Jeden Krok Przed Rozwodem: Cofnij Się Lub Kontynuuj

Wideo: Jeden Krok Przed Rozwodem: Cofnij Się Lub Kontynuuj

Wideo: Jeden Krok Przed Rozwodem: Cofnij Się Lub Kontynuuj
Wideo: Jak przejść przez rozwód (dla facetów - ostrzeżenie ) 2024, Może
Jeden Krok Przed Rozwodem: Cofnij Się Lub Kontynuuj
Jeden Krok Przed Rozwodem: Cofnij Się Lub Kontynuuj
Anonim

Znajoma powiedziała, że jej wieloletnie życie rodzinne dosłownie wisi na włosku: nieporozumienia, które pojawiały się przy różnych okazjach podczas kwarantanny między nią a jej mężem, powodowały wzajemną irytację i gniew, przeradzały się w gwałtowne kłótnie i skłaniały oboje do poważnego myślenia o rozwodzie. Ta myśl doprowadza ją do rozpaczy, ale nie ma już siły, by żyć w stanie wzajemnej nienawiści.

Dla tych, którzy doświadczają podobnych warunków, ten artykuł może być przydatny.

Więc zastanówmy się, jak być, będąc o krok przed rozwodem.

Co myślisz, jeśli małżonkowie mieszkający wcześniej w tym samym domu mieli okazję odpocząć od siebie w pracy, na siłowni, w kawiarni, w kinie z przyjaciółmi, a potem przymusowo musieli być obok siebie przez dwa miesiące z rzędu, czy mogą mieć między sobą spory?

Naturalnie.

Czy to w porządku?

Pewny.

To w porządku, że różni ludzie mają różne poglądy na różne rzeczy.

Czy liczba nieporozumień wzrosła podczas kwarantanny?

Oczywiście jest to normalne, ponieważ ludzie spędzają ze sobą więcej czasu i jest więcej powodów do nieporozumień.

Dlaczego więc w niektórych rodzinach z powodu nieporozumień relacje się pogarszają, a rozmowa przeradza się w rozwód, a w innych, pomimo pojawiających się nieporozumień, spokój i cisza (mam nadzieję, że wszyscy rozumieją, że nie ma rodzin bez sporów)?

Bo w rodzinach, w których powstają skandale, a po nich – rozmowy o rozwodzie, partnerzy mają pewność „Niedobory” – brak konkretnej umiejętności rozwiązywania różnic.

Deficyty te były dobrze kompensowane przez coś innego, niewidocznego i nieuświadamianego sobie do momentu, gdy musieli dłużej przebywać ze sobą w mieszkaniu. A potem byli nadzy w całej okazałości. Podam przykłady takich deficytów z własnej praktyki pracy z parami małżeńskimi. Oczywiście nie będzie można omówić wszystkiego, ale przedstawię najważniejsze.

Tak więc w rodzinach, w których relacje są teraz napięte, jeden lub oboje partnerzy nie wiedzą, jak:

  1. Zrozum swoje pragnienia.
  2. Zrozum, że druga osoba może mieć własne pragnienia (opinie, poglądy).
  3. Zrozum, że druga osoba ma prawo do własnej opinii, a ta opinia może różnić się od twojej. Przeżyj to zrozumienie spokojnie, bez agresji.
  4. Postrzegaj partnera jako równego sobie, a nie jako podwładnego, który musi wykonywać twoje rozkazy.
  5. Zaakceptuj własną odpowiedzialność za to, co dzieje się w związku.
  6. Szanuj osobiste granice drugiej osoby.
  7. Zdefiniuj własne granice.
  8. Zgadzam się w kwestiach, w których interesy i opinie się nie pokrywają. Znajdź kompromisy.
  9. Zrozum swoje uczucia.
  10. Rozmawiaj słowami z innymi o swoich uczuciach.
  11. Poczuj i zrozum uczucia innej osoby.
  12. Postrzegaj drugą osobę jako odrębną, niezależną osobę, która nie jest zobowiązana do ciągłego zaspokajania twoich pragnień.
  13. Dbaj o siebie na własną rękę.

Jeśli twoja rodzina podczas kwarantanny nie miała nieporozumień z kolejnymi myślami o rozwodzie, świetnie.

Jeśli związek stał się napięty, pojawiła się chęć rozwodu, możesz być w stanie przeanalizować i uwydatnić jeden lub więcej własnych braków lub deficytów u partnera, które są rdzeniem takiego napięcia.

Co zrobić teraz?

Pomyśl i odpowiedz na pytanie:

„Czy chcę zachować moje małżeństwo, czy nie?”

Jeśli odpowiedziałeś „Tak” na to pytanie, możesz kontynuować, wyjaśniając:

„Czy moja relacja z mężem (żoną) jest tak ważna, że jestem gotowa zmienić swoje zachowanie i charakter, aby je poprawić i nie czekać, aż wszystko zmieni się samo z siebie lub aż on (ona) przejmie inicjatywę?” W zależności od odpowiedzi możesz podjąć działanie lub kontynuować bezczynność.

Jeśli zdecydujesz się podjąć działanie, zrozumiemy, jak postępować?

Oczywiste jest, że konieczna jest zmiana zachowania i niektórych cech charakteru, ale nie jest jasne, jak dokładnie je zmienić.

I tu pojawia się jeszcze jedna przeszkoda – nie ma podstawowych zasobów do samodzielnych zmian – wiedzy i doświadczenia.

Oczywiście trudno jest samemu zmienić zachowanie, gdy nie wiesz, jak to zrobić. Nawet jeśli jest pragnienie, przeszkodą będzie stary styl życia, stare sposoby reagowania na nieporozumienia i nieumiejętność ich zmiany na coś innego.

To jak z prowadzeniem auta - jest auto, jest chęć jechać, nawet ścieżka została wybrana, ale dopóki ktoś nie podpowie jak ruszyć, zmienić biegi i hamować na zakrętach, auto będzie kawał żelaza, a nie środkiem transportu do wyznaczonego celu. Nieznajomość zasad jazdy zawsze będzie przeszkodą. A specjalista, który wie, jak prawidłowo prowadzić samochód, może pomóc w pokonaniu przeszkody.

Tak jest w relacjach z ludźmi. Kiedy człowiek chce coś zmienić w swoim życiu osobistym, w relacjach z bliskimi ludźmi, a jego własne środki do tego nie wystarczą, zawsze może zwrócić się o pomoc do specjalisty psychologa.

Praca z psychologiem da człowiekowi możliwość uświadomienia sobie barier stojących na drodze jego szczęśliwego życia rodzinnego i nauczenia się ich pokonywania poprzez tworzenie nowych form zachowań. Zmiana własnego zachowania w przypadku nieporozumienia pociągnie za sobą zmianę reakcji partnera. W ten sposób relacje rodzinne zmienią się dramatycznie. Zdarza się, że u obojga partnerów pojawia się chęć zmiany jakości związku i wtedy możliwa jest wspólna terapia rodzinna.

Podsumujmy więc.

Czasami, w okresach nieporozumień małżeńskich, ci, którzy nie wiedzą, jak pokojowo przezwyciężyć nieporozumienia, są bardzo uwodzeni ideą rozwodu. Oczywiście ci, którzy nie są skrępowani więzami rodzinnymi, są oczywiście ubezpieczeni od zderzenia z odwrotnym poglądem ukochanej osoby – od kłótni i skandali, od przeżywania gniewu i bezsilności.

Ale są też dalekie od korzyści, jakie dają związki małżeńskie: duchowa bliskość, wzajemne zrozumienie, wsparcie, wzajemne nadzieje i plany, pociąg do siebie, miłość, szacunek, wspólne dzieci itp. Cała radość, jaką bogate są relacje małżeńskie poza minutami niezgody.

Czy warto w ogniu złości pozbawiać się tego wszystkiego, bo nie nauczyłeś się w swoim życiu pewnych umiejętności, których możesz się teraz nauczyć?

Z życzeniami szczęśliwego życia rodzinnego Svetlana Ripka

Zalecana: