Czy Powinienem Czekać Na Inspirację Do Działania?

Wideo: Czy Powinienem Czekać Na Inspirację Do Działania?

Wideo: Czy Powinienem Czekać Na Inspirację Do Działania?
Wideo: Co czeka nas w pracy w najbliższym czasie i jak się na zmiany przygotować - INSPIRACJE cz2 2024, Kwiecień
Czy Powinienem Czekać Na Inspirację Do Działania?
Czy Powinienem Czekać Na Inspirację Do Działania?
Anonim

Zmieniamy nasze działania. Zmiany przychodzą w nas (i w otaczającym nas świecie) z faktu, że coś ROBIMY. I wiesz co? Czasami nie ma znaczenia, jakimi uczuciami zrobiliśmy to, co zrobiliśmy. Ważne jest to, że akcja została jednak wykonana i świat (lub my) się od tego zmienił.

Pamiętam, że kiedyś siedzieliśmy z koleżanką i rozmawialiśmy o wieczności – cóż, czyli o tym, jak schudnąć. I w odpowiedzi na niektóre z moich pozornie banalnych uwag, mój przyjaciel był strasznie zaskoczony: tak? Myślałem, że ludzie tracą na wadze z pozytywnego nastroju - a z depresji i depresji, przeciwnie, tyją.

Nie, moja droga, odpowiedziałem. Ludzie tracą na wadze z tego powodu, że jedzą mniej kalorii niż wydają na aktywność fizyczną. A jaki mają nastrój - no cóż, to jakie szczęście. Sformułowanie o „w Auschwitz nie było grubych ludzi” jest właśnie o tym. W Oświęcimiu, jak można się domyślić, też nie było zbyt pozytywnie. Ale kalorie podawano ludziom nie tyle po to, aby wypracować tłuszcz - tam nie było grubych. Sposób JEDZENIA, czyli nasze działania – tak, jest związany z pozytywami, z zachowaniami żywieniowymi, z psychologią. A my jesteśmy TŁUSZCZE z kalorii. O ile nie jesteśmy w Oświęcimiu i możemy swobodnie kupować białka i lody za kieszonkowe, to zachowania żywieniowe na pewno będą kojarzyć się z utratą wagi: ile jedzenia w wyniku Twojego zachowania trafiło do Twojego żołądka, tyle przytyjesz (chudniesz).). Ale ciało, szczerze mówiąc, na ogół nie dba o to, jak dostało się do niego jedzenie: czy to w wyniku wesołej uczty na urodziny ukochanej babci, czy po samotnym smutnym wieczorze z gryzieniem nieszczęśliwej miłości, gdy lodówka była pusta, a dostawa pizzy dotarła dwa razy.

CZYNY są ważne, ale nie chodzi o to, jak bardzo były zabawne lub smutne. Organizm po prostu przyjmuje kalorie, trawi je i przyswaja, i to wszystko. Tak samo jest z umiejętnościami zawodowymi, na przykład: doskonalimy to, co trenujemy. Jeśli codziennie będziemy ćwiczyć na instrumencie muzycznym, to po jakimś czasie będziemy mogli zagrać coś całkiem spójnego na instrumencie (szczerze mówiąc opisałem tutaj moje lata udręki w szkole muzycznej: ja, fortepian i etiudę Cherniego). Jeśli będziemy regularnie komunikować się w obcym języku, zrozumiemy go, nawet jeśli język wyuczony będzie w niewoli w kraju oprawców, zaprawiony nienawiścią i obrzydzeniem. Jeśli regularnie piszesz teksty - cóż, masz pomysł. Dlatego teraz siedzę i piszę, ale jak to możliwe.

A jeśli siedzisz i czekasz, aż szczerze CHCESZ… Wiesz, to może się nigdy nie wydarzyć. W końcu może nigdy nie będzie muzy, która zmusi cię do napisania książki, dodania piosenki lub, o mój Boże, przynajmniej odłożenia pizzy. Ale możesz zmienić swoje ZACHOWANIE - a wynik nadejdzie. Z przyjemnością lub bez. No wiesz: wiele osób na świecie schudło, szczerze kocha pizzę i chce je jeść bez ograniczeń. Pizze dawały tym ludziom prawdziwą, nieudawaną przyjemność, odmawianie pizzy było smutne i bolesne. Ale ludzie to ZROBILI - i nieuchronnie przyszedł wynik. I tak wiele osób zrobiło coś na tym świecie: schudło, pisało, śpiewało, usuwało, szyło, uczyło się nowych umiejętności. Nawet jeśli musiałeś zrobić to, co zaplanowałeś (zrobić coś lub odwrotnie, z czegoś zrezygnować) bez większej przyjemności.

Są ludzie, którzy tworzą, bo nie mogą zrobić inaczej. Tak śpiewa słowik, bo pieśń rozdziera się od środka, brzmi i płynie, a nie sposób nie śpiewać. A co, jeśli nadal tego nie naleję? Albo usiądź i poczekaj, aż stanę się jak słowik, albo spróbuj coś zrobić, nawet nie czekając na moją słowiczą piosenkę i stan przepływu. Czy tak się stanie, czy nie, ten przepływ nie jest jasny. A wynik jest potrzebny już teraz.

W ogóle po to istnieje - arbitralność zachowań. Zwykle arbitralność zachowań powinna powstać gdzieś w niższych klasach szkoły (w przedszkolu dzieci w zasadzie robią to, co chcą: nie ma nastroju do rzeźbienia z plasteliny - cóż, idź rysować, aw szkole wszyscy piszą recepty, niezależnie od ich nastrój i skłonności). Arbitralność to cecha, która pozwala nam organizować i realizować zadania.

I to jest ważne, bo, powtarzam, świat zmienia się od naszych działań.

Zalecana: