O Seksualności

Wideo: O Seksualności

Wideo: O Seksualności
Wideo: Paulina Klepacz o seksualności, masturbacji i orgazmach 2024, Może
O Seksualności
O Seksualności
Anonim

Choć temat seksualności w naszej mentalności jest tabu poważnie i od dawna kocham i szanuję tę energię. Wydaje mi się, że tyle zamieszania, wstydu, strachu, a czasem wstrętu i złości, za którymi kryją się nie zawsze wczesne traumy, ale też zwykły brak świadomości, nie powoduje u dorosłych żadnego innego pytania. Właśnie dlatego, że nadal ogólnie nie akceptuje się mówienia o seksie w społeczeństwie przyzwoitych i szanowanych ludzi, pozostaje on ważną przyczyną rozwodów i konfliktów w parze.

Przez seks nie mam na myśli samego aktu współżycia.

Seks jest czymś, co przenika relacje partnerów miłosnych na wszystkich poziomach. Seksualność to przede wszystkim zmysłowość, a nie technologia, to sposób, w jaki żyję w swoim ciele. Zawsze, nie tylko podczas stosunku. Jak pozwalam mu żyć obok ciała mojego partnera i jak pozwalam ciału mojego partnera żyć obok mojego. Jest tak samo: na co i jak mój partner pozwala mi i swojemu ciału.

Ciało, w którym żyje psychika. Czy lubię być blisko, czy lubię zapach, śmiech, reakcje, myśli, działania, a nawet wartość kogoś, kto jest tak blisko?

Problemy seksualne są o tyle trudne, że często towarzyszy im masa nie tylko przyjemnych, ale zawsze silnych emocji, a co za tym idzie – nadmiernego napięcia. Osoby, które biorą pod uwagę i szanują seksualność własną i partnera, zmuszone są do cięższej pracy w związkach. Tworzą szersze spojrzenie na relacje. Seksualność nie jest oddzielną szafką, do której zaglądamy we dwoje raz w tygodniu lub miesiącu – ktokolwiek jej potrzebuje. A tym bardziej – nie to, co pozwalamy partnerowi odebrać od nas, po tym, jak wytrwaliśmy i obsłużyliśmy nasz „dług”, czy wymieniliśmy na część jego zasobów. Wrażliwość seksualna u partnerów komplikuje związek. Oczywiście wzbogaca, ale komplikuje. Trudniej jest budować granice, żyć przez konflikty, trudniej wytrzymać własną bezbronność, a czasem także wrażliwość drugiego.

Być zmysłowym, a jednocześnie pozostać stabilnym, rozsądnym, racjonalnym jest rzeczywiście bardzo trudne. To dużo pracy.

Niewielu jest trochę łatwiej zbudować komplementarną relację, gdy jedna jest stabilna, a druga zmysłowa. Albo kiedy oba są stabilne, a poszukiwanie zmysłowości pojawia się z boku. W zależności od możliwości i ograniczeń konkretnej pary. Często pojawiają się tu zniekształcenia.

Badanie seksualności w terapii stawia pod znakiem zapytania to, co najważniejsze – naszą tożsamość. Jesteśmy zmuszeni zacząć wątpić w pewną niezachwianą wiedzę o sobie, zanim nauczymy się czegoś nowego. A potem będziemy musieli zaprzyjaźnić się z tą nową rzeczą, która już istnieje, czasami wyrzucając wcześniej to, co okazało się niepotrzebne lub, jak się okazało, nie należy do nas, lub co gorsza - bardzo cenne, ale, nagle, wtrącając się. Zwiększanie wrażliwości wcale nie gwarantuje wygody, która jest osobną pracą do wykonania. Pomaga tylko w orientacji. Z czasem.

Zalecana: