomir Kostrzewa 2024, Może
Higiena świadomości. Wiaczesław Gusiew
Higiena świadomości. Wiaczesław Gusiew
Anonim

Wyobraź sobie, jak wyglądałby człowiek i jaki miałby zapach, gdyby nie mył się od urodzenia, nie mył, nie mył zębów, nie ścinał włosów ani nie czesał? Nawet jeśli nadal czasami używał perfum i kosmetyków, aby lepiej pachnieć i lepiej wyglądać - jak byś był widokiem?

W tym samym czasie powąchał swój własny zapach i nie zauważył go, ale smród otaczających go osób wprawiłby go we wściekłość i byłby oburzony ogólnym smrodem.

W najlepszym przypadku ludzie przechodzą jakieś szkolenie, które przypomina próbę wylania na siebie pudełka perfum i z jakiegoś powodu uważa się, że im droższe perfumy, tym lepszy efekt. Jednak fakt, że pomieszczenie jest spryskiwane syntetycznym odświeżaczem powietrza, nie sprawi, że pomieszczenie będzie czystsze, wskazane jest umycie go i wywietrzenie, a wtedy odświeżacz powietrza nie jest potrzebny.

Mój nauczyciel praktyk cielesnych, Vladimir Nikitin, powiedział kiedyś, że ciało trenuje w sposób ciągły i jeśli ktoś spędza godzinę dziennie na treningu, a reszta czasu nie żyje w jego ciele, nie zobaczy żywego i zdrowego ciała, najlepiej przeszkolony, nie wiadomo dlaczego i w jakim celu.

Ale tak samo jest ze świadomością. Podobnie jak nasze ciało i nasz dom potrzebuje pewnych umiejętności higienicznych, a jeszcze lepszych w treningu, a jeszcze lepiej w życiu. I bardzo dobrze, gdy człowiek uczy się stale przetwarzać dyskomfort swojej świadomości w momencie jej pojawienia się, gdy tylko coś się rozleje, i nie czekać, aż wyschnie, lub ktoś przyjdzie i to posprząta. Na tym polega trudność w pracy ze świadomością. Jeśli możesz wynająć kogoś do sprzątania domu, to sprzątanie psychiczne, nawet z czyjąś pomocą, wymaga własnego wysiłku.

Tak jak stojąc obok osoby w ciągu kilku minut staje się jasne, jak długo się nie mył, a podczas komunikowania się z dowolną osobą - po kilku minutach staje się jasne, jak bardzo sprząta w swoim umyśle: ten wyraźnie ma nie myty od urodzenia, ten uwielbia podlewać się różnymi perfumami, ten kilka razy chodził do prawdziwej kąpieli, a ten wie, jak się w ogóle nie brudzić. Gospodarz.

Kiedy ktoś obok mnie zaczyna narzekać na kogoś, mam standardową odpowiedź: „Chętnie wysłucham twojej historii o tym, co osobiście zrobiłeś, żeby wszystko się zmieniło”. Jest takie mądre zdanie: „Jeśli nie jesteś częścią rozwiązania, to jesteś częścią problemu”.

Spotkałem znajomego, który zaczął narzekać na to, jak zła i niewdzięczna jest jego córka. Nie chciałem go słuchać. Nie da się pomóc osobie, która ma „złą córkę”. Ale osobie, która mówi: „brak mi kompetencji ojcowskich”, można jakoś pomóc. Przynajmniej podziel się swoim ojcowskim doświadczeniem z nastoletnią córką.

Poczuj różnicę między: „Ubrudźmy moją córkę razem” a „Pomóż mi posprzątać, albo już mam uszy”? W pierwszej próbie nie chcę brać udziału, ale w drugiej mogę odpowiedzieć: „Weź mój ulubiony szampon, bracie. Pomaga nawet przeciwko pchłom, nie tylko przeciwko karaluchom”.

Nie podobają mi się hasła polityków, którzy obiecują doprowadzić wszystkich do czystej wody, a jednocześnie nie obiecują własnej szczerości i uczciwości. Kiedy brudna i nie umyta sprzątaczka obiecuje wyprać wszystko dookoła, oczywiste jest, że poplami jeszcze bardziej. Czy możesz sobie wyobrazić, co by się stało w parlamentach, gdyby ludzie mogli wąchać nawzajem swoje myśli? Strażnicy i sprzątaczki odmawiały pójścia do pracy.

Amerykański psycholog Peter Lawrence twierdził, że obecność przewlekłej choroby psychosomatycznej jest pewnym znakiem niekompetencji zawodowej.

Opisałem w książce klienta z astmą oskrzelową, który pracował jako prokurator. Już na pierwszym spotkaniu odkrył, że jego astma oskrzelowa to dużo zatrzymanej agresji i aby wyzdrowieć, powinien nauczyć się świadomie i inteligentnie obchodzić się z tą energią. Jego praca jako prokuratora była rekompensatą za niewyleczone krzywdy. Całe jego życie, wszystkie jego relacje są zbudowane w taki sposób, aby służyły tym śmieciom w jego umyśle. Używając metafory mieszkaniowej, wygląda na to, że zamiast wycierać zaschniętą plamę z podłogi, ta osoba kładzie wokół tej plamy wszystkie meble w swoim domu. Po pierwszym spotkaniu prokurator na astmę skonsultował się z żoną i postanowił zostać takim, jakim jest, nie „rujnując mu życia”. I nadal „rujnować życie innych ludzi”, próbując zrekompensować ich chorobę. „Kim są sędziowie?”

Ale wszyscy „cywilizowani ludzie” są podobni do tego prokuratora. Kiedyś kątem oka zobaczyłem w Rosji film o wpływie śmieci świadomości Michaiła Susłowa na rozwój i wspieranie światowego terroryzmu. Szkoda, że nie pamiętam jego nazwy, bardzo chciałbym obejrzeć ten film. Issak Babel napisał, że krótkowzroczny Kiereński przeoczył Lenina i Rewolucję Październikową. A sam Lenin najwyraźniej nie rozwiązał historii śmierci swojego brata. Tylko to może wyjaśnić jego okrucieństwo. Na twarzy Janukowycza coraz częściej zauważalny jest wyraz małego, bardzo urażonego dziecka. A w Rosji spostrzegawczy ludzie coraz częściej piszą o krzyczącej samotności Putina. I z pewnością książka zatytułowana „Serce Jelcyna” stałaby się światowym bestsellerem.

Na tym świecie nie ma złych ludzi, po prostu nie ma umiejętności higieny świadomości. Niesamowicie, w XXI wieku wciąż są ludzie, którzy wierzą, że choroby ciała, kłopoty życiowe i śmieci w umyśle to trzy różne, niepowiązane ze sobą procesy. Naukowcy, wykształceni ludzie.

Kiedy odwiedziliśmy Indian, zauważyłem na ich twarzach niesamowity wyraz współczucia i współczucia. – Dlaczego tak na nas patrzysz? Zapytałem Indian. „Przychodzisz do nas bardzo brudny”, odpowiedzieli. Co na to powiesz? Smutny.

Moim zdaniem istnieje minimalny zestaw umiejętności higienicznych świadomości. Umiejętność obsługi elementarnych śmieci. Umiejętności robienia czegoś z podstawowymi negatywnymi ocenami, takimi jak: zawiść, zazdrość, uraza, rozczarowanie, nienawiść, złość, pragnienie uzależnienia, konflikt. Jest to ten sam zestaw minimalnej higieny, co mycie twarzy, mycie zębów i golenie pod pachami. Lista elementarna nie jest nawet przeciętnym poziomem i na pewno nie akrobacją. Bez tego minimalnego zestawu każda świadomość prędzej czy później staje się stertą śmieci. Zamiast po prostu posprzątać swoje relacje, ludzie mają tendencję do wyrzucania starych i nawiązywania nowych – czystych. Ale śmieci starych związków z tego nie znikają !!! Nigdzie.

Czy pozwolilibyście swoim dzieciom chodzić do szkoły, gdyby wszyscy nauczyciele w niej byli ubrani i pachnieli jak bezdomni? Ale przytłaczająca większość nauczycieli nie posiada tych elementarnych umiejętności w zakresie higieny świadomości. Pozwoliłem synowi w szkole odpowiedzieć na pytanie: „Dlaczego się nie nauczyłem?” odpowiedz, co on naprawdę myśli. A jeden z nauczycieli płci męskiej spotkał swojego syna samotnie na korytarzu i powiedział: „Nienawidzę cię!” Przytul i zapłacz tego nauczyciela.

Po podstawowych umiejętnościach dobrze byłoby wypracować sposoby radzenia sobie z trudnymi chwilami w swoim życiu. A każdy, kto wie, jak wyhodować kwiaty ze śmieci i pomaga innym w tej umiejętności, przynosi najbardziej wymierne korzyści.

Wyobraź sobie wiadomość: „Nasz kraj dotknął niewyobrażalny wstyd. Zamiast wydawać miliony waszych pieniędzy, drodzy podatnicy, na szkolenie armii wykształconych i wykwalifikowanych żołnierzy sił pokojowych oraz sprzedawanie ich usług na całym świecie, nasz rząd opracował nową, kosztowną broń i planuje sprzedać ją innym szalonym ludziom. Wstyd nam o tym poinformować, drodzy współobywatele. Mój język nie chce o tym mówić na żywo.” Przynajmniej jeden spiker. Przynajmniej na jednym kanale.

Kiedyś siedzieliśmy we trójkę ze słynnym Mistrzem i jego żoną. Żona Mistrza i ja mieliśmy wyraźne współczucie. - Nie boisz się, że coś się między nami stanie? - zapytałem go żartobliwie? „Więc przeżyję moją zazdrość” - odpowiedział Mistrz bez mrugnięcia okiem. Oto odpowiedź osoby, która posiada własną świadomość. Nie powiedział: „Uznam cię za drania” ani: „Pobiję moją żonę”. Powiedział: „Będę pracował ze swoją świadomością”. Dlatego jest Mistrzem. „Uzdrów siebie, a tysiące zostaną uzdrowione wokół”.

Dla mnie to naprawdę niezrozumiała tajemnica, dlaczego cywilizowany świat nie lubi tak bardzo higieny psychicznej. Mam tylko jedną wersję: szalony strach przed utratą czegokolwiek. Nawet jeśli już dawno stał się przestarzały i stał się śmieciem. Jest to bardzo podobne do zachowania osób starszych, które im bardziej boją się śmierci, tym trudniej rozstać się ze wszystkimi śmieciami. Każda pełnoprawna praca ze świadomością pociąga za sobą przemianę, choć małą, ale umierającą. Łuska odlatuje z obecnych szczątków. W kulturze szalonego i nieświadomego lęku przed śmiercią tak mocno trzymają się łuski, że tracą teraźniejszość. Śmierć to wspaniała sprzątaczka. Ona wszystko sprząta.

Pewnego razu przyszła do mnie kobieta z gotowym pokwitowaniem: „Dobrowolnie proszę doktora Gusiewa, aby uderzył mnie w serce i uratował mnie przed nieszczęśliwą miłością do mojego byłego męża. Za to, co stanie się ze mną po tym ciosie - proszę doktora Gusiewa, aby nie obwiniał”.

Praca z nią poszła w przeciwnym kierunku. Fakt, że miłość w jej sercu do byłego męża jest żywa i prawdziwa, ale wszystkie jej żale i roszczenia są, niestety, bliskie śmierci. I ma dobry wybór – zabić swoje serce, żeby nie bolało, albo porzucić w spokoju niespełnione nadzieje, żeby nie raniły jej serca. Oczywiście nadzieja jest zawsze cenniejsza.

Kiedyś spotkałem kobietę, którą poprosiłem, żeby wolała: że jej mąż umarł, ale pozostał jej wierny, albo zmienił się, ale pozostał przy życiu. „Oczywiście, żeby umrzeć” - odpowiedziała bez wahania. A to się nazywa miłość?! Czy chciałbym być kochany „do grobu”?

„Nie uginaj się pod zmiennym światem – Niech się pod nami ugina lepiej…” – kiedyś Andriej Makarewicz śpiewał motto całego pokolenia i nieuchronnie stał się bardzo przygarbiony. Czemu myślisz?

Arnie Mindell ma dokładnie odwrotną frazę: „Albo staniesz się elastyczny i mobilny, albo świat znajdzie sposób, aby cię zniszczyć: bez względu na to, jak się to nazywa – choroba lub wypadek samochodowy”. Moje obserwacje na temat życia sugerują, że Mindellowi należy bardziej ufać.

Większość moich postów w mediach społecznościowych na przestrzeni lat dotyczy konkretnych umiejętności higieny umysłu.

Tylko. Najbardziej podstawowe umiejętności podstawowe. Tylko od czasu do czasu wspominam o czymś poza: uprawie kwiatów świadomości.

Wyparte ze świadomości śmieci nigdzie nie znikają. Gromadzi się w biosferze. Cywilizowana ludzkość jeszcze w to nie wierzy. Ale tak jest. Tak jak ktoś inny może poślizgnąć się na rzuconej przez urnę skórce od banana, tak wyparte ze świadomości energie nigdzie nie znikają, albo zaczynają odbijać się w ciele w postaci chorób, albo rozlewają się do biosfery w postaci gruzu, w które teraz każdy może się zanurzyć. Jeśli nie wie, jak utrzymać higienę swojej świadomości.

W tym przypadku terroryzm można zdefiniować jako „uporczywe przekonanie ludzkości, że tępa przemoc pomaga rozwiązać każdy konflikt”. Każdy, kto w to wierzy, jest terrorystą, nawet jeśli nie biega po ulicach z ładunkami wybuchowymi, a jedynie terroryzuje swoje domostwo. W moim obrazie świata dziecko zamienia się w terrorystę w pierwszej klasie szkoły, kiedy jest zmuszane zamiast zainteresowanego. I tak ze wszystkimi ogólnymi zjawiskami społecznymi, takimi jak: przestępczość, korupcja, bieda, bezrobocie itp.

Pisałem o tym w moim artykule „O wyborze burmistrza Moskwy”, nie ma potrzeby żadnych nadprzyrodzonych wyczynów i gigantycznych wieców na placach. Każdy, kto utrzymuje swój umysł w czystości, tworzy wokół siebie zdrowszą przestrzeń. Najtrudniejszym zadaniem na tym świecie jest nie okłamywanie samego siebie. A wtedy cała ludzkość dogoni.

Pura Vida. Z całą moją miłością. Wiaczesław Gusiew.

Artysta Dennis Brown

Zalecana: