Kraj Niezamówionej Porady

Wideo: Kraj Niezamówionej Porady

Wideo: Kraj Niezamówionej Porady
Wideo: Czy Polska to dobry kraj do życia? - Komentarz Ironicznie-Absurdalny 2024, Może
Kraj Niezamówionej Porady
Kraj Niezamówionej Porady
Anonim

Kiedy wracam do domu, jedną z rzeczy, które dosłownie powalają mnie z nóg, jest przepływ rad. Czasami wydaje się, że jeśli ktoś w zasadzie ma coś do powiedzenia, to na pewno coś powie lub doradzi. Nie zapomniałem, że to właśnie taki styl życia, ale prawdopodobnie z przyzwyczajenia może się wydawać, że ludzie uważają cię za ubezwłasnowolnionego, nieprzystosowanego potwora. Doradzą, jak wychowywać dzieci, jakie ziemniaki kupować w oddziale mleczarskim i jak stosować kosmetyki. Właściwie to zachowanie zawsze mnie niepokoiło. Niektórzy niewyraźni ludzie nieustannie wspinają się po twoich granicach z dobrymi intencjami i musisz z nimi walczyć na różne sposoby. To prawda, że to ich nie powstrzymuje. A jeśli możesz wysiąść z tramwaju z nieproszonym doradcą, to nie możesz łatwo ukryć się przed doradcami rodzinnymi. Są ludzie, którzy każdy problem, a nawet każdy oddech traktują jako chęć uzyskania przez rozmówcę jakiejś rady czy zasięgnięcia opinii. Jest to uważane za cnotę, ponieważ „w naszych czasach nikt nie udziela dobrych rad za darmo”. masz niesamowite szczęście, że masz tak wspaniałego doradcę, pełnego światowej mądrości i gotowego zasiać dobro i wieczność w swoim życiu. A co, jeśli nie potrzebujesz tej bardzo miłej i wiecznej? Jak się okazuje, tylko 6% osób pozytywnie ocenia niezamówione porady, 56% kategorycznie się temu sprzeciwia, a 36% zgadza się na niezamówione porady, jeśli pochodzą one od „właściwej osoby”. Te. kogoś, kogo szanują lub uważają za autorytet. Rady, o które nikt nie prosi ani nie oczekuje, często ranią i denerwują ludzi. Jednocześnie wiele osób uważa, że doradca swoimi uwagami krytykuje, potępia, a nawet upokarza. Czasami porady są nie tylko nieoczekiwane, ale także niepoprawne, dotyczące tematów, na które dana osoba nie jest gotowa dyskutować z nieznajomymi. Lub po prostu temat może kogoś zdezorientować lub spowodować negatywne doświadczenia. Podczas gdy wielu doradców uważa się za dobroczyńców i altruistów, w rzeczywistości ich motywy często nie są tak altruistyczne. Udzielając porady, osoba chce:

  1. Poczuj się potrzebny
  2. Mieć rację.
  3. Być kochanym.
  4. Usłysz wdzięczność i poczuj swoje znaczenie (tak, dzięki Iwanowi Iwanowiczowi za to, że tak dobrze się bawimy).
  5. Zademonstruj swoje doświadczenie, blizny i nagrody (kiedy byłem… robiłem… pomimo… a teraz mam się dobrze)

Wiele osób udziela rad, aby poczuć się lepszym.

Zaniepokojeni ludzie często udzielają rad. Dla nich jest to próba kontrolowania otaczającego ich świata. Jeśli ktoś otoczony niespokojną osobowością nie wie, co robić, to całe życie może się zawalić i zapanuje chaos. Jeśli ludzie wokół nich działają zgodnie z radą, ryzyko chaosu jest znacznie zmniejszone. Dość częstymi doradcami są również osoby z patologicznym poczuciem winy i wstydu. Czują się zobowiązani i odpowiedzialni za udzielanie rad, ponieważ jeśli ich nie udzielą, ludzie wokół nich będą się denerwować lub wpaść w kłopoty. I z tego będzie się wstydzić, a wina spadnie wyłącznie na tego, który nie udzielił rady na czas. Bardzo powszechną opcją nieproszonej porady jest banalna projekcja. Jeśli dana osoba widzi kogoś obok sytuacji życiowej lub problemu zgodnego z jego własną, zaczyna wylewać porady, co robić. Wydaje się, że radzi sobie ze swoim problemem i nie robi dla siebie nic ryzykownego. Najczęściej porady „jak zarobić milion” udzielają ci, którzy z trudem wiążą koniec z końcem. Ogólnie rzecz biorąc, jeśli nie jesteś pytany, lepiej nie udzielać rad (z wyjątkiem sytuacji związanych z zagrożeniem życia). Możesz doradzać z poczucia życzliwości lub empatii, ale może to skończyć się nieprzyjemną sytuacją. W końcu nie zawsze masz wszystkie informacje, które pozwolą ocenić, co dzieje się z drugą osobą i co z tym zrobić. Tak, problem drugiego może być ci bardzo znajomy, ale nadal nie wiesz, czego tak naprawdę chce ta osoba i jaki wynik mu odpowiada. Może powiedzieć wszystko, ale w swoim sercu chce czegoś zupełnie innego. Zauważ, że często doradzamy nie tylko z naszej dzwonnicy, ale także z punktu widzenia naszego doświadczenia i wyobraźni, co byśmy zrobili w danej sytuacji. Ludzie często udzielając rad, przekazują komuś własne doświadczenia i fantazje. Co więcej, ludzie bardzo często doradzają, czego w rzeczywistości sami nigdy by nie zrobili. Na przykład dziewczyny bardzo chętnie doradzają innym kobietom, jak budować relacje z partnerem. W rzeczywistości nigdy nie działają na własną rękę ze swoim mężem lub chłopakiem. Ponadto udzielając nieproszonych porad należy wziąć pod uwagę, że ludzie bardzo często na nią czekają, aby nie wziąć odpowiedzialności za dokonanie wyboru lub podjęcie decyzji. Te. jeśli nie zrobią czegoś zgodnie z twoją radą, zrzucą winę na ciebie. Tutaj, jak mówią, zrobił to, co mi ta koza powiedziała, a teraz ja się tym zajmuję. A jeśli im się to uda, za każdym razem przyjdą do ciebie po radę, aż poniosą porażkę. No i tam, po niepowodzeniu, znowu zostaniesz oskarżony. Te. jesteś dla nich całym sercem, on jest dla ciebie miejscem przeciwnym. Inni w ogóle nie potrzebują porady. Wiedzą już, co robić, ale boją się zrobić ostatni krok i szukają informacji, które wesprą ich decyzję. Mogą po prostu wziąć kawałek, który im się podoba, z twojej rady, zrobić to po swojemu, a potem znowu oskarżyć cię o „złą radę”. Ale to nie znaczy, że nigdy, pod żadnym pozorem nie powinieneś udzielać rad. Należy to zrobić, ale zgodnie z pewnymi zasadami.

  1. Nie udzielaj porad, chyba że zostaniesz o to poproszony. Zdarza się, że ludzie całym swoim wyglądem pokazują, że potrzebują porady i chcą jej, ale karaluchy w ich głowach nie pozwalają im na to. Jeśli ludzie nie wyrażają swojej potrzeby porady słowami, to tak naprawdę nie potrzebują twojej rady.
  2. Niemniej jednak, jeśli taka sytuacja ma miejsce, nie jest zbyteczne mówienie osobie, że jest gotowa udzielić rady lub wyrazić swoje myśli, jeśli ich potrzebuje.
  3. Mów częściej o swoim doświadczeniu i podkreślaj, że twoje doświadczenie nie jest absolutne. Te. to, co działa dla ciebie, może nie działać dla drugiej osoby. Lub udostępnij informacje na temat interesującego Cię pytania. Podaj jak najwięcej opcji rozwiązania problemu. Pozwól pytającemu wybrać. Kiedy mówisz „na twoim miejscu, zrobiłbym…”, „musisz…”, „wszyscy normalni ludzie…”, wtedy bierzesz odpowiedzialność i podejmujesz decyzję za inną osobę. Albowiem twoje wyrażenie zawiera już to, co jest dobre, a co złe.
  4. Nie rób planów dla innych ludzi. To odpowiedzialność za czyny drugiego, no i… niektóre rzeczy teoretycznie są trudne do przyswojenia. Musimy zdobyć doświadczenie w praktyce. O nurkowaniu i alpinizmie można mówić do woli, ale człowiek musi sam nauczyć się nurkować i wspinać się po górach.
  5. Nie przywiązuj swojej duszy do problemów innych ludzi. Daj ludziom przestrzeń i możliwość samodzielnego rozwiązywania problemów. To jest ich życie i muszą być za to odpowiedzialni.

I nie zapominaj, że niezamówione porady są naruszeniem granic innych ludzi. Jeśli pójdziesz tam, w granice innych ludzi, to jest twój problem, którego sam nie rozwiązałeś. Zadbaj najpierw o siebie i swoje problemy. Jeśli jesteś nękany nieproszonymi radami, nie bój się przypomnieć tej osobie, że wskoczyła na czyjeś terytorium i nie jest tu mile widziana. Nie bój się, że to będzie wyglądać niegrzecznie. Udzielanie ci rady bez twojego pragnienia jest bardzo niegrzeczne, więc całkiem adekwatne jest odtrącenie doradcy. Autor: Natalia Stilson

Zalecana: