O Głupich Decyzjach, Czyli Jak Manipulować Iluzją Miłości

Wideo: O Głupich Decyzjach, Czyli Jak Manipulować Iluzją Miłości

Wideo: O Głupich Decyzjach, Czyli Jak Manipulować Iluzją Miłości
Wideo: Jak nie dać sobą manipulować? (i poznać podstępne techniki manipulacji) 2024, Może
O Głupich Decyzjach, Czyli Jak Manipulować Iluzją Miłości
O Głupich Decyzjach, Czyli Jak Manipulować Iluzją Miłości
Anonim

Jedną z najgłupszych decyzji, jakie człowiek może podjąć, jest zasłużenie na cudzą miłość. Robienie czegoś, bycie czymś lub kimś, pogoń za pieniędzmi lub osiągnięciami – a wszystko po to, by zasłużyć na miłość (no cóż, czy uznanie, akceptację – nazwij to jak chcesz).

Ta technika jest dobrze stosowana przez manipulatorów wszelkiego rodzaju i, szczerze mówiąc, manipulujących rodziców. Niespokojny, niepewny, infantylny. I oczywiście kontrolerzy.

W końcu to dzięki kontroli można poczuć moc. Jeśli jesteś słaby, niezbyt mądry, niezbyt pewny siebie - znajdź kogoś słabszego, głupszego i bardziej niepewnego siebie. I kontrola. A wtedy możesz czuć się silny, przebiegły, pewny siebie. Przynajmniej tak. Albo przechytrz tego, kto jest mądrzejszy. Też dobrze.

A dzieci są idealne do takich zabaw. Możesz ich przekonać o wszystkim. I możesz z nich wyrzeźbić wszystko. Chociaż wiele, już nie dzieci, nadal gra w te same gry z partnerami, przyjaciółmi, kolegami. No i oczywiście z moimi dziećmi, gdzie możemy się bez tego obejść.

Postacie się zmieniają, istota gry pozostaje taka sama.

A co może być lepszego niż najlepsza marchewka na świecie i najlepszy kij na świecie niż iluzja miłości? Na co chyba trzeba zasłużyć. Jeśli tak, obiecują kochać. Jeśli tego nie zrobisz, grożą, że pozbawią mnie miłości. I nikt nigdy nie widział tej miłości. Nikt nie wie, kim ona jest. Nie jest do końca jasne, jak zrozumieć, czy istnieje, czy nie.

Działa to szczególnie dobrze, jeśli dana osoba nie widziała lub nie czuła tej miłości w swoim życiu. Wtedy tak łatwo go przekonać, że jeśli to zrobisz, będziesz miał miłość. Albo staniesz się taki - a wtedy cię pokochają. Nie rozumie, jak pojąć, czy jest tam, czy nie, ta miłość.

Wiele osób przekonuje się, że to ciekawe. I robią, co też jest interesujące. I stają się tam kimś, co jest jeszcze ciekawsze.

Więc odniosę sukces, będę piękna, schudnę tam, kupię najbardziej markowe ubrania - i wszyscy będą mnie kochać, nie ma dokąd pójść. Albo przeciwnie, będę biedny, nieszczęśliwy, zupełnie inny-wow - i będą mnie kochać.

Cóż, każdy ma swój własny obraz świata i każdy wymyśli to, czego chce.

Aby w końcu dojść do tego samego.

Nie możesz zapracować na miłość. Jest albo nie. Ale nie, to wszystko. I nie każdemu to daje. Co możesz zrobić.

Ale wtedy trzeba przyznać jedną najbardziej nieprzyjemną prawdę. Ani ten, kto manipuluje, ani ten, kto jest manipulowany, nie ma miłości. Ani od tego, który zasługuje, ani od tego, który zasługuje. Bo gdyby miał to pierwszy albo drugi, gra by się rozpadła.

Tego, co pochodzi z wnętrza, nie można znaleźć na zewnątrz.

Albo, jeśli ktoś w końcu zadał sobie trud, aby usiąść i dowiedzieć się, że dla niego ta miłość, na którą usilnie chce zasłużyć, to być może nie musiałby na nią zasługiwać.

Co więcej, zasłużenie na miłość to nie to samo, co budowanie relacji z dorosłymi. Budowanie relacji pochodzi z dorosłej pozycji, ze świadomości. Zarabianie na miłość to iluzoryczna gra cieni, w której nagrodą jest władza i poczucie wyższości. Co ostatecznie jest również iluzją.

Są gry, w których każdy przegrywa.

Zalecana: