Zmieniła Zdanie Na Temat Małżeństwa

Spisu treści:

Wideo: Zmieniła Zdanie Na Temat Małżeństwa

Wideo: Zmieniła Zdanie Na Temat Małżeństwa
Wideo: Lekarze zmienili zdanie! Amantadyna jednak LECZY ₵ovid | WIADOMOŚCI 2024, Może
Zmieniła Zdanie Na Temat Małżeństwa
Zmieniła Zdanie Na Temat Małżeństwa
Anonim

„Nie jestem pewna, czy w ogóle chcę się pobrać, chociaż czekałam na jego propozycję i byłam szczęśliwa, kiedy czekałam. Teraz nie wiem. Może to wcale nie jest miłość, chociaż nie mogę bez niej żyć”

Tymi słowami jedna z klientek rozpoczęła rozmowę w przeddzień swojego ślubu. Młoda, ale zmęczona, ładna, ale smutna, dręczyła się myślami, jak nie popełnić błędu, którego być może trzeba będzie żałować.

Takie myśli w taki czy inny sposób przeszkadzają wielu pannom młodym przygotowującym się do ślubu i prawie nie zależą od głębi uczuć, jakie istnieją między ukochaną osobą. Taki jest „syndrom uciekającej panny młodej”, w którym nieuzasadniony strach przed rozczarowaniem ukochanej osoby, wraz z obawą przed zepsuciem ślubu, który został szczegółowo opisany w snach, może generalnie odmówić zarówno ślubu, jak i związku.

A relacje, na szczęście, zaczynają „utykać”. Pojawia się drażliwość, irytacja i rosnące niezadowolenie z siebie. On widzi ślub w ten sposób, ty inaczej. Będzie zadowolony z takiej liczby gości, będziesz inny. A to oznacza… Stop. Spokojnie. Słyszeć. Zarówno twoja, jak i jego opinia są poprawne. Tyle, że teraz jest taki okres, kiedy każdy z was robi to, czego nigdy wcześniej nie robił i robi to pod czujnym okiem drugiego. Nie sprzeczaj się, ale słuchaj i współdziałaj.

Nie jest to łatwe, bo nie każdemu udaje się wejść w relacje rodzinne, będąc na nie całkowicie gotowym. Tak jak nie zostaje się rodzicem przed narodzinami dziecka, stopniowo staje się nim w okresie jego wychowania, tak też jest tutaj. Nie „od razu” i nie „przed”, ale „w czasie”, krok po kroku coraz bliżej, coraz bardziej się poznając i akceptując. Dla siebie i dla siebie. Przechodząc przez różne zawiłości związku, stajesz się do tego związku całkowicie gotowy, to jest ich paradoks, i o to w tym wszystkim chodzi….

Najważniejsze jest wspólne pokonywanie trudności, zrozumienie ich prawdziwego znaczenia. W końcu relacje powinny się nie tylko rozwijać, ale także rozwijać. Mianowicie jest to kryterium gotowości do wspólnego szczęścia.

Ale jak możesz to zrobić, jeśli zwrot „zmieniłeś zdanie na temat małżeństwa” odnosi się również do ciebie?

Po pierwsze, musisz rozpoznać, że istnieją takie myśli i że te myśli są wynikiem twojego intensywnego podniecenia. Tak jest? Przecież chcesz, żeby ślub był lepszy niż wszyscy inni, żeby ten najpoważniejszy krok był krokiem do szczęścia, a nie do rozwodu, żeby wybór był słuszny? Oznacza to, że nie musisz uciekać, ale staraj się, aby Twoje plany zrealizowały się w najlepszy sposób. Jeśli potrzebujesz informacji, jest ich teraz mnóstwo, aby nie popełniać błędów innych.

Po drugie, warto podzielić się swoim podekscytowaniem (a nie wątpliwościami) z wybrańcem, aby jego męska racjonalność uspokoiła Twoją nadmierną kobiecą emocjonalność. Jednocześnie poznasz jego pogląd na to, co się dzieje.

I po trzecie, traktuj każdy wspólny problem w przygotowaniach do ślubu jako wyzwanie dla was dwojga do pokonania. Rzeczywiście, żeby się spotkać, wystarczy kochać, a żeby być rodziną, trzeba też nauczyć się wspólnie podejmować decyzje. Jak mówią doświadczeni ludzie, przed ślubem młodzi ludzie powinni przynajmniej skleić tapetę.

Najważniejsze jest wspólne pokonywanie trudności, zrozumienie ich prawdziwego znaczenia. W końcu relacje powinny się nie tylko rozwijać, ale także rozwijać

Teraz, jeśli przy tym wszystkim twoje wątpliwości pozostały niezmienione, ślub można przełożyć, po uprzedniej konsultacji z psychologiem.

A co z tym klientem?! Ich ślub odbył się bezpiecznie. Są szczęśliwi, niedawno urodzili drugie dziecko. Wysyłają zdjęcia i zapraszają do odwiedzenia. Ładnie.

Artem Skobelkin

psycholog kryzysowy, terapeuta reiki.

Zalecana: