Jak Zmienić Rzeczywistość?

Wideo: Jak Zmienić Rzeczywistość?

Wideo: Jak Zmienić Rzeczywistość?
Wideo: Jak zmienić swoją rzeczywistość według Dr Dispenza. 2024, Może
Jak Zmienić Rzeczywistość?
Jak Zmienić Rzeczywistość?
Anonim

„Zmiana siebie jest całkiem prosta” - mówią ci, którzy kroczą tą Ścieżką.

„Zmienianie obrazu świata” jest generalnie łatwe, jak mówią, inspirowane pomysłami Castanedy i kadrami filmu „Sekret”.

„Twój film to kompletna bzdura, a twoje ezoteryczne pieprzenie” – mówią praktycy, którzy już złamali zęby na granicie nauki, a także ludzie, którzy zjadli całą psią budę na ćwiczeniach wizualizacyjnych i dostali figi z makiem.

Chociaż wszyscy, łącznie z Praktykami, jesteśmy w pełni świadomi tego, że nasza rzeczywistość jest sposobem, w jaki ją postrzegamy. Innymi słowy, nasz stosunek do niego zależy od tego, jak zinterpretujemy wydarzenie. W tym dobre - złe cechy. A hasła typu „rzeczywistości nie zmienisz, zmienisz do niej stosunek”, mimo że już mocno tkwią w naszych zębach, nadal „pracują”. Na razie. Nie każdy. To prawda, nie do końca. Nie zmieniają rzeczywistości, prawda? Ale mogli …. Albo nie?…

Na początek pamiętajmy oczywiście na podstawie własnego doświadczenia, oto waga. Jak łatwo zmienić swoje nastawienie do nieprzyjemnej sytuacji? Niech będzie ci miło po tym, jak zostałeś zdradzony. Po prostu (nienawidzę tego słowa!) Reagujesz źle.

A więc strategie behawioralne. Postaram się przypomnieć…. Oh tak, oczywiście! Możesz przeczytać w swoim umyśle afirmację przez kilka minut (lub godzin), na przykład „to wszystko mi nie przeszkadza, a jestem wielkim, ciepłym słońcem”, możesz wizualizować spokojne ciepłe jezioro, spokojne i gładkie …

Kto widziałby twoją twarz w chwili, gdy wyobrażasz sobie spokojne, gładkie jezioro, a od środka wybuchasz gniewem i niesprawiedliwością! „Wielkie, ciepłe słońce”? Tak? Śmiać się..! Obserwator zobaczyłby nie tylko fale, ale dowiedziałby się, jak naprawdę szaleje Morze Czarne.

Możesz usiąść do medytacji i porzucić pragnienia, podążając za Gautam Buddą. Ale to „przymierzanie” cudzych ubrań w żaden sposób nie anuluje palącego pragnienia wepchnięcia zdrajcy w tamburyn (no, albo w pachwinę), prawda? Czy będziemy się oszukiwać? W końcu nawet plecy jeszcze nie swędzi, skrzydła nie rosną, co oznacza. A jeśli udało nam się zrezygnować z pragnienia nowych rzeczy, to mimo wszystko zostawiliśmy sobie pragnienie pragnienia chociażby „jednego lodów i na długopisy”. No i oczywiście tamburyn …

Możesz zrobić tak, jak mówi nauka o psychologii: „Reagujesz w ten sposób, ponieważ masz słabe granice osobowości. Naucz się mówić nie, a będziesz szczęśliwy”. Czy łatwo to zrobić? Czy to „NIE!” za każdym razem pochodzi z duszy, czy jednak z umysłu?

Zgodnie z algorytmem musisz najpierw „złapać” się na „miejscu zbrodni”. To znaczy wyśledzić swoje „złe myśli” lub „nieefektywne reakcje” i dopiero wtedy, zachowując świadomość (och, ta świadomość, ja też przestaję kochać to słowo!) Zmień swój stosunek do sytuacji. Cóż, to znaczy, oczywiście, jeśli można o tym pamiętać. Albo lepiej powiedzieć, wola (całkowita kontrola !!!) umysłu nad emocjami. Jesteśmy świadomi! Działamy z centrum świadomości! I musisz zachowywać się „na rozkaz”, a nie tak, jak chcesz lub z przyzwyczajenia. Lubić? Właściwie to ciężka praca. Jak jednak każda terapia i wszystko na świecie…

Jak możesz zmienić swoje nastawienie sercowe? Żeby nowe reakcje wchodziły, że tak powiem, w „ciało i krew” organicznie? Żeby nie okłamywać siebie i nie udawać, chcąc zrobić jedną rzecz, zrobić drugą i zdobyć trzecią.

Często w terapii, zwłaszcza w terapii głębokiej, stawiane są takie pytania. Na przykład „coś jest w mojej psychice, jakiś kompleks. Rodowa lub negatywna matka. Jest więc „winny” za moje reakcje. „Wyrzućmy to”, a ja będę się zachowywał „skutecznie”, a to jakoś wyjdzie samo z siebie.

W rzeczywistości takie „panieńskie dociekania” nie są dalekie od prawdy (nie tak nierealne, by rżały i zapominały), biorąc pod uwagę narzędzia głębokich, w szczególności jungowskich, terapeutów, a jest to analiza snów i aktywna wyobraźnia. Inną rzeczą jest to, że ten, kto chce „wyjąć” kompleks i wejść z nim w interakcję, będzie musiał to zrobić. Specjalista psycholog jest tylko przewodnikiem dla „” w głąb jego psychiki. Ale dlaczego właśnie poprzez sny, a dokładniej poprzez analizę snów, możesz radykalnie zmienić swój stosunek do rzeczywistości, aw konsekwencji do samej rzeczywistości, powiem poniżej.

Zmiana znaczenia, znaczenia i tak dalej, ogólnie, interpretacjaobiektywne fakty, zmieniamy rzeczywistość, prawda? Na przykład, jeśli jesteś porzucony przez młodego mężczyznę i myślisz, że to sprawia, że czujesz się źle, tworzysz rzeczywistość, w której jesteś samotnym porzuconym dzieckiem. Podając inną interpretację swojego czynu, na przykład, że stracił cię bezpowrotnie i nie porzucił, modelujesz (tworzysz) rzeczywistość, w której jesteś fatalnym pięknem, marzeniem poety, nieodpartym w każdej kałuży.

Zasadzka na „poprawność”, „dokładność”, „przydatność dla nas” w interpretacji każdego zdarzenia. Jak zwykle je interpretujemy? Oparte na ogólnie przyjętych koncepcjach. Na podstawie światopoglądu wyuczonego w dzieciństwie. Kto stworzył ten światopogląd? Nie będziemy teraz szukać „winnych” w tej sprawie, najważniejsze jest to, że NIE jesteś osobiście lub, lepiej powiedzieć, sam.

Wszyscy już żyjemy w ramach społecznego światopoglądu, pewnego rodzaju koktajlu dyskursów zawodowych, społecznych, etnicznych. Jedynym miejscem, w którym Wszechświat jest amorficzny i nie ma żadnego sensu, jest przestrzeń naszych marzeń. Jest poza normami moralności, poza czasem i przestrzenią. Brak ocen. Bezsensowne (dopóki nie zostały zinterpretowane) sny mogą być obdarzone (uwaga!) dowolnym znaczeniem. I tylko z własnej woli, poza ideologicznym modelem społeczeństwa.

Każde znaczenie z „czystym sumieniem” może być obdarzone tylko tym, co bezsensowne, ponieważ przemyślamy sensowne (zjawisko lub wydarzenie) z uprzedzeniem. Czy ktoś bierze pod uwagę efekt Halo?

Wróćmy do snów. Świadomie interpretując (ale częściej nieświadomie) swoje sny, nadajesz im znaczenie. Niekoniecznie "prawidłowy", najważniejsze jest to, że przez swój osobisty sens, niepowtarzalny, a co za tym idzie "przewiduje" dla siebie przebieg wydarzeń. A rytuał przepowiadania przyszłości dla siebie bardzo trudno oddzielić od samego aktu tworzenia tej przyszłości. Pamiętajmy o „samospełniających się przepowiedniach” i dzieciach „zaczarowanych” rodzicielskimi klątwami. To w amorficzności i uniwersalności „śpiącego królestwa” znajduje się klucz, który pozwala poruszyć system światopoglądowy w pożądanym przez Ciebie kierunku.

Każde wydarzenie jest takie tylko w ramach systemu światopoglądowego wartości. Zmieniając „Matrix”, np. zmieniając hierarchię wartości, możemy przemyśleć rzeczywistość i uczynić ją inną. Zmień to, reorganizując poziomy wartości i znaczenia poszczególnych sytuacji.

W końcu wszystko na świecie dzieje się w tym samym czasie, jest tyle różnych wydarzeń, że nie mamy czasu ich śledzić. Dostrzegamy tylko to, co jest uwarunkowane dominującymi w naszej percepcji. A te dominanty często nie są wybierane przez nas samych, ale np. wybrali je za nas nasi rodzice.

Zmieniając filtry percepcji, a także przesuwając akcent z dawnych dominant, zaczynamy dostrzegać te zjawiska, które pozostawały poza zwykłym światopoglądem, ograniczonym przez fuzję dyskursów, do których jesteśmy przyzwyczajeni. Taka jest natura synchroniczności według K. G. Junga.

Zaczynamy dostrzegać rzeczy, ludzi, książki, budynki i drzwi, których wcześniej nie zauważyliśmy. I dlatego nie były obecne w naszej rzeczywistości. Po dostosowaniu „filtrów percepcji” i ich „dominantów” zauważymy, co odpowiada naszej Drodze.

Dla "słodkiego" dodam że zawiadomienieoraz tworzyć w tym przypadku to samo, ponieważ to, co pozostaje poza ramą naszej percepcji, nie istnieje dla naszej świadomości.

Dlaczego tak ważne jest nie zmienianie znaczeń już istniejącego paradygmatu świadomości, ale w ogóle nadawanie bezsensu (na przykład snów)? Tego właśnie uczy nas doświadczenie naszych przodków. Jest mało prawdopodobne, aby wszyscy nasi przodkowie byli tak głupi, tworząc traktaty i teksty alchemiczne, że jesteśmy tak sprytni, że możemy krytykować z wysokości naszego… ego (o „ego” będzie później).

Jednak zacznę wspominać to doświadczenie nie z alchemikami, ale z chrześcijaństwem i innymi religiami, które z kolei wzięły je z…. cóż, wszystko ma swój czas.

Każdy z nas wie o sakramencie chrztu, prawda? I chrzcielnica z wodą święconą, wokół szat lnianych tych, którzy zostali ochrzczeni, no i tak dalej. Niemal każdy intuicyjnie rozumie symbolikę, działania i atrybuty, których głównym przesłaniem jest oczyszczenie. Woda zmywa wszystkie "grzechy", biel noszą "kandydaci", biel to po łacinie "sandida", ludzie, którzy ją noszą, to "tabula rasa", czyste prześcieradło. Są gotowe do „przemalowania” lub do namalowania na nich liter lub obrazów. Następnie po oczyszczeniu, a nie na samym szczycie starego „tekstu”. O czym to jest? Czy to możliwe, że „pusta karta” została obdarzona nowym znaczeniem? Coś, choć wciąż bez znaczenia, białego?

Inną rzeczą jest to, że ten paradygmat (chrześcijański lub inny, religijny) ma już swój własny światopogląd. Jest już wypełniony własnymi znaczeniami. A osoba, która przyjęła sakrament chrztu, przyłącza się do tego (tego właśnie) paradygmatu, który już istnieje. Jeśli spełnia jego potrzeby i aspiracje - dzięki Bogom, odnalazł swoje szczęście. Przyjmując ją z czystym sercem, może odpowiedzieć w tej samej mowie, dzieląc się nią z braćmi i siostrami w Chrystusie. To odwaga, by być częścią.

Oczyszczenie, stare ubrania, wszystko to nawiązuje do spotkania z pierwotnym źródłem, pierwotnym chaosem, do kontaktu z materią Prima antycznych alchemików.

KG. Nie na próżno Jung, jak sam przyznał, zajmował się alchemią przez 15 lat. Realia snu i alchemii są bardzo zbliżone. Nadawanie sensu bezsensownemu. Ale tworzenie kamienia filozoficznego, który zamieniał „ołów” w „złoto”, również odbywało się w kilku etapach. I oczywiście poprzez oczyszczanie. Z psychologicznego punktu widzenia kamień filozoficzny jest w stanie zamienić wszystko, co nie jest dobre, w dobro. Czy nie jest to zmiana rzeczywistości? Jeśli w złocie - to na poziomie fizycznym, jeśli w dobrym - na poziomie psychologicznym.

Nigredo, stadium amorfii, zmieszania wszystkiego ze wszystkim (tak jak w naszych snach), przeszło w stadium Albedo poprzez unicestwienie, rozpuszczenie materii (lub utratę sensu). I przez „pawie ogon”, jak paletę kolorów, z której można wybrać dowolny kolor (znaczenie) przechodzący na scenę Rubedo. Zakończenie działania (nadanie pewnego, osobistego znaczenia). Alchemicy nie obeszli się bez etapu oczyszczenia, unicestwienia, odrzucenia poprzedniej formy i składu „substancji”.

CG Jung wierzył, że te grimuary nie zawierały eksperymentów chemicznych, ale metaforyczny opis wielkiego Dzieła filozoficznego kamienia osobistego doświadczenia i tej informacji, zapisanej na tak drogim pergaminie w tym czasie przez szanowanych ludzi tamtych czasów (przynajmniej Św. Tomasz z Akwinu) opisał drogę nie metali i soli, ale Ducha. Transformacja metalowej duszy. Czy tylko Dusze?

Co mówi o tym joga Zachodu (Kabała), zilustrowana talią Tarota? Wspomniałem już, że ta talia jest połączonym systemem ludzkich archetypów i kompleksów, rodzajem „mapy wszechświata” i wszystkie Arkana reprezentujące pole Archetypów są w nim połączone.

Nie wchodząc w głębokie szczegóły powiem, że Wielkie Arkana są podzielone na siódemki, pomiędzy którymi istnieje „pionowe” połączenie, które wskażę.

Szósta Arkanum, mówiąca o Wyborze (o nadaniu sensu i wyborze rzeczywistości w naszym przypadku) wiąże się z XIII Arkanum Śmierci, która wymaga poświęcenia tego wyboru, aby zrezygnować z „przeszłości”. W końcu dokonując wyboru, powiedzmy, rzucenia palenia, palacz „umiera” w nas. Przynosząc ją (poświęcenie), wchodzimy do 20 Arkanów (Nowy Eon) i rozpoczynamy „nowe życie”. (Arcana 6-13-20, z różnicą + 7). Nowy Eon oznacza nowe życie z nowym zdrowiem w nowym ciele i tak dalej.

Zmiana paradygmatu (światopoglądu) ma miejsce w Arkanach 14-07-21. Charioteer (7), osoba, która wybrała nie być częścią, ale Osobowością, suwerenem, w przeciwieństwie do odwagi bycia częścią (przy dołączaniu do jakiegokolwiek społeczeństwa, być może religijnego, jak wspomniano powyżej). Jego proces Drogi lub Działania musi być zrównoważony Umiarem (14 lasso).

Jak mówili starożytni: „nic ponad miarę”, z wyjątkiem tego, co powiedzieli „poznaj siebie”. To właśnie te dwa „slogany” zostały wyryte nad świątynią Wyroczni Delfickiej. Dlatego zamiast energicznego działania konieczne jest zaangażowanie Niedziałania dla urzeczywistnienia harmonii Wszechświata (21 Arcanum).

Odmowa od wszystkiego, od wszelkich znaczeń, a nawet od siebie (poddanie się Mocy, praktyka Niedziałania, unicestwienie itd.), równoważenie własnych wysiłków i prowadzi do zmiany Paradygmatu w pożądanym kierunku.

Pojęcie „zmieniającej się rzeczywistości” jest obecnie dość dobrze znane i spopularyzowane. Być może jest to najlepsza obrona przed bluźnierczymi myślami, które „nie wiedzą, co robisz”. Jednocześnie naprawdę chce tworzyć. I pospiesz się. Zmienianie rzeczywistości zgodnie z własną wolą to powszechna definicja magii. Mianowicie tego (podobnie jak psychologii głębi) ludzie się boją.

Jednak zmiana, nie mówię, zmiana paradygmatu, jest naprawdę przerażająca. Trzeba oddać siebie (częściowo lub całkowicie siebie), aby poświęcić się własnemu wyborowi. Pojawiać się jako „twarz” Jaźni, ucieleśniająca pełnię znaczeń i zawierająca wszystko, co nie ma sensu. Spotkanie z Jaźnią jest w każdym razie porażką dla ego. Musimy jednak przejść tę trudną ścieżkę. Odrodzenie następuje przez unicestwienie, przez odrzucenie drogiego nam ego „jak wspomnienie”.

Ludzie boją się terapii głębi, jednak nie ma nic bardziej przerażającego niż ty sam. Tam wszystko jest z materiału klienta. Wybierz doświadczonego przewodnika.

Zalecana: