Ucieczka Od Bezbronności

Spisu treści:

Wideo: Ucieczka Od Bezbronności

Wideo: Ucieczka Od Bezbronności
Wideo: Ucieczka od bezradności: filozofia, astrologia, religia i psychodeliki. Tomasz Stawiszyński 2024, Może
Ucieczka Od Bezbronności
Ucieczka Od Bezbronności
Anonim

Dawka miłości jest jednym z najczęstszych mechanizmów komunikacji międzyludzkiej na naszej planecie. Gdy tylko ukochana osoba nas zdenerwuje, nasze nerwy są odsłonięte i staramy się je jak najszybciej ukryć. Zdolność do bycia w stanie bezbronności wymaga świadomej praktyki, dlatego w większości przypadków, gdy tylko koc zsuwa się z serca, natychmiast go ściągamy

Gdy tylko ktoś nas emocjonalnie zdemaskuje, odbieramy mu miłość. Mówimy sobie: „Tak naprawdę nie potrzebuję cię tak bardzo”. „Kobieta z wozem jest łatwiejsza dla klaczy”. „Każdy wykuwa własne szczęście”.

Związki się rozpadają ze względu na to, że starając się zachować nietykalność, miłość rozdzielamy w dawkach. Każdy zna sytuację, w której czekamy na odpowiedź ważnej dla nas osoby. Kiedy ta osoba nie pisze przez długi czas, oczekiwanie staje się nie do zniesienia. Tutaj szczególnie łatwo jest odebrać człowiekowi miłość. Logika jest taka: im mniej go kochamy, tym łatwiej zniesiemy jego nieuwagę. Miłość jest tu rozumiana na poziomie przywiązania: oddalając się od naszego odpowiednika, siła przywiązania słabnie i łatwiej jest odpuścić brak właściwej uwagi swojej osobie.

Powyższe zachowanie wynika z niedojrzałego, niedojrzałego zrozumienia, czym jest miłość. Istnieje wiele interpretacji miłości, a oto moja: miłość to akceptacja drugiej osoby jako części siebie. Wraz z osiągnięciem dojrzałości psychicznej granice osobowości zaczynają się rozszerzać, a człowiek przestaje być utożsamiany wyłącznie ze swoim ciałem. Otaczający świat z jego wieloaspektowymi przejawami, inne istoty i wreszcie cały wszechświat zaczynają wchodzić w granice osobowości. Taki skok następuje wtedy, gdy człowiek uświadamia sobie, że nie jest odrębnym obserwatorem zewnętrznego wobec siebie świata, ale superpodmiotem, który wszystkie zjawiska generuje z siebie i żyje nimi w symbiozie z nimi.

Niezależnie od tego, czy zdajemy sobie z tego sprawę, czy nie, druga osoba jest zawsze częścią nas. Nie w sensie sentymentalnym czy romantycznym – dosłownie. Na poziomie nadświadomości superosoba poświęca swoją nieskazitelną, czystą i wolną naturę, aby zamanifestować się jako obserwowalny. Zdolność do kochania na poziomie ludzkim przejawia się w zdolności osoby do utrzymywania świadomego postrzegania drugiej osoby jako nieoddzielonej i dalszego doświadczania z nim jedności nawet w chwilach, gdy nasza „mała”, „ziemska” osobowość jest ranny.

Gdy czujemy, że chcemy od innej osoby określonego działania, ale on nam tego nie daje, a my obrażamy się, dając mu o tym znać, przekonując się, że „nie ma jednej czerwonej krowy na świecie” lub wyzywająco ignorują osobę, takie zachowanie wskazuje, że czujemy się niekomfortowo z naszą wrażliwością. Nie chcemy być ranni, staramy się chronić siebie. Deprecjonujemy znaczenie osoby, która zadała nam moralny cios. Mówimy, że jest „nierozwinięty”, „głupi”, „samolubny”; wymyślamy sto powodów, dla których on, taki nieostrożny, nas skrzywdził. Innymi słowy, staramy się zająć pozycję kontrolną, w której od nas zależy, ile miłości lub przychylności otrzymają uczestnicy interakcji.

Jeśli relacja z konkretną osobą jest dla nas cenna, a my (szczerze mówiąc) chcemy ją zachować w naszym życiu, musimy zająć się dwoma aspektami:

- otwierać możliwości, które każdy może robić według własnego uznania

oraz

- zbadaj swoją bezbronność w relacji z tą osobą.

Badanie podatności przeprowadza się w następujący sposób:

Po pierwsze, musisz na to pozwolić. Wszyscy jesteśmy bezbronni. Każdy jest wrażliwy. Lęk, zamartwianie się, zamartwianie się, obrona są częścią ludzkiej natury. Wszystko to jest naturalne i normalne. Nie oczekuj od siebie spartańskiego hartu ducha. Kiedy jesteśmy zranieni, jesteśmy zranieni. I to jest w porządku.

Po drugie, musisz zwrócić uwagę na to, jak odbiera się miłość osobie, której czyny (lub ich brak) cię denerwują. Dewaluacja, wywyższanie, racjonalizacja, tłumienie, obwinianie, a często nawet pozytywne myślenie to sposoby na zdystansowanie się od osoby, która zadała ranę.

I po trzecie, rozważ możliwość: Jak możesz stworzyć wewnętrzny stan, w którym podczas konfliktu okazujesz troskę o tę osobę i współczucie dla jej uczuć, a jednocześnie okazujesz troskę o siebie i współczucie dla siebie?

Warto zauważyć, że ta metoda nie ma nic wspólnego z samooceniającymi się postawami: Miłość mimo wszystko. Miłość wszystko zniesie. Przemoc nie jest konieczna i niemożliwa. Wewnątrz zawsze wiemy, kiedy dana osoba naprawdę przekracza granicę, a kiedy wygodnie jest nam tak myśleć w celu samoobrony. Jeśli przemoc ze strony bliskich jest nie do zniesienia i nie można wyjść z błędnego koła, to normalnym i naturalnym krokiem jest skorzystanie z pomocy psychologa.

Zalecana: