O Wyrazie Maty Na Twarzy

Wideo: O Wyrazie Maty Na Twarzy

Wideo: O Wyrazie Maty Na Twarzy
Wideo: ЖЕНСКИЕ ВОЙСКА МЕКСИКИ ★ WOMEN'S TROOPS OF MEXICO ★ Tropas de mujeres de México ★ Военный парад 2024, Może
O Wyrazie Maty Na Twarzy
O Wyrazie Maty Na Twarzy
Anonim

Wielu mówi o trudnościach dojrzewania. I dla rodziców, dla nauczycieli i oczywiście dla samego nastolatka. Zmiany fizjologiczne, początek dojrzewania i zmiany biologiczne mogą powodować u nastolatków niepokój, strach, ból, radość, irytację, pobudzenie, zakłopotanie. Pojawia się niezadowolenie z wyglądu, stan emocjonalny zmienia się niezależnie od obecności przyczyn. Poczucie dojrzałości, niezależności i samodzielności często rodzi grubiaństwo, ironię, orientacyjną obojętność, chłód, a nawet okrucieństwo. Zmienia się nastawienie młodzieży do nauki, a następnie pojawia się nieuwaga i zapominanie, które niepokoi rodziców. Ale przeważa zainteresowanie komunikacją z rówieśnikami, dlatego w tej dziedzinie panuje pełna koncentracja. Itp. Stają się inne, ale dopóki się nie staną, nie są zrozumiałe dla rodziców i nauczycieli i wydają się szkodliwe. Przyczyn „szkodliwości” nastolatków jest wiele i wiele o nich napisano.

Obraz
Obraz

Ale jest też koncepcja „kryzysu przedmłodzieżowego”. Według Elkonina jest to „kryzys jedenastu lat”. A to akurat na styku dzieciństwa (a raczej szkoły podstawowej) i dorastania.

Być może jest to nawet nieco trudniejszy okres. Trudności tego okresu widzę w tym, że nikt nie jest jeszcze przyzwyczajony do tego, że każdego dnia pojawiają się lub manifestują nowe cechy, nowe cechy dziecka (czy raczej „przed-dorastania”). „Czy to moje dziecko?! To jakiś nieznajomy!” Zmiany dopiero się zaczynają. W okresie dojrzewania wszystko już jakoś się rozwinie i stanie na niektórych torach - albo wszystko jest złe, albo wszystko jest mniej lub bardziej dobre. Uważa się, że jest bardziej stabilny.

Obraz
Obraz

A w wieku 10-11 lat dziecko dopiero zaczyna stawiać czoła wszystkim wymienionym rozkoszom, z własną niezrozumiałą, często nieuzasadnioną agresją. Rodzice jednak po raz pierwszy spotykają się również z agresją i chamstwem swojego niemałego już dziecka. Wydaje się, że wszyscy już w tym wieku spodziewają się wzrostu odpowiedzialności „niedorosłego dziecka” i właśnie w tym czasie budzi się w nim nieporządek i obojętność (dobrze, jeśli jest zdrowa obojętność).

Rodzice w okresie przed młodzieńczym zaczynają schodzić na dalszy plan. I to też jest jeden ze znaków tego okresu. Ale poznanie i zrozumienie tego nie oznacza gotowości. I na pewno nie oznacza to, że jeśli wiesz i rozumiesz, to będzie to łatwe.

To trudny okres. Panie, kolejny trudny okres!;) A wiadomo, że to jak się PRZED nim rozwinęło i jak przez to przejść, wpływa na sam okres dojrzewania i jak będzie PO.

Tutaj możemy mówić o tym, jak ważne jest posiadanie granic i zasad dla wszystkich w tym okresie, że fajnie byłoby, gdyby rodzice mieli na ten moment własny biznes i hobby. Może to znacznie ułatwić życie zarówno rodzicom, jak i nastolatkom. Ale chcę czegoś innego. Bardziej chodzi mi o to, że wsparcie jest bardzo ważne dla rodziców w tym okresie. Bo tak naprawdę w tym wieku tak zwany protest przeciw regułom, badanie siebie, co mogę, jak mogę, z kim jak, w czym jestem kompetentny, to wszystko jest naturalnym procesem rozwoju dziecka. Ale dla rodziców może być, nie, jedzenie jest trudne. Trudno utrzymać równowagę.

Obraz
Obraz

Po prostu potrzebują teraz, jak nigdy dotąd, takich postaci jak Wróżka Szepta, która szeptała radę, Pochwała Wróżki, która od czasu do czasu mówiła: „jesteś wystarczająco dobry, ale dla swojego dziecka generalnie jesteś najlepszy”. Ponadto wróżki są rozmówcą Exciter, który powiedziałby "w porządku, zrobiłeś wszystko najlepiej, jak mogłeś, poradzisz sobie". Najważniejszym jest oczywiście Przypomnienie wróżki - to ta, która przypomina o miłości, że bez względu na wszystko kochasz swoje dziecko. Mówi też „nie wierz we wszystko, co mówi ci twój„ preteen”! Kiedy mówi, że cię nienawidzi, że cię nie potrzebuje / -żony, to nieprawda. Kocha i potrzebuje.

Widzę też, że w tym okresie znów nagląca staje się potrzeba wróżki Prowokatorka, która powiedziałaby „no cóż, niech sobie poradzi, wyjdzie, niech weźmie odpowiedzialność, zaszkodzi”. Oto zła rada (ale nie według Austera) - czas zostać wystarczająco złym „opiekunem”! Ale bardziej chodzi o bycie wystarczająco dobrym rodzicem.

Zalecana: