O Zgodności Małżonków

Spisu treści:

Wideo: O Zgodności Małżonków

Wideo: O Zgodności Małżonków
Wideo: AM- Sprawdzian Małżeński- LIVE Gdów 2018 2024, Może
O Zgodności Małżonków
O Zgodności Małżonków
Anonim

Miłość to bardzo pojemne i wielowymiarowe słowo. Jesteśmy przyzwyczajeni do tego, że większość ludzi uważa miłość za podstawę szczęśliwej i satysfakcjonującej rodziny.

Czy jednak warto skupić się na miłości jako podstawie małżeńskiej zgodności? Jaki jest sens polegać głównie na pojęciu „miłości” w małżeństwie, skoro każdy nadaje w nim swoje znaczenie, tylko jemu? Ale co z tymi, których uczucia miłości z czasem osłabły i opadły, i czy to oznacza koniec szczęśliwego małżeństwa? Może oprócz tego tajemniczego słowa jest coś jeszcze – bardziej przystępnego i zrozumiałego dla dwojga?

Jestem prawie pewien, że udane małżeństwa nie są zawierane w niebie, ale na ziemi. Od samego początku są niemal matematycznie „skazani” na sukces. I nie jest tak ważne, jak podeszli do tego małżonkowie. Ktoś postawił sobie za cel „zgrubne obliczenia”, ale pamiętaj, że jeśli obliczenia były poprawne – czy to nie szczęście? Ktoś po prostu długo i uparcie szukał „swojego mężczyzny”, ale jeśli pomyśleć o takich poszukiwaniach, okazuje się, że osoba ta początkowo wyraźnie wyobrażała sobie, kto może zostać jego „bratnią duszą”, dlatego została odnaleziona.

Oznacza to, że dla szczęśliwego życia małżeńskiego bardzo ważny jest początkowo właściwy wybór towarzysza, który stworzy niezbędny grunt, platformę do budowania dalszych relacji, do ich rozwoju w coś więcej niż wspólne zamieszkiwanie na tym samym terytorium.

Całe pytanie brzmi, jak dokonać tego wyboru.

Jeśli ktoś cię denerwuje, to wybrałeś go źle.

R. Mohylewski

Moja hipoteza udanego małżeństwa jest prosta i bezpretensjonalna: aby związek dwojga ludzi mógł się rozwijać, przyszli małżonkowie powinni mieć jak najwięcej wspólnych (lub uzupełniających się) wytycznych życiowych, tzw. punktów styczności. Wyróżniam kilka takich punktów i wierzę, że im więcej zbiegów okoliczności, tym większe szanse na dożycie z wybrańcem „do sędziwej starości i śmierć tego samego dnia”, nawet biorąc pod uwagę praktyczną niemożność zbiegu się wszystkie punkty na raz.

Myślę, że jeśli chcesz, możesz przyjrzeć się bliżej, spróbować „wyjść na widownię z etapu własnego życia rodzinnego” i przewidzieć przyszłość rodziny, albo spojrzeć z zewnątrz na obraz tego, co jest wydarzenie. Ponadto terminowy „inwentaryzacja relacji” to kolejna szansa na wzmocnienie związku i przemyślenie celów, z którymi każdy z małżonków się żeni, analizując własne oczekiwania i korelując je z rzeczywistymi możliwościami pary.

Jakie są te wskaźniki zgodności?

Tak więc, moim zdaniem, aby życie rodzinne rozwijało się jak najbardziej harmonijnie i komfortowo dla wszystkich w parze, pożądane jest, aby małżonkowie zbiegali się lub uzupełniali na różnych poziomach interakcji małżeńskiej, które podzieliłbym na 4 główne grupy:

- poziom psychofizjologiczny;

- poziom psychologiczny;

- poziom socjopsychologiczny;

- poziom społeczno-kulturowy.

Poziom psychofizjologiczny obejmuje takie parametry jak:

● Zgodność wiekowa (uwzględniająca wiek metrykalny, a także wiek dojrzałości psychicznej);

● Indywidualne psychofizjologiczne cechy osobowości (takie jak np. temperament, poziom emocjonalności i reaktywności organizmu, stabilność psychiki itp.);

● Zgodność fizjologiczna (tzw. pojęcie „moralności” dla szeregu wskaźników);

● Zgodność seksualna;

● Ogólny poziom zdrowia fizycznego, a zwłaszcza psychicznego;

● Koincydencja w codziennych biorytmach;

itp.

Poziom psychologiczny obejmuje:

● Kompatybilność znaków;

● Inteligentna kompatybilność;

● Brak barier w komunikacji;

● Stosunek do złych nawyków (takich jak alkohol, palenie itp.)

● Preferencje kulinarne małżonków;

itp.

Do poziomu społeczno-psychologicznego można przypisać następujące ważne czynniki:

● Środowisko społeczne i poziom wychowania małżonków;

● Relacje małżonków z rodzicami, przyjaciółmi i krewnymi innych, a także osobiste relacje każdego z ich najbliższym otoczeniem;

● Poziom wykształcenia małżonków;

● Jedność poglądów w sprawach rodziny, prokreacji i wychowania dzieci;

● Komplementarne role społeczne w rodzinie;

● Zgoda w sprawach finansowych (stabilność sytuacji materialnej rodziny);

● Warunki życia małżonków;

● Zgodność w kwestii prowadzenia gospodarstwa domowego (w tym podziału obowiązków w rodzinie);

● Jedność poglądów na postawę zwierząt domowych;

itp.

Poziom społeczno-kulturowy obejmuje takie czynniki jak:

● poglądy religijne małżonków;

● Poglądy / przekonania polityczne;

● Profesjonalna kompatybilność;

● Społeczność hobby/zainteresowań (kino, telewizja, muzyka, teatr, literatura, sztuka itp.)

● Stosunek do sportu;

● Podobne preferencje w spędzaniu czasu wolnego (odpoczynek dzienny, tygodniowy, wakacje);

● Wspólne cele, stanowiska, poglądy na życie;

itp.

Jestem bardziej niż pewien, że dwoje ludzi, którzy ogromnie się kochają i dążą do stworzenia silnej rodziny, jeszcze przed podjęciem brzemiennej w skutki decyzji, ma sens, aby przedyskutować ze swoją wybranką powyższe i ewentualnie inne kwestie, aby dowiedzieć się preferencje i pozycja każdego (jeśli taka pozycja w ogóle istnieje).

Nawiasem mówiąc, wydaje mi się, że obecność własnego realistycznego i uczciwego stanowiska w tej sprawie świadczy już o wystarczająco wysokim poziomie dojrzałości psychicznej i jest kolejnym punktem „ZA”, który mówi o gotowości człowieka do zbliżenia się do stworzenia swojej rodziny z pełną odpowiedzialnością.

Na koniec powiem, że jest jeszcze jeden mały sekret, tak zwana skórka, bez której wszystkie te „…dwadzieścia” punktów można po prostu wyzerować, a przypadek, nawet w większości z nich, nie prowadzić do czegokolwiek dobrego.

O związek między ludźmii - to nie jest coś stabilnego, raz na zawsze zalegalizowanego przez pieczątkę w paszporcie lub ceremonię kościelną. To zmienna substancja, która nieustannie się zmienia, podobnie jak sami uczestnicy związku.

Udane małżeństwo - to nie jest cel sam w sobie, nie wynik jakiejś planowanej inwestycji z gwarantowanym zwrotem, nie punkt końcowy. Jest to cała droga, długa i kręta droga do budowania, pielęgnowania i kształtowania tych relacji między ludźmi, co z kolei wymaga realnych - fizycznych, psychicznych i moralnych kosztów pracy z każdej strony:

- zrozumieć drugiego, - gotowość do kompromisu, - chęć odkrywania nowych aspektów u współmałżonka, - zainteresowanie i chęć rozważenia w nim tego, co zasługuje na szczery podziw (nawet jeśli wydaje się, że nic nowego nie można znaleźć).

W rzeczywistości małżeństwa rozpadają się nie tylko dlatego, że jeden z małżonków zmienia się z „idealnego” w „przeciętność”. Zwykle to nie osoba zmienia się tak drastycznie, ale wyobrażenie drugiej osoby na jego temat. Lub jeśli małżonkom zabrakło sił, aby utrzymać iluzję o idealności swojej bratniej duszy, stracili (z różnych powodów) chęć ZOBACZENIA niesamowitych nowych rzeczy w ukochanej osobie i zaakceptowania w niej swojej niedoskonałości.

Dlatego uzyskanie realistycznego obrazu zgodności na początkowym etapie związku nie pozwoli przyszłym małżonkom na zdobycie niepotrzebnych fantazji i złudzeń na temat siebie, co następnie uchroni przed bolesnym upadkiem niemożliwych do zrealizowania nadziei - i w rezultacie uratuje od najtrudniejszego rozczarowania tą samą miłością, o której już wielokrotnie wspominałem…

Innymi słowy, życie w taki sposób, aby twój partner życiowy cię nie irytował, wymaga wiele wysiłku, nawet jeśli początkowo jest dla ciebie bardzo odpowiedni. A jeśli nie pasuje, to prawdopodobnie w ogóle jest to niemożliwe.

(R. Mohylewski).

Zalecana: