Lejek Lękowy Myśli W Zaburzeniach Emocjonalnych

Spisu treści:

Wideo: Lejek Lękowy Myśli W Zaburzeniach Emocjonalnych

Wideo: Lejek Lękowy Myśli W Zaburzeniach Emocjonalnych
Wideo: Zaburzenia LĘKOWE - jak sobie z nimi radzić? 2024, Kwiecień
Lejek Lękowy Myśli W Zaburzeniach Emocjonalnych
Lejek Lękowy Myśli W Zaburzeniach Emocjonalnych
Anonim

W psychogennych zaburzeniach emocjonalnych (nerwice, depresja, uzależnienia) dużą wagę przywiązuje się do dzieciństwa, wydarzeń traumatycznych, negatywnych doświadczeń życiowych, postaw ograniczających, cech osobowości i charakteru. Ale dzisiaj proponuję zajrzeć do spiżarni negatywnego myślenia. W szczególności w kierunku lejka lękowego, który jest całkowicie typowy dla zaburzeń emocjonalnych. Często słyszę takie słowa: „Mam niepokój, ale nie rozumiem, skąd się to bierze…”.

Potem są całkiem rozsądne wyjaśnienia na temat, że „nie ma powodów do niepokoju”, „nie ma też obsesyjnych myśli…”. I już w trakcie tych uzasadnień wyłania się sekwencja lejków lękowych.

Krok 1. Wątpliwości i deprecjacja

Ta para prawie zawsze idzie w parze i często znika z pola widzenia ludzkiej świadomości. Możesz się zastanawiać, czy postąpiłeś właściwie. Wątpię, czy robisz to, co robisz dobrze. Możesz mieć wątpliwości, co i jak odniesiesz sukces w przyszłości. Ale wszelkie wątpliwości budzą niepewność. Proste z definicji. A już niepewność potęguje twój niepokój.

Amortyzacja jest trudniejsza. Poniżamy innych ludzi i okoliczności. Dewaluujemy problemy i siebie. Robimy to, aby uwolnić się od stresu związanego z sytuacjami, w których się znajdujemy. Częściej robimy to nieświadomie i dlatego nie zauważamy, jak sami kopiemy solidny fundament pod niepokój. Po dewaluacji czegoś NIE porządkujemy sytuacji. Wręcz przeciwnie, pozbawiamy ją porządku. W ten sposób potęguje niepokój.

Krok 2. Etykiety, założenia i interpretacje we własnym kierunku (z „-”)

Takie myśli i wnioski mogą bezpośrednio wyjść z poprzedniego kroku lub mogą pojawić się same. Ich charakterystyczną cechą jest to, że są bardziej aktywne emocjonalnie w pobudzaniu lęku. Po negatywnej ocenie siebie lub sytuacji automatycznie tworzymy poczucie pewnego cierpienia z powodu jej konsekwencji. Chociaż, wydawałoby się, cóż, jak można cierpieć z powodu zdania „tu jestem osłem” albo „oczywiście myliłem się tutaj”? Ale biorąc pod uwagę fakt, że wieszając etykiety nie proponujemy żadnego rozwiązania problematycznej sytuacji, to… wprowadzamy więcej niepewności w każdą sytuację. Co więcej, nie zauważamy tego świadomie.

Krok 3. Próba poszukiwania w sobie problemów

Każda negatywna etykieta, którą wyślesz w swoim kierunku, może łatwo przerodzić się w próbę rozpoczęcia poszukiwania przyczyn, dla których wszystko potoczyło się w ten sposób. Jeśli nazywasz siebie „głupcem”, możesz zacząć zastanawiać się, dlaczego zrobiłeś dokładnie to, co było głupie. Albo dlaczego nie jesteś wystarczająco mądry. Jeśli czujesz, że twoje emocje są nadmierne, możesz zacząć zastanawiać się nad zakresem i przyczyną ich nieprawidłowości. Możesz też zadawać pytania z serii - jak normalne jest to, co się z tobą dzieje. Możesz także słuchać swoich myśli, doznań w ciele. Co oczywiście znacząco podnosi poziom czujności.

Krok 4. Negatywne oczekiwania

Każde poszukiwanie czegoś negatywnego w sobie (w swoim zdrowiu, zdrowym rozsądku, w swoich doświadczeniach) może łatwo prowadzić do myśli o tym, jak to, co dzieje się teraz, wpłynie na przyszłość. Krytyczne myśli w stylu „co jeśli tak jest”, „co jeśli stracę kontrolę”, „co jeśli stracę rozum”, „a jeśli coś pójdzie nie tak”, „a jeśli się pogorszy” mogą szybko zalać umysł. Zazwyczaj człowiek próbuje zablokować takie myśli czysto mechanicznie. Nie myśl o tym. To tylko pogarsza sytuację, ponieważ powstrzymywanie myśli tylko zwiększa wewnętrzne napięcie i zwiększa liczbę twoich spontanicznych negatywnych myśli.

Krok 5. Tautologia

Wszyscy wiemy, że 1 + 1 = 2. W matematyce. Ale w psychice i fizyce jądrowej to równanie może dać zupełnie inny wynik. Tak więc, jeśli weźmiesz 1 atom plutonu i jeszcze jeden atom plutonu i dobrze je rozproszysz, to nie będzie nawet 2 atomów plutonu. I początek reakcji jądrowej. Psychika jest taka sama. Weź każdy negatywny pomysł, powtórz go dwa razy z rzędu. I … twój niepokój się zwielokrotnia. Na przykład możesz sobie powiedzieć:

- cóż, to nie jest normalne. To zdecydowanie nie jest normalne.

- a jeśli nie mogę tego zrobić? Tak się dzieje, jeśli nie mogę

I to wszystko. Alarm jest BARDZO wzmocniony.

Krok 6. Nieskręcona płyta

A następny krok to już odmiana poprzedniego, ale z innym kątem i innym sosem. Kiedy zaczynasz myśleć o problematycznej sytuacji emocjonalnie i bezsensownie. W stylu:

Co jeśli nie poradzę sobie z sytuacją? A jeśli wszystko pójdzie źle!? Nie mogę tego znieść! Cóż, dlaczego właściwie wszystko jest ze mną takie złe?! Dlaczego mam takie życie! To niesprawiedliwe! Nie chcę tego decydować! Jestem po prostu zmęczony…

No i tak dalej i tak dalej. Na tym etapie nie ma żadnych konkretnych funkcji z wyjątkiem jednej. Jest wiele myśli - brak sugestii. W ogóle od słowa. Są tylko myśli i emocje. I niepokój, który narasta skokowo.

Krok 7. Poczucie utraty możliwości wpływania na sytuację

Im dłużej i aktywniej myślisz o sytuacji, która Cię martwi BEZ podjęcia decyzji i rozpoczęcia jej realizacji, tym większe prawdopodobieństwo, że w pewnym momencie poczujesz własną bezsilność. Jednocześnie możesz zadeklarować sobie, że nic od Ciebie nie zależy. Że nie możesz nic zrobić. Że zawodzisz. Że nie możesz nic zrobić ze sobą (z emocjami, pragnieniami lub myślami). Możesz też spróbować zrzucić odpowiedzialność za swój stan na bliskich, ważne osoby, lekarzy (na przykład w przypadku ataków paniki wielu natychmiast wzywa karetkę). Tylko nie po to, żeby być sam na sam ze swoimi doświadczeniami. I gwałtownie rosną. Wszakże bezsilność zawsze wzmaga niepokój do ogromnych rozmiarów.

Krok 8. Wyrok imperatywny

A węzeł niepokoju kończy się w pewnym momencie – w momencie, gdy coś sobie deklarujesz. U szczytu stresu emocjonalnego. Coś nie sprawdzonego przez nikogo (oprócz Ciebie), ale najbardziej pojemnego i ostrego.

Na przykład. To wszystko, już oszalałem. To są urojeniowe myśli! Wszystko, nic mi nie pomoże. Wszystko, tak by zawsze było ze mną. Moje życie jest skończone! Mam tylko jedno wyjście!

Fraza może brzmieć bez większego patosu, ale wtedy jest to konieczne pod presją emocjonalną. Może nie być zbyt przytomna. Ale człowiek nieświadomie go wyróżnia i powtarza. Jak gwóźdź w pokrywie trumny, taka myśl jest wbijana do umysłu i raz za razem zdradza niepokój i bezsilność.

Kilka wyjaśnień … Wszystko to nie wymaga obecności wszystkich kroków w danej sytuacji. Oznacza to, że takie myśli mogą być rozłożone w czasie. Możesz też naprawdę wierzyć w takie myśli i aktywnie ich bronić, deklarując, że tak właśnie myślisz. Albo że tak właśnie jest. Ale pamiętaj, takie myśli w żaden sposób nie pomagają ci wyjść z sytuacji problemowych. Tj

Używając lejka lękowego, w rzeczywistości tworzysz swój własny lęk i bezsilność! I chociaż spontaniczne myśli nie zależą w żaden sposób od twojej świadomości, nadal możesz wpływać na swój strumień myśli:

A) regularnie doświadczasz swoich negatywnych emocji

B) skierowanie myśli w kontekst myślenia konstruktywnego, pozytywnego lub perspektywicznego; na przykład zadawanie sobie pytania w momencie wybrzmiewania jakiejkolwiek negatywnej myśli o tym, czego chcę w obecnej sytuacji.

A jeśli nie możesz tego zrobić JESZCZE, oznacza to tylko, że nie możesz tego zrobić JESZCZE. I nic więcej.

Podziel się swoją opinią w komentarzach

Autor: Kuzmichev Aleksander Siergiejewicz

Zalecana: