Szkic O Lekarzach

Wideo: Szkic O Lekarzach

Wideo: Szkic O Lekarzach
Wideo: 3 kawały o... LEKARZACH #166 - Marcin Sznapka 2024, Kwiecień
Szkic O Lekarzach
Szkic O Lekarzach
Anonim

Większość lekarzy w Rosji na początku ubiegłego wieku cieszyła się miłością i szacunkiem zwykłych ludzi, pomimo ogólnej nieufności narodu rosyjskiego do medycyny, szpitali, a w szczególności do lekarzy, jako „mistrzów mimo wszystko”. Ostatecznie jednak większość lekarzy, z kilkoma smutnymi wyjątkami, umiejętnie zdobywa szacunek, a nawet miłość ludzi. Więźniowie są szczególnie serdeczni wobec swoich lekarzy. „Nie potrzebujesz ojców”, odpowiadali na pytania, gdy ktoś szedł do szpitala.

Chociaż już w "Zbrodni i karze" F. Dostojewskiego - lekarz Zosimow - "wysoki i gruby mężczyzna, o opuchniętej i bezbarwnej bladej; gładko ogolona twarz, z blond prostymi włosami, okularami, z dużym złotym pierścionkiem na spuchniętym od tłuszczu palcu „a wszystko to w wieku dwudziestu siedmiu lat ma zarys „powolny”, jakby ospały i jednocześnie uczony bezczelny, z roszczeniem jednak usilnie przez niego ukrywanym.

W „Braciach Karamazow” (ten sam F. Dostojewski), moskiewski lekarz celebryta, który przybył do Ilji, wygląda bardzo podobnie do współczesnych lekarzy. Jaka jest rada ״ luminarze ״, mimo otaczającej żebraczej sytuacji, „teraz nie ma małej zwłoki” wyślij Ilję do Sirrakuzy, siostrę pacjenta na Kaukaz, a jego matkę najpierw także na Kaukaz, a potem „natychmiast” na Paryż, do szpitala psychiatry Lepeletier.

W „Braciach Karamazow” diabeł w rozmowie z Iwanem Karamazowem mówi o medycynie:,,umieją doskonale rozpoznać chorobę, opowiedzą całą chorobę jak na palcach, no ale nie potrafią wyleczyć to.”, a umrzesz, wtedy będziesz wiedział, z jakiej choroby umarłeś!”Ponownie, ten sposób wysyłania ich do specjalistów: my, mówią, tylko rozpoznajemy, ale idziemy do takiego specjalisty, on to wyleczy Powiem ci, stary lekarz, który leczył wszystkie choroby, zniknął, teraz są tylko specjaliści i wszystko jest publikowane w gazetach. Schoruj nos, wysyłają cię do Paryża: tam, jak mówią, europejski specjalista leczy nosy Kiedy przyjedziesz do Paryża, zbada ci nos: powiem ci, że prawe nozdrze mogę leczyć tylko, bo lewych nie mogę leczyć, to nie jest moja specjalność, ale jedź za mną do Wiednia, gdzie specjalny specjalista wyleczy twoje lewe nozdrze”.

Współczesna medycyna opiera się na specjalizacji, która jest naturalnym wynikiem szybkiego postępującego rozwoju niektórych gałęzi medycyny, a ponieważ nie umieli leczyć, nie nauczyli się… Chciałoby się wykrzyknąć słowami tego samego Dostojewski: „Och, strzeż się medycznych celebrytów! Wszyscy byli szaleni z zarozumiałości i arogancji; zabiję cię. Zawsze wybieraj przeciętnego lekarza, jakiegoś skromnego Niemca, bo przysięgam, Niemcy jako lekarze są lepsi niż Rosjanie, zeznaję, jestem słowianofilem!”(A ja jestem rosyjskim lekarzem - chciałbym dodać mój własny !!!).

Ogólnie rzecz biorąc, ten sam Dostojewski nakreślił swój stosunek do medycyny w swoim liście do Gerasimowej, gdzie radzi jej „przygotować się do działalności medycznej, bardziej przydatnej niż ciemna i nieistotna rola jakiegoś sanitariusza, babci i narkotyku:” … spieszysz się na lokalne kursy medyczne… Pozytywnie odradzałbym zapisywanie się do nich. Nie daje się tam najmniejszego wykształcenia, co więcej, dzieje się coś gorszego. A co to jest, że kiedyś będziesz babcią lub lekiem?..

Mamy ludzi nawet z wielkimi talentami, na przykład Sieczenow, w istocie osobę niewykształconą i niewiele wiejącą poza swoim tematem. Nie ma pojęcia o swoich przeciwnikach (filozofach), a zatem dzięki swoim naukowym wnioskom jest bardziej szkodliwy niż użyteczny”. Dostojewski radzi Gerasimowej, aby kontynuowała naukę na kursach uniwersyteckich na Wyspie Wasiljewskiej. „To nie tylko Akademia Medyczna, nie czekasz na karierę położnej, która mogłaby go przestraszyć (ojciec Gerasimova Yu.), Zupełnie naturalnie, jakbym też się bała o moją córkę.chciałbym, aby moja córka poprawiła swoje wykształcenie i pożyteczną działalność ludzką, a nie degradację.

Tutaj ukończyłem wojskową akademię medyczną za namową mojego ojca i kontynuacją rodzinnej dynastii, dlatego współczesnym lekarzom jeszcze trudniej jest mnie leczyć”- ani nie dodawaj, ani nie odejmij …

Otrzymałem więc wykształcenie medyczne, aby choć trochę zrozumieć medycynę i mieć większe szanse na wyzdrowienie.

Zalecana: