Kochaj Siebie Dowolnym Wyglądem, A Wtedy Wygląd Może Być Dowolny

Spisu treści:

Wideo: Kochaj Siebie Dowolnym Wyglądem, A Wtedy Wygląd Może Być Dowolny

Wideo: Kochaj Siebie Dowolnym Wyglądem, A Wtedy Wygląd Może Być Dowolny
Wideo: GoldeN Life - Kochaj Siebie 2024, Może
Kochaj Siebie Dowolnym Wyglądem, A Wtedy Wygląd Może Być Dowolny
Kochaj Siebie Dowolnym Wyglądem, A Wtedy Wygląd Może Być Dowolny
Anonim

Autor: Michaił Labkowski

Obserwuję, jak płeć piękna szaleńczo bije nad rzekomymi niedoskonałościami swojego wyglądu. Mężczyźni też czasami walczą, ale nie bardzo bezinteresownie – nie jest dla nich tak ważne, żeby byli piękni, jak zarabiać pieniądze.

Kobiety natomiast torturują się dietami i sprzętem do ćwiczeń, wstrzykują sobie cokolwiek w twarz, noszą monstrualne szpilki. W porządku. Ale plastik! Nóż chirurga! Taka kpina z siebie jest utożsamiana z masochizmem, a ci, którzy się w to angażują, są po prostu nieszczęśliwymi ofiarami, gotowymi na wszystko, tylko po to, by być kochanymi. Absolutnie. Tak, każda manipulacja swoim wyglądem, od samoopalania do liposukcji, jest demonstracją zwątpienia w siebie i krokiem w kierunku zaburzenia narcystycznego. I to jest bardzo nieprzyjemne zaburzenie, kiedy życie nie jest słodkie bez powszechnej i każdej minuty aprobaty, ale lepszego podziwu i jeszcze lepszej adoracji.

Najgorsze jest to, że dla ofiar branży kosmetycznej miarą samooceny wcale nie jest wygląd, ale obecność lub brak partnera o określonych parametrach. Mówiąc o partnerach: im niższa samoocena samego mężczyzny, tym większą wagę przywiązuje do wyglądu swojej żony lub kochanki. Ludziom pewnym siebie praktycznie to nie obchodzi.

W ogóle nie rozumiem, po co znosić np. bolesne zastrzyki z botoksu, kiedy cała historia świata, nauka i codzienne doświadczenia wręcz krzyczą, że twój wygląd (a także wysokie walory moralne) nie gra ŻADNEJ ROLI w miłości, pociąg, seks i stosunek do nas od innych. Jest jeszcze jedna sztuczka. Poniżej powiem ci co.

Cóż, każdy wie, kogo poślubił i uwielbiał John Lenon – mężczyzny, który mógłby wybrać każdą kobietę na świecie. A teraz pamiętaj o Yoko Ono. Jej wygląd jest bardzo osobliwy, nawet jak na japoński gust.

A Paul McCartney i Heather Mills? Ta dziewczyna nie ma w ogóle jednej nogi, jednak udało jej się poślubić jednego z najbogatszych i najsytszych zalotników na świecie. (Również go obrabuj).

Idąc dalej – spójrzmy na mężów Nicole Kidman, Jennifer Lopez czy żony Pierce'a Brosnana, Hugh Jackmana, Woody'ego Harrelsona. A Woody Alain jest ostatnią żoną? Nie o urodzie - to na pewno.

A przecież nikt nie może podejrzewać, że nie uprawiał seksu z piękną.

A jednocześnie, ile pięknych i bardzo nieszczęśliwych ludzi jest w pobliżu. I najpiękniejsza (w porządku, najseksowniejsza) kobieta na ziemi, o której marzyło 90% męskiej populacji tej planety, której portret nosili w kieszeni na piersi żołnierze armii amerykańskiej w Wietnamie - Marilyn Monroe zmarła z samotności i samotność. I ogólnie miała wiele problemów psychologicznych. I to Marilyn powiedziała: „Nie byłam przyzwyczajona do bycia szczęśliwym i dlatego nie uważałam szczęścia za coś dla mnie obowiązkowego”.

Stąd pytanie: chcesz być piękna czy szczęśliwa? Jeśli drugi - musisz pracować nie nad wyglądem, ale nad samooceną. Zakochaj się w sobie dowolnym wyglądem, a wtedy Twój wygląd może być naprawdę dowolny! To jest prawo. „…Kochasz nas małymi czarnymi, a wszyscy będą nas kochać małymi” – pisze Gogol.

Widzisz, wygląd to bardzo subiektywna koncepcja. WYGLĄD JEST TYLKO TYM, CO CZUJE SIĘ OGLĄDAJĄC NA SIEBIE W LUSTRO… „Lubię siebie” lub „Nie lubię siebie” – oto jest pytanie.

Tak, miłość, podobnie jak niechęć do siebie, nie powstaje znikąd, a wszystko to pochodzi z dzieciństwa - witaj rodziców. Jeśli ktoś nie toleruje odrzucenia, jeśli jest a priori pewien, że POWINIEN być lubiany przez ludzi, a do tego POWINIEN być dobry, jasne jest, że nie ma pojęcia o bezwarunkowej (i jedynej prawdziwej) miłości. Ta mama i tata kochali och, nie tylko tak! Nie dlatego, że się urodził i istnieje na świecie… Nie pocałowali go w dupę i nie powiedzieli, że jest najpiękniejszym dzieckiem na świecie. Nieeee. Bezpośrednio lub pośrednio przekazali mu fałszywą ideę dobroci, z której wynika, że na miłość trzeba zapracować, a co więcej, trzeba na nią zapracować codziennie. A do tego …

„Będę cudowną gospodynią, nauczę się pysznie gotować, będę wyglądać jak cukierek, a wtedy ktoś na pewno zobaczy mój „ludzki” talent!” - tak rozumuje większość Rosjanek, niekoniecznie na głos. Kochani! Nikt Cię nie pokocha za Twoje luksusowe rzęsy, barszcz z kotletem i potulną naturę. Miłość do czegoś innego! Jak mówi przysłowie: „Dobre dziewczyny idą do nieba, a złe dziewczyny idą tam, gdzie chcą”.

Poza tym, czy nie rozumiesz, jak nienaturalnie się zachowujesz, gdy głupio chcesz być lubiany? Za tym zachowaniem absolutnie niemożliwe jest rozróżnienie, kim naprawdę jest osoba, ale zawsze można złapać napięcie i odczytać niezadowolenie i niezadowolenie z siebie. Normalni ludzie są tym wszystkim zaniepokojeni i odpychani. Wręcz przeciwnie, pewność siebie przyciąga i nie odpuszcza. Ale nie chodzi tylko o zaufanie. Aby zakochać się, zakochać lub namiętność, człowiek musi, jak to się mówi, „zahaczyć”. A teraz to nie idealny kształt nosa, płaski brzuch czy piękne włosy cię łapią (chyba że w pierwszej chwili, w której wszystko może się skończyć). Nieświadomie coś z dzieciństwa, skojarzenie, podobieństwo, zapach, gest, sposób naciśnięcia guzika, tembr głosu, jednym słowem jakiś szczegół przywodzący na myśl dom rodzinny i rodzica - płci przeciwnej, zaczepy na. To skojarzenie, nawiasem mówiąc, nie musi być szczęśliwe. A wszystkie sztuczki, plastik, stroje i cnoty są wobec tego bezsilne …

Dla miłości nie ma wyglądu, jest tylko charakter, „jajka”, wola, lojalność wobec siebie. Tylko tego brakuje na tym świecie. I tylko to budzi zainteresowanie, szacunek, pożądanie.

A jeśli to wszystko Ci nie wystarcza, wyjście jest tylko jedno - być sobą. Rozwijaj swoją indywidualność i cechy osobiste. Nie idź na kompromis. Cóż, przynajmniej nie kpić z siebie, nie zachowywać się jak ofiara!

I lepiej podążać za swoimi pragnieniami, aspiracjami, marzeniami. Kultywować swoją odmienność od innych i nie wstydzić się niczego w sobie.

Dobra, brzydki koleś powie, że wszystko dobrze mówisz, a ja podpisuję się pod każdym słowem i mogę przeczytać sto razy więcej, ale to nie doda mi pewności siebie. Co robić? Na co odpowiem, że na pewno trzeba popracować nad akceptacją siebie w takiej formie, w jakiej się znajdujesz. Otóż na przykład staraj się zapewnić sobie maksymalny komfort psychiczny, szanuj swoje pragnienia, poświęcaj czas (i pieniądze) sobie, staraj się cieszyć życiem, smakować, smakować, cieszyć się.

Zadanie polega na samodzielnym uzupełnieniu braku miłości, wypełnieniu pustych przestrzeni, które powstały w dzieciństwie i młodości. Bezpośrednio postaw sobie taki cel, uznaj go za priorytetowy, niezbędny i nie czekaj, aż inni cię uszczęśliwią.

Inni pojawią się w twoim życiu i będą chcieli zrobić ci dobrze, gdy sam poczujesz swoją wagę. Twój wygląd to tylko twoja samoocena.

Zalecana: