Matematyka Małżeństwa. O Rzeczach Prawdziwych I Dających Się Udowodnić

Spisu treści:

Wideo: Matematyka Małżeństwa. O Rzeczach Prawdziwych I Dających Się Udowodnić

Wideo: Matematyka Małżeństwa. O Rzeczach Prawdziwych I Dających Się Udowodnić
Wideo: Małżeństwo 2024, Może
Matematyka Małżeństwa. O Rzeczach Prawdziwych I Dających Się Udowodnić
Matematyka Małżeństwa. O Rzeczach Prawdziwych I Dających Się Udowodnić
Anonim

Przepraszam, ale dzisiaj mówię o rzeczach oczywistych. Nauka wciąż może robić wiele gitów, zwłaszcza jeśli uważnie ją przestudiujesz. Obserwuj, badaj, analizuj i bądź cierpliwy. A na popularnych wykładach psychologowie nie muszą zgłaszać oczywistego „Myszy, musisz zostać jeżami!”, Ale mogą mówić o prostych i praktycznych rzeczach, które są w stanie coś zmienić w twoim życiu

Wczoraj byłam na wykładzie prof. Yorama Juwela „Czy miłość boli?” Dużo mówił o badaniach Johna Gottmana, który kiedyś zaimponował mi swoją dokładnością i cierpliwością. Nic dziwnego, że pierwszy doktorat Gottmana był z matematyki.

Jego tematem jest trwałość małżeństwa. Od czego to zależy? Profesor John Gottman podchodzi do tego pytania inaczej niż większość socjologów i psychologów, którzy nękają tysiące rozwiedzionych par za pomocą wielokilometrowych kwestionariuszy. Bez względu na to, o ile prosisz, na tym etapie nie ma zbyt wielu informacji. Rzeczywiście, co można odpowiedzieć na pytanie „Dlaczego się rozstałeś?” - „Ponieważ życie stało się nie do zniesienia”. Kropka. Teraz, gdyby udało się na początku ścieżki znaleźć objawy, które przepowiadają siłę związku lub odwrotnie - ich kruchość …

Obraz
Obraz

Potrzebne są długoterminowe badania, aby znaleźć ten związek. Przez 10 lat, 20, 30, a nawet więcej. Musimy znaleźć pary chętne do podążania tą ścieżką wraz z badaczami, naukowcami budżetowymi i piekielnie cierpliwymi, chętnymi do pracy przez dziesięciolecia dla dobra perłowego ziarna praw.

Gottman to zrobił. Naukowcy z jego instytutu od wielu lat rejestrują zachowanie par, zapraszając je na weekend do specjalnie wyposażonych domków, nagrywając kłótnie, konflikty i zwykłe rozmowy. Analizowano ton, słownictwo, język ciała, mimikę twarzy. Wykorzystano mnóstwo ankiet, aby dowiedzieć się, jak wygląda codzienna rutyna takich par. A wszystko po to, aby na przykład za 20 lat przewinąć film i dowiedzieć się, jaka jest różnica między tymi parami, które rozwiodły się z tymi, które zachowały swoje małżeństwo.

Ścisłe fakty – kto zachował małżeństwo, kto się rozwiódł. Gottman nie dowiedział się, jak szczęśliwa jest para w ich związku.

Przy okazji zauważę, że we współczesnym świecie zachodnim pozostają raczej te rodziny, w których ludzie czują się razem dobrze. Ekonomiczna potrzeba zachowania małżeństwa nie jest już tak nagląca. Nawiasem mówiąc, jest to jeden z powodów dużej liczby rozwodów))

Poziom szczegółowości analizy doszedł do tego stopnia, że profesor Gottman, patrząc na pięciominutowy zapis kłótni, mógł przewidzieć siłę związku tej pary z dokładnością do 94% (!). Dlaczego kłótnie? Ponieważ zdolność do kłótni jest jedną z najważniejszych umiejętności w życiu rodzinnym i ogólnie w życiu. Pisałem już o tym szczegółowo, (" title="Obraz" />

Potrzebne są długoterminowe badania, aby znaleźć ten związek. Przez 10 lat, 20, 30, a nawet więcej. Musimy znaleźć pary chętne do podążania tą ścieżką wraz z badaczami, naukowcami budżetowymi i piekielnie cierpliwymi, chętnymi do pracy przez dziesięciolecia dla dobra perłowego ziarna praw.

Gottman to zrobił. Naukowcy z jego instytutu od wielu lat rejestrują zachowanie par, zapraszając je na weekend do specjalnie wyposażonych domków, nagrywając kłótnie, konflikty i zwykłe rozmowy. Analizowano ton, słownictwo, język ciała, mimikę twarzy. Wykorzystano mnóstwo ankiet, aby dowiedzieć się, jak wygląda codzienna rutyna takich par. A wszystko po to, aby na przykład za 20 lat przewinąć film i dowiedzieć się, jaka jest różnica między tymi parami, które rozwiodły się z tymi, które zachowały swoje małżeństwo.

Ścisłe fakty – kto zachował małżeństwo, kto się rozwiódł. Gottman nie dowiedział się, jak szczęśliwa jest para w ich związku.

  • Przy okazji zauważę, że we współczesnym świecie zachodnim pozostają raczej te rodziny, w których ludzie czują się razem dobrze. Ekonomiczna potrzeba zachowania małżeństwa nie jest już tak nagląca. Nawiasem mówiąc, jest to jeden z powodów dużej liczby rozwodów))
  • Poziom szczegółowości analizy doszedł do tego stopnia, że profesor Gottman, patrząc na pięciominutowy zapis kłótni, mógł przewidzieć siłę związku tej pary z dokładnością do 94% (!). Dlaczego kłótnie? Ponieważ zdolność do kłótni jest jedną z najważniejszych umiejętności w życiu rodzinnym i ogólnie w życiu. Pisałem już o tym szczegółowo, (

    Liczba kłótni nie wpływa na siłę związku … Jeśli często się kłócisz, nie oznacza to, że koniecznie się rozwodzisz, podobnie jak ciągłe konflikty nie gwarantują silnego małżeństwa. Liczy się JAK to robisz … Czemu? Ponieważ ktoś cię oszukał co do wagi kompromisów. Ponad 60% konfliktów rodzinnych, podobnie jak inne konflikty, jest nierozwiązywalnych. Lubię to. Nie ma adware korzystnych dla wszystkich. Jeśli dla żony jest ważne, żeby np. zdobyć drugie wykształcenie i zmienić zawód, a mąż uważa, że potrzebuje trzeciego dziecka, to nie ma kompromisów. I nie mów mi, że żona może studiować w przerwach między zatruciem a karmieniem. Na przykład dlatego, że NIE CHCE. Albo mąż chce mieszkać w jednym kraju, a żona chce się przeprowadzić. Opcja - pozostanie na wyspie pośrodku raczej nie będzie nikomu odpowiadać.

    Obraz
    Obraz

    Wciąż ta sama prosta myśl" title="Obraz" />

    Wciąż ta sama prosta myśl

    A jeśli konflikt jest nierozwiązywalny, to kończy się, gdy strony zmęczą się kłótniami i ktoś pierwszy wyciągnie gałązkę oliwną świata. Wykonuje prawie niezauważalny lub jawny gest pojednania. I tu nadchodzi chwila prawdy. To bardzo ważny moment prognostyczny dla związku. Jeśli druga strona jest w stanie zatrzymać się w tym momencie i wyciągnąć rękę w odpowiedzi, najprawdopodobniej taki związek przetrwa. Nie trzeba rzucać się sobie w ramiona, nie każdy może to zrobić od razu w ogniu kłótni, ale nie gryzienie wyciągniętej ręki, nie szczypanie, nie polewanie wrzątkiem, czy to możliwe?

    Nawiasem mówiąc, kolejnym ważnym „objawem” jest wzajemność wysiłków partnerów. Jeśli ktoś próbuje sam, to im bardziej się stara, tym gorsze są prognozy na małżeństwo – w pewnym momencie przychodzi zbyt wiele rozczarowań. Najczęściej kobiety są stroną „próbującą”, chociaż mężczyźni często wpadają w tę pułapkę.

    A teraz o faktach. Nic nowego, ale skuteczność nie polega na tym, co „nowe”, chodzi o to, co działa i zostało sprawdzone w długoletnich badaniach. Co robiły pary, którym udało się utrzymać małżeństwo przez wiele lat?

    1. Zużyty 2 minuty rano opowiedzieć sobie o planach na ten dzień. Tak, tak, w samym środku porannego zgiełku, gromadzących się dzieci w przedszkolu, rozlanej kawy i niedożywionych kotów. 2 x 5 = 10. Tylko 10 minut tygodniowo (z przerwą na weekend).

    2. Nie zapomnij wyłączyć telewizora)) Dziś jest kolejna „ręka diabła” – smartfon. Nie potrzebujesz telewizora, w każdej chwili trzymasz się telefonu i czytasz wiadomości, przeglądasz swój kanał na Facebooku, oglądasz serial lub czytasz „Snoba”. Tak więc, jak mówią, pary, które przeżyły, jadły obiad bez telewizji i spędzały ze sobą nawet 20 minut dziennie, rozmawiając ze sobą. Bez przesłuchania z pasją, po prostu „o butach i laku do pieczętowania, kapuście, królach…”. 20 x 5 = 1 godzina 20 minut tygodniowo.

    3. Każdego dnia znajdowali coś do podziwiania u partnera lub coś do pochwały. A co, jeśli ktoś nagle włoży naczynia do zmywarki lub rozwiązał twierdzenie Fermata? Kiedy piszę „mężczyzna”, mam na myśli zarówno mężczyzn, jak i kobiety. My, dzięki Bogu, nie rodzimy się z genem miłości do domu. Tylko 5 minut. Codziennie. 5 x 7 = 35 minut (tutaj bez zniżek w weekendy).

    Obraz
    Obraz

    4. Kontakt cielesny. Nie, nie chodzi tu o namiętny, burzliwy i niezapomniany seks, choć też wcale nie jest to zabronione. Pary, które przeżyły, nie przegapiły okazji, by się przytulić, pogłaskać, pocałować, dotknąć

    Razem: trzy godziny tygodniowo

    Więcej z badań Johna Gottmana. Uważa się, że „różnych rodzajów czułości” potrzebują głównie kobiety, podczas gdy mężczyźni i mimimetr wcale jej nie mają. Dudków. Jeśli kobieta nie otrzymuje czułych słów, a nawet tylko dotyk od mężczyzny, jej przyjaciele lub krewni często mogą ją dodać. My, dziewczyny, jesteśmy o wiele bardziej hojni w miłym słowie. Ale mężczyzna zwykle nie ma gdzie dostać swojej „porcji”. No chyba, że pojawią się dobrowolni darczyńcy

    5. Termin tygodnia. Co najmniej dwie godziny. Koniecznie wyjdź z domu. Romantyczna kolacja przed telewizorem, nawet przy świecach, jest typowym oszustwem iw ogóle się nie liczy. Nauka odnotowała: data zaliczenia to moment, w którym a) wyszedłeś z domu b) tylko dwoje z was c) robicie to, co oboje lubicie.

    Ogólnie wszystko jest proste. I nie, niczego ci nie polecam. Pamiętaj, są to skrupulatnie zebrane dane z długoterminowych badań.

    Moralność nie będzie)))

Zalecana: