„Nie Ma Dla Mnie Innej Drogi” – O Ograniczeniach I Stereotypach

Wideo: „Nie Ma Dla Mnie Innej Drogi” – O Ograniczeniach I Stereotypach

Wideo: „Nie Ma Dla Mnie Innej Drogi” – O Ograniczeniach I Stereotypach
Wideo: Dlaczego mówię stanowcze NIE dla Amantadyny oraz innych leków?! Leczysz się - zawsze będziesz chory! 2024, Może
„Nie Ma Dla Mnie Innej Drogi” – O Ograniczeniach I Stereotypach
„Nie Ma Dla Mnie Innej Drogi” – O Ograniczeniach I Stereotypach
Anonim

Problem ograniczeń i podatności na stereotypowe oddziaływanie mas jest jednym z kluczowych głębokich problemów w postrzeganiu siebie przez człowieka. W obliczu tego, że trzeba tylko zacząć marzyć o czymś, jak rozumiesz - „nie dla mnie”. I nie chodzi o to, że jest nieosiągalny ze względu na zdrowie czy bogactwo materialne. Dzieje się tak, ponieważ po prostu blokujemy każdy nowy biznes dla siebie. Zupełnie zapomnieliśmy, jak marzyć i realizować, coraz bardziej przyzwyczajamy się do tego, że „nie mogę tego zrobić”.

Stereotypy społeczne są tym, co przede wszystkim powstrzymuje nas przed staniem się sobą. „Jak mogę sobie kupić długą, zwiewną sukienkę, skoro koleżanki noszą dżinsy?”, „Jak mogę słuchać rocka, który tak bardzo kochałam przez kilka lat w młodości? Moi krewni mnie nie zrozumieją!””,„ Muszę zostać w domu z moim dzieckiem. W końcu jak pójdę do pracy - co powie moje otoczenie!” Teraz rozumiesz, o co chodzi. Jesteśmy przyzwyczajeni do życia tak, jak zdecydowało społeczeństwo. Oczywiście nie da się żyć w całkowitej izolacji od społeczeństwa i opinii publicznej, ale kluczowe decyzje życiowe wymagają woli, niezależności, przygody, jeśli chcesz. Czy naprawdę chcesz kupować ubrania, które nosi niewiele osób? Kup! Czy chcesz słuchać muzyki, która Twoim zdaniem jest przestarzała (lub niepopularna)? Słuchać! Chcesz poświęcić swoje życie pracy? Praca! Masz prawo robić to, czego wymaga od ciebie twoje wewnętrzne ja. Posłuchaj siebie. Tam w środku mieszka mały człowiek, który wie, jak chcieć i marzyć, niezależnie od wzorów.

Kolejną istotną trudnością, z którą trzeba się zmierzyć, są ograniczenia. Niewiele osób wyobraża sobie, ile ramek stworzyliśmy dla siebie, uwierzyliśmy w nie i nauczyliśmy się dostosowywać do nich cały nasz styl życia (i bliskich). Wystarczy posłuchać niektórych zwrotów: „Nie mogę zjeść kawałka ciasta – inaczej moja sylwetka bardzo ucierpi”, „Nie mogę jechać do znajomych, bo moja żona (mąż) będzie temu przeciwna, mówiąc że nie jest normalne odwiedzanie bez niej (niego)”,„ muszę wracać z pracy dokładnie o 17:30, inaczej moja żona pomyśli o istnieniu innej kobiety”,„ sprzątanie domu trzeba zrobić dzisiaj, bo to jest brudne! . Czy znowu czujesz, o co chodzi? Wierząc w nie tworzymy własne ograniczenia. Czy bułka z masłem naprawdę zrujnuje twoją sylwetkę? A może dlatego, że ktoś w zasadzie ignoruje umiarkowaną aktywność fizyczną? Naprawdę nie możemy rozgryźć relacji w rodzinie, dyskutować i rozmawiać o procedurze odwiedzania znajomych/przyjaciół? Czy współmałżonek naprawdę martwi się zdradą, czy też początkowo problemem jest brak zaufania? Czy sprzątanie trzeba zrobić dzisiaj? A jeśli członkowie rodziny mają poważne problemy zdrowotne – czy środowisko domowe nie przetrwa do jutra?

Ale jesteśmy całkiem pewni naszych wzorców i ograniczeń. Jesteśmy głęboko przekonani, że jest to tak „konieczne”, że tak „słuszne”, że nie ma innej drogi. W naszym codziennym życiu jest wiele śmiesznych drobiazgów, o których nigdy nie myśleliśmy, ale zawsze przestrzegaliśmy tych codziennych zasad, bo to jest „konieczne” – i dla kogo, dlaczego i dlaczego – nie interesuje nas ten temat. Dobrym przykładem jest proces robienia naleśników. Przyzwyczailiśmy się do tego, że konieczne jest wyrabianie ciasta trzepaczką i dość trudno jest zobaczyć inną osobę, która woli blender lub mikser. Czyż nie?..

Rozwiń mapę swoich działań.

Bądź kreatywny.

Przełam stereotypy w sobie. Odejdź od ograniczeń. Często sami wpędzamy się w więzienie, które jest dla nikogo prawie niezauważalne. Już dziś możesz być wolny! Proszę wyjdź!

Zalecana: