Ludzie Nie Wiedzą, Jak Opiekować Się Bliskimi: Infantylizm Mężczyzn I Kobiet

Wideo: Ludzie Nie Wiedzą, Jak Opiekować Się Bliskimi: Infantylizm Mężczyzn I Kobiet

Wideo: Ludzie Nie Wiedzą, Jak Opiekować Się Bliskimi: Infantylizm Mężczyzn I Kobiet
Wideo: Jak i dlaczego ludzie odbierają sobie życie? 2024, Może
Ludzie Nie Wiedzą, Jak Opiekować Się Bliskimi: Infantylizm Mężczyzn I Kobiet
Ludzie Nie Wiedzą, Jak Opiekować Się Bliskimi: Infantylizm Mężczyzn I Kobiet
Anonim

Chciałem napisać tę notatkę zjadliwie – mówią, że kobiety nie wiedzą, jak dbać o mężczyzn. Wymyśliłem nawet tytuł tak, jak powinien – „Kobiety nie wiedzą, czym jest opieka”.

Potem ulitował się nad otaczającymi go ludźmi i pięciokrotnie zmniejszył intensywność ujawnień. Dlaczego besztam wszystkie kobiety? Zbesztam wszystkich na raz, jednym, że tak powiem, choh. Niech wszyscy się obrażą.

Myślisz, że zależy Ci na swoim partnerze? Nic takiego. Zdecydowana większość ludzi w zasadzie nie wie, jak się opiekować. I nie mówię tego w przypływie nagłej mizantropii czy dla jakiegoś hasła. Po prostu stwierdzam rzeczywistość – ludzie nie wiedzą, jak zadbać o swoich bliskich. Ani mężczyźni, ani kobiety.

Ale bardzo dobrze wiedzą, jak protekcjonalnie.

Tyle, że ludzie mylą opiekę i opiekę, zastępują pierwszą drugą. Ludzie myślą, że im zależy, podczas gdy w rzeczywistości nie ma tam żadnej prawdziwej troski. Nawet tak nie pachnie.

Nie wierzysz mi? Przyjrzyjmy się zatem Małemu Słownikowi Akademickiemu Języka Rosyjskiego. Tam zobaczymy, że jest troska – „uwaga na potrzeby, potrzeby kogoś”.

A kuratelę nazywa się „opieką o prawa osobiste i majątkowe ubezwłasnowolnionych obywateli (młodocianych, chorych psychicznie itp.), a także nadzór nad nimi, narzucony komuś przez państwo. i prowadzone pod kontrolą władzy państwowej”. O mocy można odrzucić. Kluczem w opiece nie jest ona, ale słowo „ubezwłasnowolnieni”.

Jak widać, opieka i opieka są bardzo różne. Opiekunami są ci, którzy nie potrafią o siebie zadbać, dlatego opiekun ma prawo podejmować decyzje ZA podopiecznym.

Troska to inna sprawa. Troska to dbałość o potrzeby, dbałość o osobę i, podkreślam, dbałość o jego osobiste terytorium i granice.

Różnica między pielęgnowaniem a opieką jest ogromna.

Weźmy nieco anegdotyczny przykład. Kobieta poszła do sklepu i przechodząc obok działu skarpet męskich, kupiła mężowi pięć par. Co to jest - opieka czy opieka?

W opisywanej wersji - opieka. Kobieta zdecydowała DLA męża, że potrzebuje nowych skarpetek i kupiła je DLA niego. Okazuje się, że mąż jest ubezwłasnowolniony, nie może sam decydować, ani kupować. Podobno bardzo źle, chorowicie.

Jak wyglądałaby opieka?

Kobieta poszła do sklepu i przechodząc obok działu skarpet męskich zadzwoniła do męża i zapytała, czy nie potrzebuje skarpetek. I postąpiła zgodnie z jego odpowiedzią (może kupiłam, a może nie; wszystko zależy od odpowiedzi męża).

To jest troska.

Dokładnie to samo dotyczy mężczyzn. Możesz sam wymyślić przykład.

Schemat jest prosty - widzisz, że twój małżonek czegoś potrzebuje (lub myślisz, że to widzisz). Nie spiesz się z tym od razu, ale poproś współmałżonka. I robisz to, jeśli twój małżonek nie ma nic przeciwko.

To jest związek dorosłych.

Dlaczego opieka jest zła - myślę, że to już jest jasne. Małżeństwo, jak wielokrotnie donosiłem, to związek dwojga dorosłych i równych ludzi i to jest cenne. Przez dojrzałość i równość.

Jednak (i nie tylko ja to zauważam) równość w związkach nie jest tak powszechna. W praktyce relacje rodzic-dziecko są znacznie bardziej rozpowszechnione. Oznacza to, że ktoś rządzi, a ktoś jest jakby podporządkowany.

Chodzi o takie sytuacje, które mówią, gdy używają powiedzenia, że „kobieta zawsze ma o jedno dziecko więcej niż ma”. Oznacza to, że ma prawdziwe dzieci, ma też męża, który też jest dzieckiem dziecka.

Dla wielu mężczyzn i wielu kobiet ta sytuacja jest irytująca – i jest zrozumiałe, dlaczego. W tej relacji rodzic-dziecko jest bardzo mało przyjemności i radości. Więcej stresu i przymusu.

Jak się z nich wydostać? W jednej notatce nie można oczywiście powiedzieć wszystkiego, ale dbanie o to, a nie opiekowanie się - po prostu pozwala dodać dorosłość do związku.

Aby więc nie być mamusią dla męża, drogie kobiety, aby nie być tatusiem dla swojej żony, drodzy mężczyźni, wystarczy zrezygnować z opieki i przejść na opiekę.

Może pojawić się pytanie - czy to wszystko oznacza, że jakakolwiek opieka jest zła? Nie, nie ma. Czasem jest bardzo przyjemnie, gdy ktoś zdecyduje za Ciebie, że musisz przykryć się kocem i/lub przynieść gorącą herbatę. Albo powiedzmy, że kupuje prezent, którego ty sam nigdy byś nie odważył się kupić.

Ale czasami. To znaczy od czasu do czasu. To znaczy rzadko. To znaczy nie za każdym razem. To znaczy - cóż, masz pomysł. Czasami – oznacza to dokładnie „czasami”.

Jeśli chcesz, opieka powinna wynosić 98%, a opieka - 2%. I jedyny sposób - czyż nie jestem najbardziej kategorycznym psychologiem na świecie!

Konkluzja - jeśli chcesz równego związku małżeńskiego, okaż troskę i unikaj opieki. To staje się lepsze.

Zalecana: