Poddaj Się, Aby Przetrwać. Fałszywa Jaźń

Spisu treści:

Wideo: Poddaj Się, Aby Przetrwać. Fałszywa Jaźń

Wideo: Poddaj Się, Aby Przetrwać. Fałszywa Jaźń
Wideo: Nadchodzi blackout 2024, Może
Poddaj Się, Aby Przetrwać. Fałszywa Jaźń
Poddaj Się, Aby Przetrwać. Fałszywa Jaźń
Anonim

Ludzie nie zawsze lubią słyszeć prawdę o sobie. Już przez to przeszliśmy. Nawet najbardziej zagorzały miłośnik prawdy (często jest po prostu kimś więcej niż inni), najważniejszą rzeczą do usłyszenia o sobie jest to, że się boi. Na przykład, że jego życie jest fikcją i po prostu piękną fikcją. Wyjaśnijmy na przykładzie

Kiedy mały chłopiec przychodzi do swojego taty (lub mamy) z lalką swojej siostry i pokazuje niesamowicie piękną fryzurę, którą sam wykonał (właściwie uczesał gniazdo włosów, które teraz ma tylko ściąć, ale tak się nie dzieje ma znaczenie). A w zamian dostaje grubego klapsa w twarz, bo mężczyźni nie bawią się lalkami. A potem posadzili go w kącie, aby miał oczy pełne łez z urazy. Bo mężczyźni jeszcze nie płaczą. I tak w kółko.

Albo dziewczyna przychodzi do matki z chęcią bycia nauczycielką (modelką, baletnicą, piosenkarką). A moja mama wygłasza krótkie, ale emocjonalnie natarczywe przemówienie, że to wszystko kaprys i że potrzebny jest poważny zawód. Koniecznie poważny i wysoko płatny. Ponieważ nie możesz polegać na mężczyznach. I tylko pracując jako notariusz lub dentysta w klinice ojca, możesz w pełni utrzymać siebie i nie polegać na nikim. I tak za każdym razem w odpowiedzi na wszystkie impulsy emocjonalne.

Zapamiętaj dialog w Fight Club:

Poszedłem do ojca i zapytałem, co robić.

- ucz się synku.

Dowiedziałem się i zapytałem: co dalej tato?

- Absolwent college'u.

Przychodzę do niego z dyplomem, a on:

- Znajdź pracę, synu.

Pracowałem przez pięć lat i zapytałem, co dalej, a on:

- Nie wiem. Wyjść za mąż.

A potem otępienie. Ponieważ żaden z tych wyborów nie był właściwie twój. Był dla rodzica, który powinien był być z ciebie dumny i wreszcie cię kochać. I nie zawsze musi to być rodzic, którego widujesz na co dzień. Ten, kto poszedł do innej rodziny, może mieć takie samo, a czasem znacznie większe znaczenie.

Co więc może ostatecznie zrobić dziecko? Prawidłowo, dostosuj. Bo jeśli mama (tata) mnie tak nie lubi, stanę się tym, czego potrzebuję. Dostanę tylko dobre stopnie w szkole, nauczę się odpowiedniego, dochodowego zawodu, zdobędę prestiżową pracę. A potem, za 10 lat (najlepiej), rano zacznę odczuwać uporczywy posmak bezsensu tego, co się dzieje. A wieczorami iw ciszy sam na sam ze sobą - melancholią, momentami graniczącą z szaleństwem. Dobrze, jeśli któregoś wieczoru uda Ci się zorientować, że w pewnym momencie Twojego życia coś poszło nie tak i przyjść na terapię z tak niejasną prośbą. Ale tak śmiałą myśl można szybko odrzucić jako niepotrzebną.

Wtedy w pewnym momencie następuje swego rodzaju „objawienie”. Powoli i cicho wkrada się wyraźny, jakby rozlany czarny atrament na białej kartce, uświadomienie sobie, że praca nie jest przyjemna. Wszystkie hobby i hobby są hołdem dla mody, ale w żaden sposób nie ogrzewają ani nie inspirują. Po zebraniu wszystkich zagadek na jednym obrazku rozumiesz, że żyjesz dowolnym życiem, ale nie własnym.

Ta myśl jest przerażająca. Jedyne, co chcę zrobić, to uciec od niej, zapomnieć. Wymaż z pamięci, cofnij czas i dokonaj wyboru w kierunku całkowitej ignorancji. Jak wybrać inną pigułkę w „Matrixie”. Ale świadomość nie działa w ten sposób.

Wiem, że to szalenie trudna ścieżka. Ponieważ może to oznaczać, że wszystko, w co wcześniej tak dobrze wierzono, będzie musiało zostać ponownie przemyślane. A im później to uświadomienie przychodzi, tym trudniej o tym się zdecydować przynajmniej głośno powiedzieć, a tym bardziej – zacząć coś zmieniać w życiu. Wybór między tym, co słuszne, a tym, co łatwiejsze, jest zawsze bardzo trudny. Ale to właśnie ten wybór ostatecznie staje się decydujący.

Uzupełnić swój umysł

I dbaj o siebie.

Zalecana: