Co Zrobić, Jeśli Nie Masz Już Siły, By Radzić Sobie Z życiowymi Okolicznościami

Wideo: Co Zrobić, Jeśli Nie Masz Już Siły, By Radzić Sobie Z życiowymi Okolicznościami

Wideo: Co Zrobić, Jeśli Nie Masz Już Siły, By Radzić Sobie Z życiowymi Okolicznościami
Wideo: Jak radzić sobie z myślami? Jak odpuścić? Ćwiczenie i medytacja. 2024, Może
Co Zrobić, Jeśli Nie Masz Już Siły, By Radzić Sobie Z życiowymi Okolicznościami
Co Zrobić, Jeśli Nie Masz Już Siły, By Radzić Sobie Z życiowymi Okolicznościami
Anonim

SĄ CHWILE….

Kiedy po prostu musisz przestać.

Przestań się rozejrzeć i ustalić, dokąd zaprowadziła nas wybrana mapa życia. Zatrzymaj się, aby zaczerpnąć świeżego powietrza i zdecyduj, czy kontynuować starą ścieżkę, czy wybrać inną trasę.

Czy słyszałeś kiedyś zdanie: „Plany są zapisane w piasku, a nie wyryte w kamieniu?”

Po raz pierwszy usłyszałem to w 2013 roku na jednym ze szkoleń motywacyjnych. Praktycznie nic z tego nie wziąłem w życie: motywacja zewnętrzna w stylu „weź się w garść, koleś, możesz zrobić wszystko” wystarczyła na kilka miesięcy i wróciłem do swojego zwykłego trybu życia.

Ale zapamiętałem to zdanie na długo.

Pewnie po to, żeby ją teraz zapamiętać, kiedy piszę ten artykuł. Albo żeby dokonać paradoksalnego odkrycia trzy lata później – największe zmiany zachodzą, gdy zgadzamy się z naszą bezsilnością, by coś zmienić.

Wielu wierzy, że osiągnięcie swoich celów wymaga żelaznej woli i dyscypliny.

Powiedz mi szczerze, ile twoich celów umarło, zanim się narodziły?

Ile list rzeczy do zrobienia pozostało bez pola wyboru „zrobione”?

Z ilu pragnień zrezygnowałeś, przekonując siebie, że nie są ważne lub nieaktualne?

Osobiście mam ich kilkanaście, ale o listach zaległych zadań nic nie powiem.

Nie chodzi o siłę woli czy brak motywacji.

Zaczynamy coś robić z powodu silnego podniecenia (pragnienia) lub z powodu silnej frustracji. Częściej właśnie z powodu frustracji, gdy nie ma już ani jednej okazji na odłożenie decyzji. Kiedy jak ślepy kociak wsuwamy twarze w pustkę i oczekujemy od świata odpustów. Błagamy, płaczemy, wzywamy pomocy, składamy śluby posłuszeństwa i pamiętamy o wszystkich straconych szansach. Jesteśmy gotowi przynajmniej coś zrobić, byle tylko nie zostać w miejscu, w którym teraz jesteśmy, gotowi na każdą pomoc, jak słomka na utonięcie… ale po raz kolejny wyrywa się z naszego buldoga.

W takich momentach wydaje nam się, że nie możemy zadać sobie pytania, musimy starać się jak najlepiej i robić to, co musimy: płynąć pod prąd, udowadniać każdemu silniejszemu od okoliczności, że jesteśmy gotowi na cios. Mówimy sobie, że musimy iść, ale nawet mały krok nie zostaje już z jakąkolwiek siłą lub pragnieniami.

Są chwile…

Wydaje się, że tkwimy w dwóch wymiarach: nie możemy tego zrobić po staremu, ale nie wiemy jak na nowy.

Ślepy zaułek. Zatrzymać.

Ci z nas, którzy są przyzwyczajeni do ukrywania się za iluzją stabilności, skarcenia się za bezczynność, zaczynają gorączkowo szukać wyjścia z impasu. Wypuszczają niekończący się strumień samooskarżeń, wymówek i nadal tłuką czołami o betonową ścianę. Mobilizuje resztki sił, zbacza z drogi, podejmuje nowe próby ze starymi znaczeniami i dochodzi do naturalnego rezultatu – kolejnego ślepego zaułka.

Słabe czoło. Ile betonowych ścian musisz wiedzieć, że jest mocniejszy?

Czasami nasza siła tkwi w zdolności do odmowy na czas tego, co nie działa, przyznania się do bezsilności i zachowania całego czoła. Rzuć białą flagę w twarz życia i zgódź się z oczywistością: jesteśmy ludźmi, a nie bogami.

Jesteśmy w błędzie.

Nie dlatego, że są głupi i zabawni, ale dlatego, że to normalne, że się mylisz. Nie jest normalne zamykanie oczu na swoje błędy, kontynuowanie robienia tego, co nieuchronnie zbliża cię do otchłani. Nie jest normalne, aby robić stare, czekając na nowe wyniki. A całkowicie nienormalne jest budowanie się z żelaznego człowieka, marnując resztki witalności.

Może nie pływaliśmy we własnych wodach, wy uporczywie wiosłujecie dalej od swoich rodzimych brzegów.

Zdarza się…

Pozwól sobie na bycie bezsilnym. Daj sobie pozwolenie na zatrzymanie się. Rozejrzyj się, poczuj przepływ życia, poczuj kierunek wiatru. Jest to możliwe tylko ze stanu spokoju, kiedy ani myśli, ani emocje, ani ponadto działania nie odciągają Cię od punktu „tu i teraz”.

Przestań chłonąć doświadczenie, słuchaj podszeptów duszy, kontempluj nowy obszar, nie popychaj się.

Zatrzymaj się na czerwonym świetle, nie ryzykuj. Za czerwonym sygnałem zawsze świeci się kolor żółty i zielony. Ważne jest tylko, aby na nie poczekać, a do tego czasu - pozwolić sobie na przystanek.

Być może ta przerwa jest potrzebna, aby nabrać sił i zacząć robić to, co jest naprawdę drogie i ważne dla twojego serca.

Zdarza się…

Najbardziej przełomowe momenty w moim życiu i karierze miały miejsce, gdy zaakceptowałam swoją bezsilność i zatrzymałam się. Bez planów, bez pracy, bez decyzji.

Od momentu odpoczynku wróciłem do praktyki psychologicznej.

Od chwili spoczynku postanowiła studiować systemową psychoterapię rodzinną

Z punktu spoczynku przyszła długo oczekiwana ciąża i łatwy poród.

Od momentu spoczynku zmieniła wektor biznesu i stworzyła społeczność Anti-goodness.

Pieniądze pochodziły z punktu spoczynku.

Często widzę, że ludzie boją się przestać. Jak skarżą się na okresy bezczynności i braku chęci robienia tego, co jest potrzebne.

Zakazy pauz i postojów swoimi korzeniami przenoszą nas do dzieciństwa. Możesz prawdopodobnie zakwalifikować się jako jedno z tych dzieci, których rodzice starali się zajmować każdą wolną minutę „użytecznymi zajęciami”.

Sama jestem jednym z tych dzieci.

Jako dziecko bardzo lubiłem leżeć na łóżku z nogami przypartymi do ściany i marzyć o tym, jak występuję na scenie przed publicznością. Wyobraziłem sobie siebie jako piosenkarza, śpiewałem piosenki i poruszałem nogami po ścianie, co powodowało hałas w sąsiednim pokoju rodziców. Nie silny, ale jednak. Zaraz do pokoju wszedł mój ojciec i kazał mi zrobić coś pożytecznego. Czego dokładnie nie określił, ale miał na myśli jakąś społecznie użyteczną działalność, na przykład sprzątanie.

I choć za moich czasów nie było jeszcze tak dużej liczby ośrodków rozwojowych, sekcji i mody dla tutorów, to jednak nawet ten łagodzący fakt nie przeszkadzał w ustabilizowaniu się przekonania – „zawsze trzeba się czymś zajmować”.

Teraz nie boję się przestać. Wręcz przeciwnie, z zainteresowaniem obserwuję się w punkcie spoczynku, bo wiem, że w końcu narodzi się coś bardzo niezwykłego. Nie nowa wersja starej, ale radykalnie inne rozwiązanie.

Czy to gwarantuje mi wynik?

Nie.

Będzie ścieżka, będą podróżnicy, przepustki i noclegi. Wejście i zejście z góry. Być może, schodząc na kolejny płaskowyż życia, zobaczę, że szedłem w złym kierunku. Oczywiście będę zdenerwowany, poczuję się bezsilny, będę żałował straconego czasu. To jest naturalne. Nie jest naturalne pójście w ślepą uliczkę, tylko po to, by nie stawić czoła swoim twardym uczuciom. Wolę spotkać ich teraz niż później, kiedy jedyną motywacją jest głęboka frustracja. Lepiej teraz przestać, niż bez sensu wędrować w dżunglę niezrozumienia i braku sensu tego, co i dlaczego robię.

Im dalej w las, tym gęstsza dżungla. Prosto w depresję.

Przyjaciele, nie bójcie się przestać. Nie bój się nic nie robić i pauzować.

Sama natura pokazuje nam ten naturalny cykl: życie – pokój – życie. Aby urodzić się zdrowe dziecko, trzeba poczekać 9 miesięcy. Jeśli wymusisz wydarzenia, życie się nie wydarzy. Aby nadeszła wiosna, trzeba zaznać zimowego spokoju. Aby spotkać świt, musisz umieć przeczekać najciemniejszą porę dnia.

To, że zmieniamy wektor ruchu, nie oznacza, że nie jesteśmy zmotywowani, słabi lub niezdyscyplinowani. Sugeruje to, że życie nie jest zamrożoną strukturą. Zmienia się, my zmieniamy się razem z nim. Każdy nowy obrót życia zmienia nasze horyzonty, otwiera nowe horyzonty. Uczymy się zauważać nowe trasy, podziwiamy inne cele. To jest w porządku. Każdy nowy okres życia stawia przed nami nowe zadania rozwojowe, nowe cele duchowe i możliwości, które nieustannie w sobie odkrywamy.

Przyjaciele, zatrzymaj się, posłuchaj siebie. Twoje plany nie są wyryte w kamieniu - zapisz je na piasku, aby w porę usłyszeć wiatr zmian, który zawsze stara się włamać w życie prawdziwie namiętnej osoby. Być może okaże się przemijaniem i poprowadzi Cię do Twoich celów w łatwiejszy sposób.

Zdarza się….

Zalecana: