"Oddaj Mi Mój Ból!" - Straumatyzowana Formuła Duszy

Wideo: "Oddaj Mi Mój Ból!" - Straumatyzowana Formuła Duszy

Wideo:
Wideo: Co na ból głowy i brzucha? 2024, Może
"Oddaj Mi Mój Ból!" - Straumatyzowana Formuła Duszy
"Oddaj Mi Mój Ból!" - Straumatyzowana Formuła Duszy
Anonim

Przez całą moją praktykę psychologiczną (przy całym zrozumieniu zjawiska opisanego poniżej) nigdy nie przestaję zdumiewać się niekonsekwencją konkretnego zjawiska…

Osoba, wprowadzona w pewien układ współrzędnych pod wpływem swojej traumy, rozpaczliwie potrzebuje sprzyjających okoliczności - szuka powrotu bólu psychicznego, czuje się nieswojo, zagubiona poza więzami cierpienia …

Na pierwszy rzut oka jest to logicznie odwrócone przez fenomen: człowiek nie ucieka od cierpienia - do nowej udręki … Ale dość charakterystyczny, dobrze znany …

Ostatnio pracowałam z kobietą, która w analizie terapeutycznej jasno sformułowała logikę poprzedniego, zwykłego PA. Rozumiejąc ten temat, nagle uświadomiła sobie wyraźnie: jej niepokój narastał w zbyt równych i harmonijnych (nietypowych dla jej historii) okolicznościach. Wchodząc w łatwe sytuacje, klientka (poprzez niepokojące PA) nieświadomie wracała do boleśnie znanego piekła - zrozumiałego i drogiego od dzieciństwa. A potem jej życie stało się nie obce, ale całkowicie znajome i bardzo, bardzo własne, chociaż spowodowało wiele cierpienia …

A dziś skonsultowała się z dziewczyną, która po tragicznej (nieprzeżytej do końca) śmierci matki nie była w stanie uczestniczyć w długotrwałym związku szczęśliwej, autentycznej akceptacji. Oczywiście musiała ponownie doświadczyć bolesnej utraty partnera, a zatem (jak mówią „nie wiedząc, co robi”) albo sama odeszła u szczytu związku, albo przyciągnęła do siebie niewiarygodnych i niedojrzałych partnerów. siebie, raz za razem pogrążając się w boleśnie znajomym piekle - nieodwracalne rozstanie, bolesna utrata bliskiej, ukochanej osoby …

Takie zjawiska nazywane są w psychologii zjawiskiem retraumatyzacji psychiki.

Osoba nieświadomie powraca do chorej sytuacji psychicznej, aby sobie poradzić, przezwyciężyć, że tak powiem, zamknąć kontuzję, ale podobne okoliczności prowadzą do tych samych rezultatów, tylko zaostrzają szkody …

W ten sposób nieprzetworzona trauma uruchamia zniekształcone ścieżki dalszych, wabiąc człowieka w niekorzystną psychologiczną rzeczywistość – „Królestwo Krzywych Luster”, z którego droga nie jest łatwa, nie szybka i niejasna, i bez specjalnego asystenta w człowieku psychologa często jest nieodwracalna…

Jednak pierwszą rzeczą, jaką należy zrobić w podobnej sytuacji kryzysowej, jest śmiałe przypomnienie sobie: „Jestem czymś więcej niż kontuzją! I silniejszy niż ich problemy! Więc na pewno pokonam, dam radę, dam radę!”. Wystarczy pozyskać profesjonalne wsparcie i świadomie zmierzyć się ze swoim problemem.

Pamiętaj: nie ma problemów nierozwiązywalnych, każdy algorytm ma swoje rozwiązania.

Zalecana: