Technika „Nie Lubię”

Spisu treści:

Wideo: Technika „Nie Lubię”

Wideo: Technika „Nie Lubię”
Wideo: Nie lubię wcześnie wstawać, czyli praca w domu | Vlog #10 2024, Może
Technika „Nie Lubię”
Technika „Nie Lubię”
Anonim

Chcę opowiedzieć, jak pracuję z trudnymi klientami i ze sobą, kiedy nie wiem, co zrobić dobrze.

Jeśli klient ma przynajmniej jakiś cel i jest całkowicie obciążony pracą, sprawami i ma ulubioną rozrywkę, uważaj się za szczęściarza.

Miałem też szczęście jako psycholog i jako osoba z bardzo poważną diagnozą medyczną, ponieważ absolutnie nie mam czasu na nudę lub pogrążanie się w przygnębieniu:

  • Pełne spotkanie w dni powszednie - od rana do wieczora pracuję z klientami
  • Nieustannie uczę się na różnych kierunkach, poszerzając swoją wiedzę
  • Na chytrze piszę rozprawę

Mówię to nie po to, by pokazać „jakim wspaniałym człowiekiem jestem”, ale po to, by jeszcze raz udowodnić skuteczność tego podejścia.

Najtrudniejszym klientem jest klient, który nie ma się czym zająć!

Pomóż mu znaleźć coś do zrobienia. I nie ma znaczenia, co robi - pisząc rozprawę doktorską, uprawiając kwiaty lub haftując krzyżykiem, najważniejsze jest to, aby człowiek był zainteresowany życiem, gdy rozwiązuje problem, który wydaje mu się najważniejszy

Bardzo trudno jest stać się szczęśliwszym, jeśli nie jesteś świadomy ingerencji w to!

Jeśli dana osoba w ogóle nie wie, co go interesuje, spróbuj iść odwrotnie, dowiedz się, czym go NIE interesuje, a co NIE lubi

A więc ćwiczenie:

Technika „Nie lubię”

  1. Jeśli twój klient jest jeszcze młody i nie zna twórczości Władimira Wysockiego, pozwól mu posłuchać tej piosenki
  2. Poproś klienta, aby napisał jak najwięcej o tym, czego nie lubi (zwykle proszę o napisanie nie mniej słów i pojęć niż klient ma lat)
  3. Kiedy ktoś pisze, możesz poprosić go o odczytanie listy i zapytać: „A co się z tym wiąże. Dlaczego nie lubisz zimy?
  4. Następnie możesz wypełnić następującą tabliczkę:
  • Jako zadanie domowe możesz dać klientowi paradoksalną receptę: narysuj lub wyrzeźb coś, czego szczególnie nie lubi.
  • Jeśli chodzi o akcję, możesz ją po prostu wykonać. Na przykład nienawidzę wychowania fizycznego i kiedy muszę popracować nad swoimi uczuciami, chodzę i ćwiczę.
  • Jeśli jest to coś bardziej abstrakcyjnego, jak u Władimira Siemionowicza o granicach: „Kiedy wejdą w moją duszę”, możesz wydać paradoksalną instrukcję, aby w nią wpaść lub zrobić to samemu

Co to wszystko daje?

Uświadomienie sobie, że w przeciwieństwie do osoby jest naprawdę interesujące.

Gdy klient zda sobie sprawę ze wszystkiego, co mu się nie podoba, możesz poprosić go, żeby wymyślił coś, czym mógłby to zastąpić zmieniając „minus” na „plus”.

Na przykład doszedłem do zrozumienia, że siadam do napisania czegoś, kiedy coś nieprzyjemnego odkładam na później.

A praca zdalna = prywatna praktyka pojawiła się w moim życiu, kiedy zdałem sobie sprawę, jak denerwujące jest codzienne jeżdżenie metrem w godzinach szczytu.

Kiedy uda Ci się doprowadzić klienta do tego, co kocha, to hobby jest już na wyciągnięcie ręki!

A gdy jest zainteresowanie, łatwiej zbudować plan na przyszłość.

Zalecana: