BITWA VENTSENOSTÓW: KORONAWIRUS PRZECIWKO KRÓLOWOM NATURY

Wideo: BITWA VENTSENOSTÓW: KORONAWIRUS PRZECIWKO KRÓLOWOM NATURY

Wideo: BITWA VENTSENOSTÓW: KORONAWIRUS PRZECIWKO KRÓLOWOM NATURY
Wideo: Portal #InfoFlesz. Raport o koronawirusie z 5 grudnia 2021 2024, Kwiecień
BITWA VENTSENOSTÓW: KORONAWIRUS PRZECIWKO KRÓLOWOM NATURY
BITWA VENTSENOSTÓW: KORONAWIRUS PRZECIWKO KRÓLOWOM NATURY
Anonim

Spróbujmy zrozumieć obecną sytuację. Jaka jest fabuła całego świata? Czy to prawda, że to się nigdy nie wydarzyło? A jaką rolę w tym scenariuszu odgrywa moje „ja”?

Przez cały okres ewolucji ludzkość wielokrotnie stanęła w obliczu pandemii. Po kilku epidemiach wirusów grypy – tylko Hongkong w 1968 r. pochłonął ponad milion istnień – AIDS, SARS i kilku epidemiach SARS, wydawało się, że wcześniejsze doświadczenia pomogły opracować sposoby i umiejętności radzenia sobie z takimi sytuacjami. Jednak obecne środki kontroli infekcji wyglądają jak coś nowego, jakby nigdy tak się nie stało. I to jest w porządku, ponieważ minione pandemie są uderzająco różne od dzisiejszych scenariuszy.

Upadek złudzeń

W zasadzie samoizolacja i noszenie maski są dość powszechnymi zaleceniami dla osoby chorej z jakąkolwiek infekcją wirusową. Ale twarda izolacja z zakazem swobodnego przemieszczania się, unikaniem kontaktu, dystansem społecznym, powszechnymi warunkami sanitarnymi – to był ostatni raz pod koniec XIX wieku, podczas zarazy. Oczywiste jest, że zamieszanie spowodowane bezprecedensową zaraźliwością szybkiego rozprzestrzeniania się covid doprowadziło do nieodpowiednich wniosków i decyzji. A to z kolei wywołało i utrzymuje w nas niemal zwierzęcy horror, ponieważ wciąż nie ma jasnego sposobu leczenia nowej infekcji koronawirusem. Nasze zaawansowane technologicznie społeczeństwo nie poradziło sobie z tym wyzwaniem, wpadło w histerię i straciło zdolność rozsądnego myślenia. A panikę wywołuje nie tyle sam wirus, co zderzenie z upadkiem jego własnej wszechmocy, którego idea była aktywnie kultywowana w ostatnich dziesięcioleciach. Nagle stało się jasne, że człowiek, pomimo potężnego rozwoju technologicznego, jest słaby i bezbronny tak samo jak sto, dwieście lat temu. Wirus trafił w najbardziej bolące miejsce - nasz narcyzm.

Istnieje oczywisty związek między tym, jak zachowuje się organizm zaatakowany przez czerwiaka, a tym, co dzieje się na skalę planetarną. Zniszczenie systemów społeczno-kulturowych, ekonomicznych, politycznych na świecie jest analogiczne do zachwiania równowagi systemów fizjologicznych i psychicznych człowieka. To nie są równoległe procesy w dwóch różnych formacjach, to jest rozwój jednej całości. Ważne jest, aby zrozumieć, jak czuje się każda pojedyncza osoba, która znajduje się w tym scenariuszu, co dzieje się z organizacją naszego „ja”. Bez wątpienia znajdowała się pod silnym wpływem zagrożenia zdrowia fizycznego i psychicznego. Izolacja, dystans, kontrola kontaktów i komunikacja na żywo, jaki wpływ mają na nas te innowacje?

Niebezpieczne zapobieganie

Lekarze ostrzegają, że izolacja i bezpłodność to bezpośrednia droga do utraty odporności stadnej, nagromadzonej przez całą ewolucję człowieka. To samo niebezpieczeństwo jest obarczone dystansem i zakazem komunikacji na żywo - jest to spadek empatii i inteligencji emocjonalnej. Faktem jest, że człowiek jest istotą społeczną, dlatego do normalnego rozwoju umysłowego potrzebujemy interakcji wszystkich zmysłów: wzrokowego, słuchowego, węchowego, dotykowego, smakowego i kinestetycznego. Poprzez te podstawowe uczucia, których spektrum jest w rzeczywistości znacznie szersze, kształtujemy zdolność postrzegania zarówno otaczającego nas świata, jak i nas samych.

Dystansowanie jest w istocie atakiem na powiązania, deformację społeczno-kulturowego doświadczenia interakcji człowiek-człowiek, na indywidualną i zbiorową psychoemocjonalną interakcję ukształtowaną w procesie ewolucji. To wykluczenie kontaktu cielesnego i stopniowe wymazywanie wszystkiego, co kształtuje w nas człowieczeństwo – umiejętności odczuwania drugiego, odpowiadania emocjami na emocje, poznawania drugiego przez siebie i odwrotnie.

Daj pozytywne myślenie

Potężny strumień negatywnych wiadomości, niczym wylewająca się rzeka, niesie ze sobą ogromną ilość śmieci informacyjnych, wypełniając naszą świadomość i nie pozostawiając nawet cienia miejsca na odczuwanie własnego „ja”. A biorąc pod uwagę długość tego okresu, tracimy radość odczuwania siebie, naszych pragnień, myśli, emocji, naszej fizyczności, zdolności do bycia sobą. Dla współczesności normalne przeżycia stają się luksusem. Zwłaszcza teraz, kiedy granice „ja” są atakowane i przymusowo tłumione. W istocie sytuacja stała się już wojną biospołeczną. To naturalne, że wszystkie siły naszego „ja” są wrzucone w powstrzymywanie strachu, niepokoju i zachowania życia.

Jednak w oparciu o prawa fizyki zmiana jednego elementu może zmienić cały system, dlatego tak ważne jest świadome odnoszenie się do swojego samopoczucia psychosomatycznego, staranne przywracanie utraconych połączeń z własnym nastawieniem psychicznym i ciałem. Równie ważna jest świadomość, że doświadczając rzeczywistego wydarzenia automatycznie wpadamy w pułapki wypartych traum i reagujemy z nawiązką – poprzez przeszłe negatywne doświadczenia. Dlatego każdy reaguje inaczej na pewne traumatyczne wydarzenia.

Zalecana: