Pytanie Na Całe życie

Spisu treści:

Wideo: Pytanie Na Całe życie

Wideo: Pytanie Na Całe życie
Wideo: Praktyka na całe życie 2024, Może
Pytanie Na Całe życie
Pytanie Na Całe życie
Anonim

Pytanie na całe życie. Zmieniono nazwy i szczegóły. Uczucia i emocje zostają zapisane

Napisał do mnie wieczorem, że chce przyjść i zadać tylko jedno pytanie. Napisałem wiadomość, potem w vibeer, potem w komunikatorze, a dziesięć minut później już dzwonił. Podekscytowany baryton, ogólnie przyjemny

- Pilnie muszę się spotkać. Jutro. Jedno spotkanie, już nie potrzebuję. Opiszę historię i zadam tylko jedno pytanie. Chciałem Cię zapytać, bo to jest dla mnie ważne. Mogę przyjść przed pracą o siódmej rano. Czy możesz?

Szron przeszedł przez moją skórę na myśl o pracy o siódmej rano. Uzgodniono na pierwszą po południu. Chociaż nie do końca wierzyłem, że przyjdzie. Tacy ludzie, którzy chcą przyjść nagle, często tak samo nagle, tracą pragnienie i nie przychodzą.

Przyszedł. Pewnym krokiem wszedł do biura, dokładnie i wygodnie usadowił się na sofie. I historia się wylała. Mówił szczegółowo i szczegółowo. Poprosił mnie, żebym nie mówił o sobie, żeby nadrobić zaległości w całej mojej historii i że już wszystko o mnie przeczytał w opisie.

Jego historia była fascynująca. Kawałek biografii sprzed kilkunastu lat. Okazało się, że w krótkim czasie można mieć tyle czasu do opowiedzenia. Mówił szybko, powoli, głośno i cicho, szepcząc, czasem krzycząc, śmiejąc się. Zarzucił ręce za głowę, złożył ręce na kolanach, zwinął się w kłębek bólu na kanapie i głucho łkał, pił wodę i kontynuował opowieść.

Gdy zamilkł, zapytałem go o prośbę, ale powiedział, że nie doszedł jeszcze do sedna i bez szczegółów nie byłby w stanie zadać pytania. Przypomniałem sobie, że minęła połowa spotkania.

- Tak, rozumiem. Ale pytania nie da się zadać bez szczegółów!

Benjamin poznał swoją przyszłą żonę w szkole. Dawno, dawno temu, bez pośpiechu, kredyt hipoteczny na trzy ruble, samochód, kariera, jedyny syn. Żył dla zarobku, kredytu hipotecznego na mieszkanie prawie w centrum. Teściowa i teść w kraju. Intryga w dużym biurze. Weekend na wsi: świeże powietrze i sto części ogródka warzywnego. Ziemniaki i inne warzywa w zależności od pory roku, puszki konserwujące, przywieź i zabierz wszystkich do kraju, pomóż w walce o zbiory, jedz "więcej witamin", gdy zbiory się powiedzie.

Zawsze miał dla siebie za mało pieniędzy i czasu. Dawno temu spłaciłem kredyt hipoteczny, naprawa została wykonana w trzech rublach, ale samochód musi być utrzymany w porządku, moja żona powinna wyglądać elegancko, naprawy w daczy idą pełną parą z teściem, który aktywnie przeszkadza. Nie było pieniędzy dla siebie, stare dżinsy i T-shirty, buty nie przeciekały za bardzo. Żona była oburzona, nazwała go włóczęgą. Robił wszystko, aby żyć bez krytyki, ale z jakiegoś powodu był za wszystko winny. Powiedziała, że tylko rozwód ich uratuje, ale nie złożyła wniosku o rozwód. Milczał, wspominał, że „człowiek jest silniejszy i musi wytrzymać”.

Potem nastąpił kryzys, stracił pracę. Wyrzuty stały się silniejsze, nowa praca trudniejsza, z szefem tyranem, mniej pieniędzy, więcej wyrzutów w domu. Milczał, przypomniał swoją mantrę cierpliwości. Ciśnienie spadło, zaczął chodzić do lekarzy, brać leki na „nadciśnienie związane z wiekiem”, migreny i nadwagę, bóle pleców, lekarz „natychmiast schudnąć, w przeciwnym razie krążki kręgowe się zapadną”. Lekarze i prawidłowe odżywianie stały się rutyną. Syn zamknął się w swoim pokoju, aby nie słyszeć krzyków. Z krzyków, które sam wszedł do samochodu, jest muzyka i samotność.

Kiedyś z przyzwyczajenia znosił, jadł kolację, nie czując smaku, ale na zdanie „po co synowi takiego ojca” coś w nim pękło. Spakował swoje rzeczy (dżinsy, okulary przeciwsłoneczne, skarpetki i ładowarkę do telefonu) i wyszedł w milczeniu.

Poprosił o wyjazd do daczy, do przyjaciela, do letniego domku myśliwskiego bez ogrzewania, w marcu było prawie jak na dworze. Ale dookoła las i cisza, tylko ptaki, tylko wiatr w sosnach i dużo nieba. Zmienił pracę na coś prostszego i cichszego. Zacząłem jeść gotowe jedzenie z targu i biegać rano po lesie. Zacząłem lepiej spać, migreny zniknęły.

Zamarznięty w nocy, obudzony, wijący się z samotności. Zadzwoniłem do mojego syna i dowiedziałem się, że jego syn za nim tęskni. W weekendy zamiast dawać letnią rezydencję, zaczął chodzić z synem. Jesienią zobaczył, że spadają z niego dżinsy. Zdałem sobie sprawę, że schudłem, że moje plecy już nie bolą, a ciśnienie nie wzrosło do dwustu więcej. Poszedłem kupić ubrania, kupiłem więcej niż planowałem.

Zakochać się. Wynajmowałam mieszkanie dla siebie, było więcej rzeczy. Nauka gotowania. Nadal biegam rano. Zazdrosny. Skandal. Jest pogodzony. Dzieli czas między miłość i syna.

Cały czas myślałem o tym, jakie będzie pytanie. W tej litanii było wiele bólu i radości, magia zmian i wiele powodów, by zadać terapeutce pytanie.

- Widzisz, żyłem spokojnie i miarowo. Teraz, gdy widzę łzy mojego syna, czuję ból. I ja też mam łzy, a kiedy mój syn miał dwanaście lat, ja też mam łzy. Jeśli moja była żona na mnie krzyczy, boli mnie serce i dzwoni mi w uszach. Kiedy widzę, że mój przyjaciel przychodzi, czuję się tak dobrze w sercu. I też dałem jeden w ucho. I to też jest dla mnie łatwe, chociaż pędzel zatonął. Życie jest dla mnie łatwe i radosne. I to jest dziwne, bardzo dziwne.

- A co jest dla ciebie dziwnego?

- To jest moje pytanie. Dlaczego zacząłem czuć? Czy to nienormalne, czy to jakaś patologia? Dlaczego wszystko wokół mnie rozbrzmiewa w mojej duszy, nie jestem do tego przyzwyczajona, jest dużo bólu, dużo szczęścia, jakaś gorycz, kiedy szłam na pogrzeb, kiedy mój syn płacze, w mojej duszy wszystko się kręci z bólem miłość wciąż jest jak w kobiecych książkach z łatwością i zazdrością.

- Myślę, że zacząłeś żyć. Naprawdę, z uczuciami i wydarzeniami. Jak w tamtym filmie "W wieku czterdziestu lat życie dopiero się zaczyna…"

Jego twarz stała się zakłopotana i dumna.- Myślisz, że mam czterdzieści lat? Ale mam pięćdziesiąt jeden lat – powiedział – a to oznacza, że żyję! - uścisnąłem rękę i wyszedłem.

Zalecana: