Miłość Do Pieniędzy? W Gabinecie Psychoterapeuty

Wideo: Miłość Do Pieniędzy? W Gabinecie Psychoterapeuty

Wideo: Miłość Do Pieniędzy? W Gabinecie Psychoterapeuty
Wideo: 54 # - Psychoterapia czyli "miłość" za pieniądze - czym jest psychoterapia? 2024, Kwiecień
Miłość Do Pieniędzy? W Gabinecie Psychoterapeuty
Miłość Do Pieniędzy? W Gabinecie Psychoterapeuty
Anonim

Czy możesz uwierzyć w szczery udział psychologa w Twoim życiu? W końcu płacisz mu pieniądze. Czy w świetle tego akceptacja, zainteresowanie, troska są uważane za autentyczne? W końcu to jego obowiązek. Zgodnie z umową.

Wszyscy wiemy, że szczere emocjonalne nastawienie ludzi do siebie powstaje właśnie w ten sposób, kiedy dwoje jest do siebie niewytłumaczalnie pociągane i stają się wzajemną wartością.

Potem jest przyjaźń, małżeństwo, rodzicielstwo, ale nie psychoterapia. Tylko tam, w życiu, może być teraźniejszość, ponieważ drugi kocha nas bezwarunkowo, nie żądając niczego w zamian.

A teraz widzimy iluzję wolnych, bezwarunkowych, niewymieniających się relacji. Zauważ, że mówię o związkach. Kiedy ten drugi jest z nami tak po prostu i my też jesteśmy z nim.

Ale zastanawiam się, czy jeśli mój partner i ja niczego od siebie nie potrzebujemy, to czy ogólnie będziemy chcieli komplikować sobie życie związkami? W końcu ludzie są różni, w pewnym momencie mogą chcieć czegoś dokładnie przeciwnego, mają inne nawyki w życiu codziennym, inne oczekiwania itp. Cóż, trzeba się jakoś zgodzić… Czyli można inwestować tylko w imię czegoś.

Dlatego w rzeczywistości każdy ma swoje znaczenie w związku. Mogą być zarówno osobiste (inny jest postrzegany jako odrębna osoba), jak i funkcjonalny (konsumencki, gdy drugi jest postrzegany jako funkcja zaspokajania własnych potrzeb).

Czy kiedykolwiek zaobserwowałeś niesamowitą sytuację - jak kochający i ukochani ludzie w parze (mężczyzna-kobieta, rodzina, rodzice) cierpią z powodu niemożności bycia wysłuchanym i zrozumianym? A będąc w związku czujesz się samotny?

Jak bliscy czasami ludzie, czując ciężar własnych problemów, okazują sobie nawzajem ogłuszająca bezduszność…

I nawyk ciągłego poświęcania czegoś cennego swojemu partnerowi w nadziei, że pewnego dnia odpowie w naturze. Warunek „Dam Ci wszystko, abyś Ty też coś mi dał” dotyczy bezinteresownych inwestycji? Co więcej, z reguły jest to odczuwane jako nadzieja, ale nawet nierealizowana.

Możesz nadal dawać opcje, ale myślę, że ogólna idea jest jasna.

Chcę powiedzieć, że często jesteśmy tak pochłonięci romantycznymi złudzeniami, że nie dostrzegamy za nimi potencjału niestandardowej rzeczywistości relacji psychoterapeutycznej.

Niejednokrotnie spotykałem się z opinią, że psychoterapia składa nierealistyczne obietnice jakiegoś szczególnego związku z drugim. I tak naprawdę to tylko pozory – o akceptacji, zainteresowaniu i wartości klienta. Psycholog po prostu wykonuje swoją pracę, pozostając obojętnym.

Zgadzam się z jedną częścią tej opinii: sytuacja psychoterapeutyczna została stworzona sztucznie, jest to sytuacja symboliczna, gra. W końcu nasza psychika rozwija się poprzez grę.

Z drugiej strony, w innych warunkach tak autentyczne spotkanie jest prawie niemożliwe, jak w przestrzeni terapii.

Za pieniądze terapeuta zgadza się na relację z klientem. Inwestuje swoją duszę, czuje uczucia, jest emocjonalnie obecny w tych związkach, wcale nie jest dla pieniędzy. Wszystkie niezbędne komponenty emocjonalne, bez których niemożliwe są poważne zmiany osobowości, są dostępne tylko na polecenie duszy.

Dlatego konieczny jest dobry sojusz roboczy, czyli wzajemna sympatia uczestników procesu dla siebie. Można dowiedzieć się, czy pojawił się on na sesjach wstępnych, kiedy nie tylko klient wybiera psychoterapeutę, ale także psychoterapeutę klienta.

I myślę, że jeśli wybór już miał miejsce, to możesz liczyć na uczciwy udział specjalisty w swoim życiu i jego szczerą mentalną inwestycję w Twój rozwój.

Zalecana: