Współzależność: Okłamywała Samą Siebie, że Jest Zadowolona Ze Wszystkiego

Wideo: Współzależność: Okłamywała Samą Siebie, że Jest Zadowolona Ze Wszystkiego

Wideo: Współzależność: Okłamywała Samą Siebie, że Jest Zadowolona Ze Wszystkiego
Wideo: Czy da się wspiąć w przyszłość? Stanisław Lem vs Albert Einstein | część II 2024, Może
Współzależność: Okłamywała Samą Siebie, że Jest Zadowolona Ze Wszystkiego
Współzależność: Okłamywała Samą Siebie, że Jest Zadowolona Ze Wszystkiego
Anonim

Okłamała samą siebie. Po raz kolejny skłamała, że jest ze wszystkiego zadowolona. Że czuje się swobodnie, sama płacąc rachunek za obiad. A potem kup jedzenie na śniadanie i gotuj. W końcu chce śniadanie! A jeśli nie gotuje, pójdzie jeść z matką … Lub żoną …

Kłamała, że nie chce zalotów i opieki. Że była zadowolona z jego chłodu i chamstwa. Że zawsze jest gotowa na seks z nim. Nawet gdy nie jest gotowy. Że jest zadowolona. Chociaż naprawdę nieprzyjemne. Czym ją interesuje. Chociaż niezbyt interesujące.

Okłamywała samą siebie, że lubi prasować jego koszule. TAk. Podoba mi się… Ale nic w zamian. Co powiedział, gdy poprosiła go o kupienie mleka (dla niego na śniadanie)? Vooot. I okłamywała samą siebie, że jest wolny i ma prawo odmówić jej kupna mleka. Ma do tego prawo. Może nie kupować. Może nie odpowiadać na jej prośby. I nadal będzie się okłamywać, że wszystko jej pasuje. Nadal będzie ignorować, że on nic dla niej nie robi.

Okłamywała samą siebie, że lubi go masować i opowiadać mu bajki na dobranoc. TAk. Podoba mi się… Ale co powiedział, gdy ona też poprosiła o masaż? Vooot. A ona okłamywała samą siebie, że jest wolny i ma prawo odmówić jej masażu. Ma prawo nie chcieć. Ma to? I nadal będzie się okłamywać, że wszystko jej pasuje.

Okłamywała samą siebie, że była zadowolona z jego niekończących się spojrzeń na piersi innych kobiet i okrzyków „Och, co…!” Okłamywała samą siebie, że jej samoocena była silna i nie ucierpi. I jest z nią. Dlaczego mogła być nieprzyjemna?

Okłamywała samą siebie, że jest zadowolona z jego drinka. Jest wolny. Ma prawo do picia. Tak, stos ich każdego dnia. Więc co? Wszyscy piją. I ma prawo. Ma to? I dalej będzie się okłamywać, że jej to pasuje, że ma pieniądze na napoje i papierosy, ale nie na kawę dla niej. I nadal będzie ignorował swój alkoholizm.

Okłamywała samą siebie, że była zadowolona z jego relacji z matką. Z moją żoną. Z koleżanką, z którą z jakiegoś powodu chodzą razem nago po saunie.

Okłamywała samą siebie, że niczego od niego nie chce. Najważniejsze jest to, że jest. Inni przecież nie mają takiego szczęścia. I ona to ma. Musisz we wszystkim widzieć pozytywy. Ogólnie rzecz biorąc, kobieta rozwinięta duchowo powinna dawać z radością i wdzięcznością. I nie myśleć, że chce czegoś dla siebie. I w żadnym wypadku nie powinieneś czuć złości, bólu, niezadowolenia. To nie jest duchowe.

Kłamała, kłamała, kłamała …

Więc okłamując się, 20 lat minęło niepostrzeżenie i zmarła …

I poszedł jeść z mamą …

---

Ciąg dalszy nastąpi…

---

Zalecana: