Jak Otworzyć Siłę I źródła Pozytywnych Zmian W Swoim życiu

Spisu treści:

Wideo: Jak Otworzyć Siłę I źródła Pozytywnych Zmian W Swoim życiu

Wideo: Jak Otworzyć Siłę I źródła Pozytywnych Zmian W Swoim życiu
Wideo: Jak Zachować Pozytywne Podejście Do Życia 2024, Kwiecień
Jak Otworzyć Siłę I źródła Pozytywnych Zmian W Swoim życiu
Jak Otworzyć Siłę I źródła Pozytywnych Zmian W Swoim życiu
Anonim

Droga do odkrycia w sobie siły i źródeł pozytywnej zmiany prowadzi przez cierpienie. Dopóki uciekamy od cierpienia i nie mamy siły i odwagi, by spojrzeć na źródło wszystkich naszych problemów i cierpień, do tego czasu nasze życie będzie jak walka z wiatrakami, która nie zmienia się radykalnie i nie przynosi radości i pozytywność

Jak leczyć przez cierpienie i otwierać siły i źródła pozytywnych zmian w życiu?

Każdy człowiek ma w swoim życiu okres zwany kryzysem.

Kiedy nie ma zadowolenia z siebie, nie ma satysfakcji w związkach czy pracy. Czasem ten stan niezadowolenia obejmuje jeden obszar, np. tylko realizacja w pracy, czasem niezadowolenie rozciąga się na sferę relacji osobistych, a czasem niezadowolenie obejmuje wszystkie dziedziny życia i człowiek odczuwa wielką depresję i wielkie niezadowolenie z samego siebie. wszystkie dziedziny życia lub najważniejsze dla człowieka.

Jeśli nie mógł osiągnąć pożądanych rezultatów, wówczas osoba może odczuwać wielką depresję, często związaną z poczuciem wewnętrznego paraliżu i niemożnością zmiany czegokolwiek.

Paraliż rodzi się z wielkiego rozczarowania, z poczucia bezradności i możliwości wpływania na sytuację, z nieuzasadnionych oczekiwań i niespełnionych ambicji. Ten stan może zatruć życie człowieka, a także może być dla niego siłą uzdrawiającą, źródłem pozytywnych zmian.

To, co odróżnia truciznę od medycyny, to jej ilość. Jeśli człowiek pogrąża się w ponurych doznaniach i pozostaje skupiony na swoim problemie, to jego psychika jest zatruta i nie może samodzielnie wyjść z kręgu tego problemu.

Wpada w błędne koło, w którym nadzieja zostaje zastąpiona kolejnym rozczarowaniem i ponownie odradzającą się nadzieją.

Człowiek nie może zaakceptować istniejącego stanu rzeczy, nie może zaakceptować istniejących cech osoby, nadal ma nadzieję na cud i zmianę. Wydaje się, że nie jest w stanie otworzyć oczu i spojrzeć rzeczywistości i faktom w oczy. Każdy ma wybór – zmienić swoje życie lub dalej tkwić w gąszczu cierpienia.

Stan wewnętrznego kryzysu, dotkliwe cierpienie może zniszczyć człowieka i jego życie lub może być impulsem do pozytywnych zmian w jego życiu. Tylko człowiek dokonuje wyboru na korzyść jednego lub drugiego. W ludzkich możliwościach tkwi siła, która może przekształcić jego depresję i „zmiażdżenie” w stan jego determinacji, by zmienić istniejącą sytuację.

Q0NljwHnv2A
Q0NljwHnv2A

W każdym z nas jest siła, która nazywa się instynktem życia, a jeśli polegasz na tym zasobie, człowiek będzie żył tak, jak chce. Nawet Freud mówił o dwóch głównych ludzkich instynktach - instynkcie życia i instynkcie śmierci.

Twierdził również, że ilość energii w człowieku jest wartością stałą i zgodnie z prawem zachowania energii może przechodzić z jednego stanu do drugiego, ale ilość się nie zmienia. Wszystko zależy od rozkładu energii w nas.

Jeśli skierujemy naszą energię i myśli na zaspokojenie instynktu śmierci, zniszczymy siebie i nasze życie, będziemy nieustannie cierpieć i mieć problemy.

Jeśli skierujemy naszą energię na inne procesy – na zmianę naszego życia, na codzienne wykonywanie określonych i konsekwentnych kroków prowadzących do pozytywnych zmian, wtedy będziemy karmić instynkt życia i inaczej budować swoje życie.

Kiedy człowiek osiąga szczyt swojego bólu i cierpienia, może się załamać i przestać walczyć lub wręcz przeciwnie, otworzyć w sobie źródło niesamowitej siły i determinacji i wykorzystać tę siłę do pozytywnych zmian.

Potrafi w ciągu jednej sekundy podjąć decyzję, że sam w sobie, aby wydostać się z cierpienia i raz na zawsze pozbyć się tego, co sprawia, że jego życie jest pozbawione radości i martwe.

Pierwszym krokiem na drodze do uzdrowienia jest zaakceptowanie status quo

Tylko poprzez cierpienie i akceptację sytuacji następuje uzdrowienie duszy. Tak, nie mamy mocy, aby zmienić sytuację, nie mamy mocy, aby zmienić osobę, nie mamy mocy, aby podporządkować życie i okoliczności naszym pragnieniom, ale mamy moc, aby zmienić nasze nastawienie na sytuacji, problemu, do źródła naszego cierpienia.

Możesz zmienić swoje nastawienie, akceptując sytuację i fakt, że nie da się jej zmienić.

W tym przypadku są dwie możliwości: albo dostosować się, albo zostawić wszystko i iść własną drogą.

Ani pierwsza, ani druga opcja nie ma przewagi, wszystko zależy od wartości i przekonań każdego z nas.

Jakąkolwiek decyzję podejmuje człowiek, odmawia walki i akceptuje istniejący stan rzeczy, akceptuje nie swoje cierpienie i nie to, że cierpi, ale akceptuje obecność źródła swojego cierpienia i wybiera pozostanie w cierpieniu lub wydostanie się z niego. Aby zmienić swoje nastawienie do sytuacji lub osoby, musisz przede wszystkim poszerzyć swoje rozumienie i zobaczyć więcej, niż widzisz w tej chwili.

Tylko w ten sposób możliwa staje się zmiana nastawienia do źródła, które przynosi cierpienie.

Drugą rzeczą do zrobienia jest przestać obwiniać kogoś, przestać obwiniać życie za niesprawiedliwość wobec siebie. Musisz zrozumieć, jaką lekcję dla siebie możesz wyciągnąć z istniejącego cierpienia

Jeśli sytuacja powtarza się w twoim życiu więcej niż dwa razy, oznacza to, że nie nauczyłeś się lekcji, której potrzebujesz dla siebie.

Nie rozwiązałeś swojego wewnętrznego problemu.

Nie wszedłeś o krok wyżej i nie zmieniłeś się. Wszyscy jesteśmy zdrowymi ludźmi i każdy z nas stara się myśleć w podobny sposób, to co piszę to znane Tobie prawdy. I wiem, jak wiele osób w wyniku refleksji i analizy próbuje samodzielnie radzić sobie z problemami, ale jednocześnie istnieje niebezpieczeństwo numer jeden, że pogrążysz się w tej sytuacji, ugrzęźniesz w obwinianiu siebie, niebezpieczeństwo numer jeden dwa - a stracisz siłę i energię potrzebną do wyjścia i rozwiązania.

Bardzo często w toku takich refleksji człowiek nie jest w stanie dotrzeć do istoty i głębi swojego problemu, ponieważ uruchamiają się mechanizmy obronne, które chronią przed bolesną świadomością i rozpoznaniem prawdy o sobie.

Myślę, że w tym przypadku rozsądniej byłoby zwrócić się do specjalistów, którzy pomogą Ci przejść przez cierpienia i uświadomić sobie ich prawdziwą przyczynę. W toku stałej i długotrwałej pracy psychoterapeutycznej następuje stopniowe przeżywanie bolesnych uczuć i ich uwolnienie z wypartego stanu w nieświadomości.

Po raz pierwszy, w dzieciństwie, z cierpieniem i bolesnymi doświadczeniami, psychika dziecka nie jest w stanie poradzić sobie i przetworzyć bolesnego doświadczenia, zrozumieć go i pojąć.

Psychika dziecka nie ma innego wyjścia, jak wypierać ból ze świadomości.

Ale to nie znaczy, że odeszła na dobre, jest jak cierń w duszy i staje się siedliskiem nieustannych infekcji i stanów zapalnych, powodujących cierpienie oraz przyciągających ludzi i sytuacje, które przyczynią się do rozprzestrzeniania się infekcji, zarażając coraz więcej warstwy psychiki. Tylko poprzez życie, wyzwolenie i świadomość następuje prawdziwe uzdrowienie.

Jednocześnie uwalniana jest większa ilość energii, która została wydana na utrzymywanie bólu i bolesnych doświadczeń w nieświadomości. Uwolniona energia zostanie skierowana na osiąganie celów.

Zrozumienie wewnętrznych mechanizmów pracy psychiki przyniesie poprzez świadomość możliwość innego życia.

Po raz pierwszy człowiek ma w swoim życiu wybór.

Może nadal działać po staremu i dokładnie wiedzieć, co w rezultacie otrzyma, albo może zacząć działać w nowy i inny sposób, nie wiedząc dokładnie, co otrzyma, ale wyraźnie nie wiedząc, do czego jest przyzwyczajony. Bardzo często kobieta próbuje zmienić swoje zachowanie w ramach istniejącego związku, ale wszystkie jej wysiłki są daremne, wciąż na nowo znajduje się w kręgu bolesnych doświadczeń, w kręgu samooskarżeń i w szuka w sobie powodów, stara się zrozumieć, co robi źle w tych związkach. Szczerze próbuje zmienić swój model zachowania, ale bez rezultatu.

Nie rozumie dlaczego? Czasami ta wewnętrzna praca nie tylko nie jest dla niej konstruktywna, ale wręcz przeciwnie działa na nią przygnębiająco, wykonuje „syzyfową pracę”, nie może wyjść z błędnego koła coraz bardziej w nim ugrzęzła, tracąc wiarę w swoje siły i umiejętności …

Przyczyna tego powtórzenia nie zawsze leży w jej zachowaniu tu i teraz, przyczyną może być to, że kobieta początkowo zaczyna budować swoją relację z osobą, która odpowiada jej wewnętrznemu dramatowi, który odpowiada jej destrukcyjnemu scenariuszowi. Aby wyjść z tego błędnego koła, trzeba zerwać relacje z osobą, która jest bohaterem twojej wewnętrznej zabawy, odmówić mu udziału w twoim wewnętrznym dramacie.

Swoim zachowaniem prowokuje do powtórzenia dramatycznej fabuły i powtórzenia swojego cierpienia.

Po zerwaniu związku nie spiesz się, aby ponownie zanurzyć się w nowych, najprawdopodobniej będą one powtórzeniem poprzednich. Samotność uświadomienie sobie i uzdrowienie wymaga czasu. Zakończenie związku, który cię boli, wymaga dużo siły i determinacji.

Pozostawiony sam sobie, musisz skupić się na zrozumieniu istniejącego problemu. Tylko odrywając się od związku i przerywając to połączenie, pozostając samotnym, możesz dojść do świadomości swojego problemu i zrozumienia swojego scenariusza życia.

Gdy tylko kobieta zrozumie swój wewnętrzny dramat i scenariusz. Gdy tylko zrozumie, jaką scenę odgrywa w swoim życiu i zda sobie sprawę, że wybór partnera był przesądzony, dopiero wtedy wyjdzie z kręgu cierpienia. Wybierając bohatera do swojego spektaklu, nie można wystawić innego spektaklu, bo bohaterowie grają swoje już przygotowane role, tylko ten bohater mógł odegrać jej wewnętrzny dramat. W roli uczestniczki tego spektaklu bardzo trudno jest kobiecie zrozumieć i uświadomić sobie jaki jej wewnętrzny program działa w jej życiu. Dlatego zdecydowanie powinieneś szukać pomocy u specjalisty, który pomoże ci zostać obserwatorem i pomoże ci zobaczyć, co dzieje się w twoim życiu.

Dopiero poprzez świadomość destrukcyjnego programu następują zmiany i uzdrowienia. Czasami kobieta zaczyna dużo rozumieć, uświadamiać sobie, ale nie ma dość energii i siły, by wyjść z tego sama. Nie wie, na jakich wewnętrznych zasobach może liczyć i wydostać się z błędnego koła, więc nie ma potrzeby, by sama próbować uporać się ze swoimi problemami.

Każdy z nas posiada zasób, który może być źródłem siły.

Każdy człowiek rodzi się z instynktem życia, który pomaga odkryć swój cel w tym życiu i wypełniać swoją misję, oraz instynkt śmierci, który prowadzi do śmierci w sobie i zniszczenia. Każdy człowiek dokonuje wyboru i ma go.

Zalecana: