Ile Kosztuje Miłość

Wideo: Ile Kosztuje Miłość

Wideo: Ile Kosztuje Miłość
Wideo: [NV#277] Ile kosztuje miłość? 2024, Może
Ile Kosztuje Miłość
Ile Kosztuje Miłość
Anonim

Kiedyś zapytano mnie - czy miłość między dwojgiem dorosłych może być bezwarunkowa? Nie znalazłem wtedy prostej odpowiedzi. Jak odpowiedziałbyś na to pytanie

Ludzie z natury są istotami społecznymi. Nie możemy żyć sami. Ta okoliczność zakłada wymianę, najlepiej uczciwą, ale nie zawsze tak jest. Obejmuje zasoby, produkty produkcji, pracę, relacje, emocje … Stop !!! Czy coś jest nie tak, czy wszystko jest w porządku?

Dla tych, którzy na pierwsze pytanie o miłość odpowiadają negatywnie, ta wymieniona seria wymian nie budzi zastrzeżeń. Rzeczywiście, zapamiętają równowagę w relacji „bierz-daj”. Jako przykład można przytoczyć popularną książkę amerykańskiego kaznodziei Gary'ego Chapmana „Pięć języków miłości”, która jest bezpośrednim praktycznym podręcznikiem przekładania uczuć na rynkowe odpowiedniki: jesteś dla mnie prezentem, a ja dam Ci czas, więc wyrównamy nasz wkład emocjonalny i będzie to sprawiedliwe. Inni powiedzą, że uczuć nie da się kupić, że emocji nie da się kontrolować.

Wydaje się, że obydwie mają rację, ale istnieje sprzeczność: uczciwa wymiana musi być oparta na czymś, inaczej uczciwa wymiana jest niemożliwa. Nie możesz uzyskać uczciwej oferty, jeśli oboje nie zgadzają się co do wartości. Więc wszystko ma swoją cenę, łącznie z miłością? To pytanie jest bardziej filozoficzne niż psychologiczne, ale ta czy inna odpowiedź na nie zakłada różne wartości i różne zachowania w związkach.

Miłość matki i dziecka jest bezwarunkowa, inaczej nie przeżyje. Instynkt macierzyński jest nieodłączny od natury. Ona nie myśli, po prostu kocha. Wraz z wiekiem dziecko zaczyna rozumieć zawiłości wymiany i wartość rynkową uczuć. Powiedzenie do babci na czas: „Kocham Cię” gwarantuje lody, a nawet smartfona. Stopnie w szkole, oprócz swojej głównej funkcji, nagle zaczynają wpływać na postawę rodziców. Dość smutne od mojej mamy: „Nie będę cię kochać, jeśli nie będziesz posłuszna”. Wszystko ma swoją cenę, a w młodości możesz dostać rachunek, który nie jest łatwy do opłacenia: cierpiałam, urodziłam, opiekowałam się tobą, opiekowałam się, teraz chcę miłości i szacunku lub po prostu bez zamieszania: jestem twoja matka, więc musisz mnie kochać. Wydaje się, że nie jest to do końca sprawiedliwe. Kiedy się zaczęło, nie było z kim zawrzeć umowy. W ten sposób cena pytania przenika do miłości.

Jak wiecie, najważniejszą rzeczą w biznesie jest zysk. Często w związku osoba, świadomie lub nie, również oczekuje zysku. Te oczekiwania bardzo psują życie, ponieważ najczęściej nie są spełniane. Jeśli wartość towaru lub usługi kształtuje umowa społeczna, to pojawiają się trudności z wartością emocji. Wartość własnych uczuć jest przeceniana, a partner jest niedoceniany lub odwrotnie. Generalnie główna trudność tkwi w ich ocenie, więc zawarcie umowy jest trudniejsze. Jak nie pamiętać tutaj klasyka - oddałem Ci swoje najlepsze lata, a Ty mnie zdradziłeś, zdradziłeś! Albo - zarabiam dla nas, więc musisz mnie kochać i sprawiać mi przyjemność! Cóż, wisienka na torcie - wszystko ma swoją cenę! Jeśli przyjrzysz się uważnie, wiele mniej radykalnych twierdzeń wynika z tych prostych motywów.

Z umową wszystko jest jasne. Zapłaciłem za kilogram kiełbasy i chcę go dostać. Analogicznie matka poświęciła dziecku większość swojego życia i oczekuje, że dorosły syn lub córka będą jej za to wdzięczni. Moja żona jest zawiedziona – bardzo go kocham, ale on tego nie docenia. Próby wplatania uczuć w relacje rynkowe są widoczne na każdym kroku. Oczekiwanie równowagi emocjonalnej wymaga liczenia w głowie. Problemy pojawiają się, ponieważ ustawienia nie pasują. Coś idzie nie tak, życie zawiodło. Kiełbasy nie można wymienić na miłość. Krótko mówiąc, jest to trudne zadanie - poprawnie określić wartość tego, czego nie można dotknąć i zobaczyć!

Co robić, zapyta czytelnik, który to wszystko opanował? Cóż, możesz wprowadzić walutę emocjonalną i kurs wymiany względem walut będzie normalny, a koszt będzie zależał od stopnia napięcia ciała lub liczby wylewanych łez. Ale poważnie, każda osoba czułaby się znacznie lepiej, gdyby mniej myślała o swojej wartości, mniej kalkulowała, ile emocji włoży w związek, ile powinien otrzymać w zamian. Ile wart jest szczery uśmiech? Ile kosztuje kawa w łóżku i ciepły koc rzucony niespodziewanie na kolana? Ile kosztuje ramię przyjaciela? Ile jest zachwytu w oczach kochanka? Na ile światło i ciepło ociepla od wewnątrz od poczucia bliskości?

Paradoks polega na tym, że jak tylko spróbujesz to obliczyć, całe złoto zamienia się w odłamki, jak w kreskówce o złotej antylopie. Ta myśl natychmiast przeniesie uwagę na perspektywę, na przyszłość, a ty wyznaczysz nowy cel, który otrzymasz coś w zamian za emocjonalną inwestycję. Zależy mi i mam prawo liczyć na wzajemność. A teraz będziesz cieszyć się nie tym, co robisz teraz, ale tym, co otrzymasz w zamian w przyszłości. To jest dalekie od tego, że będziesz czekać w formie, jak sobie wyobrażałeś.

Kalkulator emocji uruchomi oczekiwania i staniesz się ich zakładnikiem. Towarzyszyć temu będą wątpliwości – czy robię wystarczająco, aby to docenić? Czy w zamian dostaję za mało, czy jestem wystarczająco dobry na tę miłość? On nie pasuje do mnie. Takie myśli będą krążyć w mojej głowie, wyłączając je z procesu relacji, a ten konkretny moment przestanie być magiczny, zamieni się w kolejne mechaniczne działanie. Dzieje się tak w seksie, nie działa zbyt dobrze, jeśli myśli nie pozwalają skupić się na procesie. „Czy dobrze robię? A jeśli zauważy moją nadwagę? W łóżku muszę być chłodna, inaczej…” Generalnie im gorszy wynik, tym więcej myśli i oczekiwań.

W dobie relacji rynkowych trudno jest powstrzymać się od obliczania wszystkiego, łącznie z uczuciami. Zdjęcia są sprzedawane na aukcjach za duże pieniądze, filmy mają ogromny budżet, bilet na koncert kosztuje. To cena za emocje. I tu wszystko jest uczciwe, no, prawie, bo nie każdy, kto za to zapłacił, je ma. Rembrandt lub Schnittke nadal nie będą mogli złożyć reklamacji. Ale partner jest łatwy: jestem z całego serca, a ty … I wydaje się, że wszystko jest sprawiedliwe, mówisz mi - mówię ci, ale rezultatem jest rozczarowanie. W biznesie im większa kwota transakcji, tym większe prawdopodobieństwo uzyskania dobrego rabatu. Taki system kapitałowy nie działa w relacjach. Miłość powstaje wbrew logice, jak w znanym rosyjskim przysłowiu: „Miłość jest zła…”, a tylko wdzięczność pojawia się w odpowiedzi na troskę partnera. Zdarza się nawet, że uważność na jego zainteresowania bierze się za słabość, bo kiedyś tę postać uczono, że życie to walka o miejsce na słońcu. Rozum i uczucia nie zawsze się pokrywają, po prostu odpowiedzialne są za to różne części mózgu.

Nie ma miłości bez wymiany emocjonalnej. Tyle że dzieje się to według zupełnie innych zasad. Szybko cofa się przed obojętnością, nie toleruje przemocy, a to nie zależy od ilości. Nawet jedno ostre spojrzenie lub fraza może ją zakwestionować. Jest bardzo silna, ale wrażliwa. Jest też chemia, której nie da się obliczyć i ocenić. W kosmosie i mikrokosmosie prawa mechaniki ziemskiej nie działają. Prawa rynkowe nie działają w przestrzeni miłości. Znika bez wzajemności, jak światło ogniska powoli zanika, zamieniając się w migotanie, ledwo zauważalne w nocy, jeśli nie doda się do niego drewna. Jedynie intensywność energii emocjonalnego drewna opałowego ognia miłości jest bardzo różna, trudno jest określić, co dokładnie jest potrzebne do jego utrzymania. Cóż, czas. Spadają estrogeny i testosteron, pojawiają się lokówki i brzuch, rozkład ról jest debugowany, cena wymiany jest ustalona, a nawet nie jest przyzwoicie mówić o miłości.

Matka Teresa, znana na całym świecie ze swoich dobrych uczynków, zainwestowała w dobroczynność nie tylko materiały, ale także miłość i nigdy nie oczekiwała niczego w zamian. Była szczęśliwa, o czym świadczyły nie tylko wywiady, ale także materiał filmowy. Sekret jest prosty: możesz się dobrze bawić, dając swoje ciepło. W swojej "modlitwie" - swego rodzaju motcie życiowym powiedziała, że będą trudności i upadki, że spotkasz się z niesprawiedliwością, niezrozumieniem i niewdzięcznością, ale czynisz dobro, bo tego potrzebujesz, a wszystko inne nie jest ważne. Innymi słowy, nie oczekuj tego. Dawanie ciepła to cel, którego osiągnięcie daje szczęście. Matka Teresa słynie z tego, że większość z nas nie może oprzeć się przenikaniu biznesu do relacji. Tak zostaliśmy wychowani. Poczucie sprawiedliwości oparte na prawidłowej wymianie dóbr i emocji reaguje szybko, jeśli coś zostanie zakłócone w tym zwyczajowym porządku.

Małżeństwa dla wygody są silniejsze niż małżeństwa miłości. Mają umowę, a ich cena jest stała. Możesz kupić seks, posłuszeństwo, ktoś powie, że możesz kupić miłość, ale wtedy musisz od razu uzgodnić, w co zainwestować w tę koncepcję. Z miłością jest trudniej, jak szczęście, wymyka się, gdy próbujesz ją złapać, tak jak zajączek słoneczny, lekki i nieuchwytny. Biega „tak szybko, jak potrafi” od prób oceny, dzwonienia, zapinania, oswajania. Jednak nie nalegam, dla kogoś naprawdę wszystko ma swoją cenę.

Zalecana: