Przykłady Możliwej Konfrontacji ̆ Psycholog Z Klientami Opartymi Na Rodnikach

Wideo: Przykłady Możliwej Konfrontacji ̆ Psycholog Z Klientami Opartymi Na Rodnikach

Wideo: Przykłady Możliwej Konfrontacji ̆ Psycholog Z Klientami Opartymi Na Rodnikach
Wideo: Wiadomości TVP 02.12.2021 19:30 2024, Może
Przykłady Możliwej Konfrontacji ̆ Psycholog Z Klientami Opartymi Na Rodnikach
Przykłady Możliwej Konfrontacji ̆ Psycholog Z Klientami Opartymi Na Rodnikach
Anonim

Podam przykłady możliwych konfrontacji opartych na radykałach. Mam nadzieję, że rozumiesz umowność tych przykładów, bo ani ty, ani ja nie spotkamy się z „czystymi” radykałami. Na szczęście prawdziwi ludzie są znacznie bardziej wszechstronni niż jakikolwiek model. Ale modele, upraszczając, czasami pomagają uporządkować i zrozumieć coś.

Psychopata

Wierzy, że jeśli jest nad kimś władza, to jest bezpieczeństwo, miłość i przyjemność. Na nieporozumienia reaguje gniewem, chęcią narzucenia swojego punktu widzenia, podporządkowania się, stłumienia, zastraszenia. Twoje nieporozumienia z nim są groźbą wyrwania się z nieposłuszeństwa (wydawało mu się, że byłeś całkowicie posłuszny). W odpowiedzi tłumienie, zastraszanie. Przeniesienie odpowiedzialności zawsze następuje na kogoś innego.

  • Konfrontacja: z jego pragnieniem karania, ograniczania, poniżania, kontrolowania wszystkich; z ideą zewnętrzności i ze swoją iluzją: gdy istnieje nieograniczona władza i posłuszeństwo, będzie bezpieczny.
  • Uczymy: odczuwanie potrzeb (innych, nie tylko władczych), radzenie sobie ze swoim lękiem, rozpoznawanie go, wspieranie i ochrona siebie, szanowanie, w tym granic, używanie siły i agresji do tworzenia i rozwoju, a nie tłumienia inni. Nadal uczymy Cię zaufania i zaufania.
  • Nadajemy (przez transmisje nie mam na myśli dokładnych słów, które podaję w odpowiedzi na uwagi klienta, ale komunikaty, które można sformułować, ubrane w indywidualne słowa, na podstawie Twojego unikalnego kontaktu):

    • Co ty do cholery mówisz? (Jesteś zły, że nie mówię tego, co chciałbyś usłyszeć, ale przyszedłeś do mnie i zapłaciłeś mi pieniądze jako ekspert w danej dziedzinie, a moja ekspertyza to…)
    • Wszyscy ludzie (moi pracownicy, moja żona i ty) są idiotami i robią, co chcą! (Wszyscy, łącznie ze mną, działają w oparciu o własne przemyślenia, ale nie lubisz, gdy nie robią tego, co byś chciał.)
    • Tylko ja wiem, co najlepsze, oni nie mają pomysłów! (Może być przerażające, że świat jest poza twoją kontrolą, a ktoś może stać się silniejszy od ciebie, a to, co było w twojej rodzinie, zostanie ponownie odtworzone, więc chciałbyś być silniejszy i potężniejszy od nich wszystkich, chciałbym lubię ich słuchać.)
    • Płacę ci pieniądze i żądam, abyś zrobił tak, jak powiedziałem. (Tu jestem właścicielką biura, a oto moje zasady. Musisz je zaakceptować i zaufać mi. Jeśli trudno mi zaufać, o tym też porozmawiajmy.)
    • Dlaczego mam przestrzegać twoich zasad? (Jesteś wolny i zawsze możesz odejść, jeśli moje zasady Ci nie odpowiadają. Nie musisz ich brać z radością. Jako dziecko nie miałeś dokąd pójść, nie mogłeś odejść, teraz możesz.)
    • Wokół jednego ciągłego obrzydliwego i niezrozumienia … (Nie podoba ci się to, co dzieje się wokół. Nie możesz od razu zmienić całego świata, ale możesz wpływać na to, co cię otacza, rób to, co uważasz za konieczne.)
    • Gdybym mógł, to tam już je mam, a ty z nimi. (Nie jestem przeciwko tobie, jestem za sobą, za naszym procesem, za bycie użytecznym i skutecznym dla ciebie, a mam wystarczająco dużo siły, przekonania i umiejętności, aby to zrobić.)

Narcyz

Będzie chciał nas przekonać, abyśmy dalej szukali „doskonałego” siebie i drugiego. Jest przekonany, że ideał istnieje i warto zainwestować w jego znalezienie. Reaguje na różnice toksynami, zatruwając siebie lub otoczenie w porównaniu. Dewaluacja jest nadal ulubionym zbawieniem od uznania za wartościowe.

Już na tym etapie konfrontujemy się: z jego chęcią zdewaluowania siebie i ciebie, z ideą „tylko wynik jest ważny” (coraz bardziej pokazujemy piękno procesu), z ideą „kiedy osiągnąłem wszystko, będę szczęśliwy” (mało prawdopodobne, jeśli nie nauczę się doceniać tego, co osiągnął), że drobiazgi nie są ważne (w tym uczucia, ciało, wydarzenia itp.), ze stwierdzeniem, że jest pusty wewnątrz. W rzeczywistości po prostu dewaluuje wszystko, co znajduje w sobie. I odnajduje prostotę i powszechność, których jeszcze nie może zaakceptować, ale chce znaleźć coś wyjątkowego i wielkiego. Ale nawet znaleziona tam wyjątkowość zostanie zdewaluowana, jeśli będzie niewielka.

  • Uczymy: skup się na sobie, poznaj siebie i innych, nie deprecjonuj małych, ledwo słyszalnych pragnień i potrzeb, dostosuj małe i duże osiągnięcia, bądź w teraźniejszości, zauważaj siebie i ludzi.
  • Nadajemy:

    • Co możesz zrobić ty lub cała twoja psychologia? Więc przeczytałem to od twardziela … (Rozumiem, że jesteś przyzwyczajony do porównywania i dewaluowania wszystkich, ale jestem wystarczająco dobry, nawet jeśli nie jestem dla ciebie idealny.)
    • Ostatnim razem w ogóle mnie nie zrozumiałeś! Wcale tak nie jest! (Pozwalam sobie popełniać błędy, a to nie umniejsza mojego profesjonalizmu, ponieważ uważam błędy za część każdego procesu życia i wiem, jak sobie z nimi radzić.)
    • Jaki masz samochód? (Nie jeżdżę BMW, chodzę i nie czuję się osobą niewartą dobrego nastawienia.)
    • Dopóki nie stworzysz nic wielkiego, jesteś nikim i nikt cię nie potrzebuje. (Tak, ambicja jest ważna, ale nie ważniejsza niż sami ludzie. Tak, wyniki są ważne, ale proces też jest cenny.)
    • Dręczy mnie, że ona taka nie jest (ja nie jestem taka), no cóż, możesz być trochę (mądrzejszy, fajniejszy, wysportowany, bardziej aktywny itp.) (Doskonałość można osiągnąć w nieożywionych, wszystkich żywych istotach są wystarczająco dobre z definicji i nie mogą być idealne, z wyjątkiem tego, że są bardzo subiektywne i krótkotrwałe.)
    • Mówiłem ci, jak tylko zawiodłem projekt, nikt nie potrzebował wszystkiego, wszyscy gdzieś zniknęli. (Tak, twoje uczucie z dzieciństwa: będą cię kochać tylko wtedy, gdy coś osiągniesz. Ale wielu jest gotowych cię kochać po prostu, jeśli możesz uwierzyć w ich tak nieskomplikowaną i prostą miłość.)

Hysteroid-demonstracyjny

Robi wszystko, aby świat nadal kręcił się wokół niego, a jeśli nie wokół niego, to nie jest interesujące. Musi cię oczarować i stale utrzymywać swój wieczny pociąg. Zawsze musisz być przez niego dotykany lub podziwiany, w przeciwnym razie reaguje dramatami, manipulacjami, afektami, w zależności od okoliczności.

  • Konfrontacja: z myślą, że najważniejsze jest znalezienie kogoś słusznego i dobrego, kto mnie uratuje, wyjaśni wszystko, poukłada to na półkach, z iluzją wyprowadzanej na zewnątrz Mocy, którą trzeba uwieść.
  • Uczymy: zobaczyć, poczuć, odkryć i przywłaszczyć sobie własną siłę, głębię, strukturę, treść, a nie tylko formę. Nie wyglądać, ale być, pokazywać siebie, swoją istotę, a nie bawić się, udawać. Doceń siebie za wszystko, nie tylko za swój wygląd i piękne ciało.
  • Nadajemy:

    • Dlaczego nie odpowiedziałeś na pięć wiadomości, które wysłałem ci wczoraj wieczorem? (Uwierzyłam, że będziesz w stanie poradzić sobie ze swoimi uczuciami, przetrwać ranek i doprowadzić to wszystko do terapii.)
    • Spotkajmy się przynajmniej raz, nie w tym dziwnym biurze, ale w kawiarni. (Tak, pewnie byłbyś przyjemniejszy w kawiarni, ale moja pozycja jako terapeuty na to nie pozwala, a poza tym będę wtedy mniej skuteczny jako terapeuta.)
    • Chcę, żebyś odwiedził moją wystawę, performance itp., chcę poznać Twoją opinię na temat mojej pracy. (Gratuluję, ale nie mogę z tobą jechać, a jako terapeuta ważniejsze jest dla mnie wiedzieć, jak się czujesz ze swoim sukcesem.) (Wyjazd) - Nic nie pamiętałem, o czym muszę pamiętać? (Wszystko, czego potrzebuje twoja psychika, słyszałeś i pamiętałeś.)
    • Nie przetrwam bez ciebie! Dlaczego masz tak długie wakacje! (Możesz przeżyć, gdy ja jestem na wakacjach, chociaż to dla Ciebie niepokojące, ale możesz sobie poradzić ze swoimi problemami, masz doświadczenie, jakoś to zrobiłeś przede mną.)

Dysocjacyjne

Udowodni, że jest bardzo „żywy” i że nie ma sensu się rozstawać, że jego sposób życia jest jak najbardziej naturalny i najlepszy. Na różnice, nieporozumienia reaguje albo niewrażliwością, albo nagłym, nieprzewidywalnym afektem, z którego potem czuje się winny.

Konfrontujemy się: z chęcią zamknięcia oczu na oderwanie się od uczuć i doświadczeń na długi czas, z umiejscowieniem w nas naszej projekcji, z potrzebą grania razem z ich dobrze znaną, pokazaną rolą, a nie dotykania inny. Z ich niechęcią do postrzegania siebie jako „gwałcicieli”, „uzależnionych” lub „wariatów” od dzieciństwa, którym przynajmniej częściowo byli zmuszeni zostać. Z myślą, że mogą coś zrobić, aby w dzieciństwie to, co się wydarzyło (przemoc, choroba itp.) się nie wydarzyło. Z myślą o własnej winie i wstydzie za to, co się działo.

  • Uczymy: dostrzegać siebie i innych, doświadczać, uznawać rozdwojenie i biegunowość, pielęgnować połączenie, poszerzać siebie i świat (nie widzieć go jednostronnie), widzieć swoich bliskich w sposób wolumetryczny i rzeczywisty, zintegrowany. Rozpoznaj swoją bezradność i niezdolność do radzenia sobie w dzieciństwie w inny sposób. Okazuj współczucie zamiast wstydu i obwiniania. Akceptacja części, które mają rodzice
  • Nadajemy:

    • Ojciec często bił mamę, ale to dobrze, szybko przestałem się tego bać, po prostu poszedłem do swojego pokoju i zabarykadowałem drzwi. (Prawdopodobnie byłeś bardzo przestraszony i przez wiele lat przeżywałeś straszny stres.) Opowiada jedną po drugiej okropne upokarzające historie z dzieciństwa – „no cóż, to nic starego do zapamiętania”. (Oczywiste jest, że nie chcesz wywoływać tych wszystkich nieprzyjemnych uczuć ukrytych pod mocną płytą twojej niewrażliwości.)
    • Tak, miałam wspaniałego ojca, bardzo mnie kochał, mocno pocałował w usta, przytulił i odstraszył wszystkich moich chłopaków. (Nazywa się to zachowaniem kazirodczym. Trudno jest jednocześnie kochać swojego ojca i nienawidzić tego, co on ci robi.)
    • To było tak straszne, że nic nie mogłem na to poradzić, jakbym był sparaliżowany. (Tak, byłeś dzieckiem i nie miałeś siły i mocy, by skonfrontować się z dorosłym sprawcą, zwłaszcza jeśli jest to twój rodzic).
    • Tak, ale jest dobry, nie jest celowo, to wszystko moja wina. (Trudno jest ci złościć się na swojego sprawcę i przerzucasz agresję na siebie, ale to jego wina i odpowiedzialność za to, co zrobił, masz prawo się na niego gniewać.)

Schizoidalny

Można go długo przekonywać o wrogich zamiarach świata w ogóle, a waszych w szczególności, także w odniesieniu do niego. On oczywiście będzie uważał się za mądrzejszego od ciebie i w środku gorzko narzeka na twoją głupotę i niemożność zrozumienia go. I oczywiście nie tak prowadzi się terapię.

Konfrontacja: z jego niechęcią do zobaczenia i przyznania się do wściekłości i strachu, z pragnieniem utrzymania własnego spazmu, nawet cielesnego, jako sposobu na kontrolowanie „wejścia” w ciało, z jego niechęcią i niemożnością podjęcia na siebie poszukiwań bo jego miejsce i jego prawa, które są możliwe tylko po przywłaszczeniu sobie własnej wściekłości i ich uczuć, afektują. Z niechęcią do zmiany ratującego „nie życia” na życie, do kontaktu z nami i światem.

  • Uczymy: czuć siebie, swoje uczucia, ciało, zauważać przeciwnie, sprawdzać świat pod kątem wrogości, zawłaszczać swój gniew, bronić się w aktywnym kontakcie, a nie przez unikanie. Aby pokazać, że świat nie jest tak ułożony w głowie, jego fantazje stopniowo prowadzą do tego, że taki układ świata może mu nie zagrażać.
  • Nadajemy:

    • Sam wszystko rozumiem. (Zrozumienie jest wspaniałe, ale czasami ważne jest, aby coś poczuć i przeżyć.) - Nie mam uczuć. (Nauczyłeś się je kontrolować i tłumić, ale to nie znaczy, że ich tam nie ma, po prostu trudno je wyczuć.)
    • To, co się teraz ze mną dzieje, nie ma żadnego znaczenia. (Wszystko, co czujesz, jest dla mnie ważne, najmniejsze sygnały z twojego ciała, a nie tylko to, co myślisz).
    • Świat jest wrogi i groźny. (Świat jest inny, czasami jest groźny, a czasami może być w nim ktoś, kto Ci pomoże.)
    • Jestem przyzwyczajony do polegania tylko na sobie, nie potrzebuję niczyjej pomocy. (To świetna umiejętność, ale możesz się nią bardzo zmęczyć, a czasami po prostu nie masz siły lub nie wiesz jak).
    • Nie jesteś ze mnie zadowolony, już jesteś ładowany.(W swoim otoczeniu prawdopodobnie nie byłeś zwykle szczęśliwy, ale cieszę się, a poza tym nie czuję, że mnie obciążasz, zastanawiam się.)
    • Jak tylko będzie ci trudno ze mną wyrzucić mnie i wziąć kogoś łatwiejszego i milszego. (Nie jest, to miejsce jest twoje.)

Uzależniony od jamy ustnej

Żyje w służbie światu i biernie czeka na pojawienie się postaci dającej, nagrody, „karmienia” za służbę.

  • Konfrontacja: z zachowaniem pasywno-agresywnym i autoagresywnym, z iluzjami oczekiwania (sam tego nie zrobię - i tak ktoś się pojawi i wszystko jakoś się zmieni), z ideą rezygnacji z własnych potrzeb, z jego doskonałym umiejętność oczekiwania i nadziei na innego, z zachowaniem manipulacyjnym, oczekiwaniami skierowanymi do innych i urazą zamiast agresji kontaktowej
  • Uczymy: znosić frustrację związaną z zaspokajaniem potrzeb bez ich odrzucania; oprzyj się na sobie, pytaj otwarcie i wyraźnie; przejść z pozycji pasywnej do aktywnej i kontaktowego wyrażania uczuć.
  • Nadajemy:

    • Niech ktoś to dla mnie zrobi. (Chociaż trudno ci w to uwierzyć, ale możesz to zrobić sam.)
    • Jeśli tak, to teraz niczego nie chcę. (Jest to mało prawdopodobne, po prostu trudno jest pogodzić się z faktem, że nie możesz dostać dokładnie tego, czego chcesz i tyle, ile chcesz).
    • Moi krewni, przyjaciele i wy powinniście zawsze tam być i mnie wspierać, w przeciwnym razie nie jesteście blisko. (Ludzie nie mogą i nie powinni mieć dla ciebie stałego dostępu, wciąż mają własne życie, a ty możesz przynajmniej czasami spróbować poradzić sobie samemu.)
    • Jeśli mam ukochaną osobę, trzymam go z całych sił. (Nic dziwnego, że szybko zaczyna chcieć uciec; nie wierzysz, że odpuszczenie czyni cię silniejszym i bardziej wolnym, ponieważ dajesz wybór.)
    • Tylko ktoś inny może dać mi ciepło i miłość. (Jesteś w stanie stać się kochającym innym dla siebie, zaakceptować siebie, zapewnić sobie wsparcie, jeśli w pobliżu nie ma bliskiej osoby.)
    • Czekanie to dobra strategia. (Kiedy czekasz, nie żyjesz, czekanie odbiera ci teraz życie, a cała twoja energia idzie na nadzieję, a nie na budowanie tego, czego chcesz.)

masochistyczny

Przyzwyczajony do wytrwania, wyniesienia tego do godności, utożsamiania cierpliwości i poświęcenia z umiejętnością bycia człowiekiem, nieokreślania swoich granic wobec innych i przez to czynienia każdego swoim sadystą, zmuszając go do cierpienia i znoszenia.

Konfrontujemy: z ideą późniejszej odpłaty za cierpienie, z manipulacyjnymi oczekiwaniami troski o niego, z jego bierną postawą agresywną, z samokaraniem i samodyscypliną, z jego moralnością – oczekiwaniem, że wszyscy wokół powinni być to samo („wszystko dla innych”), z iluzją jego moralnej wyższości nad cierpieniem i cierpliwością, z „dokładną” wiedzą o tym, kto jest dobry, a kto zły.

  • Uczymy: widzieć swojego „sadystę” umieszczonego w środku, bezpośrednio manifestować siebie i dbać o siebie, opanować „potrzebuję”, chronić swoje granice i własność, wolę powrotu, skoncentrować się na życiu dla siebie, możliwości przyjmowania innych, poza cierpieniem, przyjemności.
  • Nadajemy:

    • Muszę opiekować się moimi bliskimi. (Oczywiście to ważne, ale kto się tobą zaopiekuje?)
    • Przyjemność jest niebezpieczna i zostanie za to ukarana. (Przyjemność jest naturalna, biologicznie i psychologicznie uzasadniona.)
    • Jak będę dobry, to nikomu nie będę przeszkadzał i o nic nie prosił, wtedy wszyscy będą mnie kochać i będą wdzięczni. (Zostaniesz przeoczony, a Twój wkład zostanie uznany za pewnik.)
    • Jeśli będę ciągle czegoś się pozbawiać i trochę cierpieć, to będzie dla mnie nagroda. (Będziesz chory i prawdopodobnie wcześnie umrzesz, ale poczujesz się dobrze, będziesz dumny.)
    • Jestem bardzo miła, pomagam wszystkim. (Zapytali cię o to? A może robisz to dla siebie, aby poczuć się lepiej?)

Kontrola

Walczący z chaosem, nieufny wobec innych i świata, skłonny do katastroficznych oczekiwań, nadmiernie i często nieskutecznie inwestujący w zapobieganie wszystkim, co może się wydarzyć, nie żyjący w teraźniejszości, przytłoczony niepokojem.

  • Konfrontacja: z iluzją, że katastrofa jest nieunikniona bez kontroli; że każdy, łącznie z nim, musi odczuwać całkowity wstyd za niedoskonałość, ponieważ jest to niebezpieczne; z systemem kar i korekt wewnątrz i na zewnątrz; ze złudzeniem, że kontrolowanie drugiego jest dla niego błogosławieństwem; z myślą, że wszystko można przewidzieć, jeśli jest dobrze przygotowane; z samym sposobem życia, zawsze przygotowując się na coś złego.
  • Uczymy: zaufaj sobie i drugiemu, przywłaszczaj sobie i wykorzystuj swoje zasoby i ograniczenia, a także dostrzegaj zasoby innych, zobacz, jak on i inni mogą sobie poradzić, nawet jeśli wydarzyło się coś nagłego, i opanuj umiejętność radzenia sobie, sprawuj rzeczywistą władzę zamiast kontrola; zwracamy uwagę na siebie, przywracamy prawo do działania i reagowania.
  • Nadajemy:

    • Muszę wszystkich kontrolować. (Chociaż łagodzi to twój niepokój, jest to bardzo męczące, a poza tym nadal nie możesz kontrolować wszystkiego, bez względu na to, jak bardzo tego chcesz.)
    • Jeśli się nad tym nie przemyślę, nie kontroluję, nastąpi nieodwracalna katastrofa. (Nieprzewidywalność jest dla ciebie tak nieznośna, ale czasami nie da się wszystkiego przewidzieć, nawet dla ciebie.)
    • Ale mogę się przygotować, przemyślając to. (Jeśli nie poświęcasz energii na myślenie i przewidywanie, będziesz musiał działać zgodnie z okolicznościami, zgodnie z sytuacją; najwyraźniej jest to dla ciebie bardzo przerażające, ale często bardziej skuteczne.)
    • Bez mojego udziału mąż i dziecko natychmiast ześlizgną się w otchłań. (Cóż, może popełnią kilka błędów, ale szybko się z nich nauczą, możliwe, że poradzą sobie bez ciebie, ale może to nie jest dla ciebie taka dobra wiadomość.)
    • Daj mi pracę domową, muszę się skuteczniej poprawiać. (Ok, zrobię to, ponieważ jesteś tak niespokojny bez tego. Ale nauczmy się też ufać swojej psychice, która działa, nawet jeśli jej nie kontrolujesz.)
    • Po co tu przychodzę, jeśli się nie zmienię? (Zrobisz to, ale nie zgodnie z planem napisanym przez ciebie lub przeze mnie.)
    • Więc jak myślisz, nie ma potrzeby kontrolowania niczego i nikogo? (Nie, dlaczego, po prostu czasami możesz sprawować władzę zamiast ciągłej kontroli. Kontrola jest silnym oczekiwaniem i próbą rządzenia światem, który nie zawsze chce być rządzony przez ciebie, a władza jest twoim sposobem działania.)

Słowa „uczyć” i „nadawać” w tym tekście nie oznaczają zniesienia podmiotowości klienta, są jedynie nieznacznym rozszerzeniem jego świata poza to, co zwykle. To właśnie „i… I…”, które mu proponujemy, a na etapie konfrontacji wszystko jest bardziej bezpośrednie, jako część rzeczywistości, która też istnieje, choć nie anuluje jego subiektywnej rzeczywistości.

Stopniowo przechodzimy więc do sytuacji „jesteśmy razem”, która na początku jest szczególnie trudna do dostrzeżenia i wykorzystania przez klienta z pogranicza w celu poszerzenia swoich pomysłów, ponieważ dla wielu z nich na początku ważne jest, aby mocno trzymać się swoich wizja. Dopiero stopniowo może zaakceptować: „Jest twoja rzeczywistość, jest moja i wiele innych. Musisz w tym jakoś żyć.”

Uznanie przez „straż graniczną”, że terapia odbywa się razem, jest ogromnym kamieniem milowym na naszej drodze. Jest to w rzeczywistości przejście od nieufności i czeków, od „sam wszystko opowiem i rozłożę, a ty tu siedzisz…” lub „Cóż, przyjechałem, traktuj mnie już…” na „co mówisz, przyczynia się do mojej świadomości tego, co się dzieje, wprowadza poprawki, poszerza moje rozumienie siebie”. Do poczucia wspólnej kreatywności, procesu, do wzajemnego zaangażowania się w proces rozkładania „żywego dywanu” klienta przed naszym spojrzeniem, tworzenia jego realnego bytu, w którym coraz częściej przypisuje się nam rolę zaufanego świadka i opiekuna.

Zalecana: