Traktuj Mnie Za Darmo

Spisu treści:

Wideo: Traktuj Mnie Za Darmo

Wideo: Traktuj Mnie Za Darmo
Wideo: Прошу поверить мне на слово | Все серии | Русский сериал 2024, Kwiecień
Traktuj Mnie Za Darmo
Traktuj Mnie Za Darmo
Anonim

Traktuj mnie za darmo

Pieniądze są idiotycznym kryterium ludzkich osiągnięć

ale to, niestety, jest jedynym uniwersalnym kryterium, które mamy.

Karol Steinmetz

Podczas swojej wieloletniej praktyki terapeutycznej odkrył szereg ciekawych wzorców w stosunku do ceny terapii.

Mianowicie:

Im wyższa cena terapii, tym

  1. Bardziej efektywne efekty terapii dla klienta
  2. Terapeuta marnuje mniej energii.

Najbardziej nieefektywnymi, złożonymi i energochłonnymi klientami są klienci „darmowi”.

Pomyślałem, z czym to się wiąże i wyjaśniłem sobie to zjawisko w następujący sposób. Wyniki terapii zależą bezpośrednio od chęci klienta do „zainwestowania” w terapię własnych pieniędzy, wysiłku, czasu.

A pieniądze są tutaj jednym z kryteriów zdolności człowieka do podejmowania samodzielnych wysiłków, a co za tym idzie, do osobistego rozwoju.

„Wolni” klienci mają stabilną postawę oczekiwania od świata: Świat jest mi coś winien. To postawa z dziecinną baśniową wiarą w magię, wiarą we wszechmocnych rodziców, w życzliwy, sprawiedliwy świat, w którym trzeba czekać i wierzyć, a „sami przyjdą i sami wszystko oddadzą”. Taka pozycja życiowa jest zasadniczo infantylna i prowadzi do przeniesienia odpowiedzialności za własne Życie na Innych, w tym na terapeutę.

Spotkawszy się z niechęcią świata do „zrobienia czegoś dla niego”, taka osoba zaczyna zachowywać się jak małe dziecko - złościć się, histeryzować, skomleć, żądać, manipulować, naruszać granice … deficyt dziecka w związkach dorosłych - lgnięcie do innych i wysysanie ich energii.

Za problemami widocznymi dla samego klienta, z którymi przychodzi na terapię, stoi podstawowy, nieświadomy problem – problem infantylizmu psychicznego i niemożności wzięcia odpowiedzialności za swoje życie. A bez rozwiązania tego podstawowego problemu – bez „dorośnięcia” klienta – niemożliwe jest rozwiązanie jego widocznych symptomatycznych problemów, arbitralnie od tego centralnego dla niego problemu.

Nic dziwnego, że zajmowanie się tego typu klientami jest niezwykle trudne. Tutaj zasadniczo mamy do czynienia z klientem na terapię śniegiem. Zbudowanie z nim relacji terapeutycznej jest prawie niemożliwe. Jeśli podczas pierwszych spotkań nie da się go „zahaczyć” o uświadomienie sobie możliwości jego osobistego wkładu w istniejące rzeczywiste problemy, klient odejdzie od terapeuty rozczarowany, jeszcze mocniej ugruntowany w swojej infantylnej pozycji życiowej: Świat jest niesprawiedliwy Dla mnie!

Już w młodości, niesiony orientalnymi praktykami, czytałem, że George Gurdżijew przyjmował na swoich uczniów tylko tych ludzi, którzy osiągnęli niezależność finansową. Wtedy byłem zaskoczony jego pozycją, a nawet nieco oburzony. Teraz go rozumiem. Osoba, która nie mogła nic osiągnąć pod względem wypłacalności finansowej, okazuje się równie bezsilna pod względem rozwoju duchowego.

Zalecana: