2024 Autor: Harry Day | [email protected]. Ostatnio zmodyfikowany: 2023-12-17 15:52
Jak zdecydowałeś - czuć się szczęśliwym dopiero po Nowym Roku lub po podwyżce wynagrodzenia? Kiedy będziesz idealnie szczupły lub po zakupie samochodu? Ile jeszcze osiągnięć musisz zrealizować, aby w końcu poczuć szczęście? Jak nieskończona może być ta lista?
Bardzo często stawiamy sobie pewne „nicki”, cele, po osiągnięciu których mamy nadzieję odczuć radość lub szczęście. Ładujemy te cele dodatkowymi oczekiwaniami. Na przykład, że po Nowym Roku zacznie się inne życie, albo że po zakupie drogiej sukienki poczuję się bardziej atrakcyjna i kobieca. Okazuje się, że tak, jakby to czy tamto wydarzenie, czy osiągnięcie miało moc wywołania w nas pewnego stanu emocjonalnego.
Czy tak właśnie jest? A może sami „naładowaliśmy” to wydarzenie dodatkowymi znaczeniami?
Z pewnością sukienka może sprawić, że ktoś sam w sobie stanie się bardziej kobiecy lub piękny? A może poniedziałek daje ci siłę do rozpoczęcia diety? A może doświadczenie tego czy innego stanu emocjonalnego zależy od nas samych?
Czego potrzeba, aby być szczęśliwym lub radosnym? Często wystarczy pozwolić sobie na odczucie szczęścia w tym momencie. Tak, obecność czegoś dodatkowego może szybko wywołać doświadczenie tego stanu lub go zintensyfikować, uwydatnić. Ale jeśli u szczytu życia nie otworzysz swojego serca, nie wpuścisz do niego radości, to cokolwiek się stanie, bez względu na to, jakie cele osiągniesz, będzie niewiele. Zdarzenie nie jest przełącznikiem dla określonego stanu. Jesteś autorem i panem swojego życia emocjonalnego. Można czuć się szczęśliwym, radosnym w bardzo ograniczonych okolicznościach życia i całkowicie nieszczęśliwym, siedząc w luksusowym domu.
Sama zauważam, że bardzo często wydaje mi się, że „trzymam się” tych chwil, które mnie denerwują. Z jednej strony jest sposobem na ich przetrwanie, na radzenie sobie z nimi. Ale z drugiej strony im bardziej się ich trzymam, im bardziej wpływają na mój stan emocjonalny, tym bardziej popadam w np. irytację, melancholię. I coraz bardziej moja uwaga jest skierowana na to, co mnie denerwuje. Nieprzyjemny stan narasta jak śnieżka.
Ale nagle udaje mi się przerzucić moją uwagę na radosne chwile, skupić na nich większą uwagę, dać im przestrzeń w środku, a wtedy mój stan też się zmienia. Może stać się bardziej radosny, spokojny, zrównoważony lub cokolwiek innego.
Jakie uczucia dajesz przestrzeń w środku? Który stan wybierasz sam? Czy możesz pozwolić sobie na szczęście i radość?
Zobaczmy, dlaczego to działa w ten sposób. Bardzo często wynika to z naszego nawyku bycia w takim czy innym stanie emocjonalnym, który jest tłem naszego życia. Na przykład stan alarmowy. Lęk można nauczyć się od dzieciństwa od naszych rodziców lub przejąć z ogólnego kontekstu życia kraju w danym momencie. Ale może też być wynikiem urazu psychicznego, stać się częścią naszej adaptacji do negatywnych doświadczeń.
Jako dorośli możemy świadomie zmieniać nasz stan emocjonalny. Nie zawsze jest to droga łatwa i szybka, ale nie oznacza to, że nie można nią podążać.
Jednym z możliwych ćwiczeń w zmianie swojego stanu jest praca ze skupieniem percepcji. Polecam to wypróbować. Lepiej robić to przez kilka tygodni, aby wynik był bardziej zauważalny.
W ciągu dnia musisz zauważyć, co sprawia, że jesteś szczęśliwy lub radosny. Jeszcze lepiej zapisz te rzeczy lub wydarzenia do końca dnia. Może to być coś bardzo prostego – filiżanka pysznej herbaty rano, uśmiech ukochanej osoby itp. W ten sposób zmieniamy nasze postrzeganie z negatywnych na radosne dla nas chwile, zaczynamy kształtować kolejny nawyk i świadomie otwieramy nasze serce na dobro.
Istnieje wiele praktyk wdzięczności. Pracują również nad stworzeniem nowego stanu emocjonalnego. Możesz wybrać coś, co Ci odpowiada. Długa podróż zawsze zaczyna się od pierwszych kroków. To może być jeden z nich.
Powodzenia na twojej ścieżce życia!
Twoja Natalia Fried
Zalecana:
POZWÓL SOBIE BYĆ
Wydawałoby się, jak możesz pozwolić sobie na bycie, skoro już istnieję? Jak możesz sobie na to pozwolić, czy nie? Kto lub co może temu zapobiec? Wszystko jest bardzo proste i jednocześnie skomplikowane! Choć może się to wydawać dziwne, ale zwykle sami sobie nie pozwalamy.
Dlaczego Tak Trudno Być Szczęśliwym?
Dlaczego tak trudno być szczęśliwym? Aby odpowiedzieć na to pytanie, musimy spojrzeć w głęboką przeszłość. Umysł ludzki rozwija się przez setki tysięcy lat, od pojawienia się gatunku Homo Sapiens. Ale nasze umysły nie ewoluowały, abyśmy mogli dowcipnie żartować, deklarować miłość lub uczyć się kłamać.
Pozwól Sobie Być, Czyli Wewnętrzne Zakazy I Ich Konsekwencje
Dyskomfort emocjonalny w naszym życiu najczęściej wiąże się z tym, że nie możemy wybierać między „chcą” a „potrzebą”. Może to przejawiać się w czynnościach (chcę odpocząć, muszę pracować), w uczuciach (chcę płakać, muszę zachować twarz). Ten wybór odczuwamy w postaci wątpliwości, wyrzutów sumienia lub samokrytyki.
Zacznij Pisać - Pozwól Sobie Być Szczęśliwym
Być może zauważyłeś: po długiej powściągliwości lub fałszywej motywacji (na przykład konieczności kontynuowania związku), nagle nadchodzi moment, w którym zdajesz sobie sprawę, że po prostu nie możesz dłużej wytrzymać i cierpieć. Wszystkie dobre argumenty z przeszłości przestają działać natychmiast, tylko instynktowne pragnienie życia wychodzi na powierzchnię:
Być Albo Nie Być: Szczęśliwym
Są ludzie, którzy tak naprawdę nie chcą być szczęśliwi. Nie, oni oczywiście nigdy nie powiedzą tego głośno ani nawet nie pomyślą. Och, w rzeczywistości - tak. Na przykład dajesz znajomemu bilet lotniczy i dwutygodniowe wakacje w eleganckim hotelu na tych bajecznych Wyspach Kanaryjskich.