Zasada Skuteczności

Wideo: Zasada Skuteczności

Wideo: Zasada Skuteczności
Wideo: Zasada skuteczności / K5N / Piotr Zaremba 2024, Może
Zasada Skuteczności
Zasada Skuteczności
Anonim

Czy kiedykolwiek zacząłeś sprzątać z czystym sercem, aby później przekonać się, że sprzątanie przestrzeni wywołuje irytację w środku? Irytacja, że skarpetki męża nie znajdują się w koszu na pranie, czy beznadziejność, że ściany w twojej sypialni są zbyt blisko siebie?

Pewnego sobotniego poranka stwierdziłem, że odległość między ścianami pozostaje stabilna - bez względu na to, co o tym myślałem. Zmontowałem odkurzacz i przygotowałem się, by zaprosić do mieszkania czystość. Zabierając się do sprzątania, zgodziłem się ze sobą, że zagram w Terminatora: postawiłbym sobie cel – odkurzyć salon nr 52; Wykonam odpowiednie czynności – odkurzę w każdym rogu, wyjmując pędzelek, jeśli rogi są zbyt wąskie; No więc – choć Terminator tego nie zrobił – umyję jednostkę pomocniczą – na szczęście mam ją z akwafiltrem. Jednak głównym celem, który sobie postawiłem z całą powagą, jest nie myślenie o skarpetkach, instrukcjach i położeniu ścian.

I co myślisz? Piętnaście minut później mieszkanie błyszczało. Usiadłam pośrodku świątyni czystości w najcudowniejszym nastroju – tak jak zawsze marzyłam, wyobrażając sobie, że oczyszczenie przestrzeni przyniesie mi więcej twórczej i psychicznej wolności.

Skuteczność działania w dużej mierze zależy od prawidłowego postawienia celu i jego świadomej realizacji – pomyślałem krzyżując nogi. Ale to prawda: zdolność do tworzenia mentalnej projekcji pożądanego rezultatu odróżnia ludzi od naszych zwierzęcych towarzyszy. Nieefektywność pojawia się, gdy sabotaż staje na przeszkodzie: w większości przypadków, uwierz mi, sabotażyści to nasze negatywne myśli.

Obserwując siebie, zauważysz, jak podczas wykonywania najbardziej elementarnych, mechanicznych zadań niekontrolowane negatywne myśli wdzierają się w czystość Twojej wewnętrznej przestrzeni i zaczynają ciągnąć Cię za dźwignie i rygle – tak błagają o uwagę. I uwaga: to nie skarpetki, mężowie czy zaśmiecone szafki nas denerwują – denerwują nas same myśli o skarpetkach, które wylały się znikąd.

Skuteczne działanie to cenna cecha świadomego człowieka. Powtarzam: aby działać skutecznie, trzeba:

  1. Ustawić cel
  2. Podejmij odpowiednie działania.

Ale jak odizolować się od tych natrętnych, nieproszonych gości, zwanych myślami, pytasz?

Mała analogia. Wyobraź sobie, że wybuchła wojna i wszyscy muszą wyjść i walczyć. Wyobraź sobie osobę, która trzyma w rękach karabin maszynowy, a tutaj jest w biegu, wymyśla, co i jak nacisnąć i za co odpowiada ten dziwny alfons. Teraz wyobraź sobie strzelca z doświadczeniem w szkoleniu bojowym. Kto ma większe szanse na sprostanie wyzwaniu?

W dzisiejszych czasach celowe wykonywanie pracy z myślami jest absolutną koniecznością. Odkryliśmy już, jak myśli kształtują rzeczywistość każdej osoby. W każdym z nas współistnieją setki przekonań, wypychając na powierzchnię stałe reakcje.

Ćwicząc trening umysłu (np. poprzez medytację) w wolnym, spokojnym czasie, osoba uzyskuje przyspieszony dostęp do czystej przestrzeni mentalnej, dlatego w momentach, gdy taka przestrzeń jest wymagana, przygotowany umysł natychmiast oczyszcza natłoki myśli i koncentruje się na zadanie.

Inną powszechną przeszkodą w skutecznym działaniu jest myślenie o działaniu, a nie jego wykonywanie. Tak, planowanie i przemyślenie szczegółów jest ważne i skuteczne. W rzeczywistości jednak większość ludzi przepełnia swój plan myślenia.

Jeśli czujesz, że myślenie o działaniu narusza granice tego, co dozwolone, oznacza to, że w środku jest opór wobec działania. Opór jest podświadomy, ale w większości przypadków, jeśli wyznaczysz sobie cel, łatwo go wypchnąć na powierzchnię.

Częstymi przyczynami oporu przed działaniem są lęk przed byciem gorszym od kogoś innego, lęk przed otrzymaniem dezaprobaty, lęk przed utratą kontaktu z ukochaną osobą.

A konkretnie? Załóżmy, że dana osoba chce iść na uniwersytet za granicą. Chociaż oceny i umiejętności praktyczne przewidują dużą szansę na przyjęcie, osoba odkłada złożenie dokumentów, argumentując swoje działanie nadzieją, że właściwa decyzja go dogoni. W rzeczywistości, zagłębiając się w podświadomość, bohater sytuacji jest w stanie odkryć, że jego jedyna bliska osoba i przyjaciółka – matka – nie będzie w stanie zaakceptować ruchu syna. Związek z mamą okazuje się o wiele ważniejszy niż edukacja za granicą. Stąd odroczenie skutecznego działania.

Na koniec zauważyłem, że odkładanie, czy zwlekanie, które sprawia, że guru osobistej efektywności marszczy czoła, nie jest jakimś szkodliwym mechanizmem, przez który człowiek niszczy swoje optymistyczne perspektywy. To, co nazywamy prokrastynacją, wskazuje na obecność wewnętrznego oporu wobec działania, którego celem jest określony motyw osobisty. Motyw ten, podobnie jak wszystkie motywy, które skłaniają nas do robienia interesów, nie jest dla nas wrogiem, ale obrońcą – na poziomie rozwoju świadomości, na którym się znajdujemy. Świadomość rozwija się - rozwija się również rozumienie bezpieczeństwa i przyjemności, jaką człowiek czerpie z życia.

Wybierzmy się rozwijać!

Zalecana: