Słoń I Mops

Wideo: Słoń I Mops

Wideo: Słoń I Mops
Wideo: СЛОН и ситуация с UPG 2024, Może
Słoń I Mops
Słoń I Mops
Anonim

Słoń nie reaguje na Mopsa, bo dobrze wie, że jest słoniem - duży, silny, piękny, inteligentny, ma poczucie własnej godności i wyraźnie widzi Mopsa - małego pieska, który nie ma inteligencji, ani wyobraźni, tylko popis, zamiast prawdziwej siły – próba popisu. Słoń doskonale rozumie, kim jest, kim jest mops i rozumie, że mops go nie skrzywdzi.

Ale gdyby słoń myślał, że jest myszą, przestraszyłby się i uciekłby. Gdyby myślał, że jest tym samym kundlem, zacząłby się z nią dogadywać. Jednak słoń zna swoją siłę i zdaje sobie sprawę z całej bezcelowości prób małego psa.

W życiu często zdarza się, że jakiś „mops” (zła ciotka w rejestrze w przychodni, prostak w metrze, kolega o niskim poziomie rozwoju kulturowego i intelektualnego itp.) zaczyna „szczekać na osobę, która jest zasadniczo - "słoniem", ma wewnętrzną siłę i wysoki poziom organizacji. Ale człowiek-słoń, zamiast pamiętać, że jest słoniem i nie zauważać mopsa, popada w traumę dzieciństwa relacji z rodzicami. Zaczyna czuć się mały, bezbronny i bezradny, a w mopsie widzi kogoś, kto jest większy i silniejszy, a nawet mądrzejszy i piękniejszy i w ogóle w każdy możliwy sposób lepszy, kto może go oceniać, dewaluować, skarcić i poniżać, której należy wysłuchać i postępować zgodnie z jej poleceniami. Słoń zamienia się w mysz, a mops triumfalnie przechodzi przez tłum gapiów, którzy na ogół nie dbają o wszystko, ale stają po stronie zwycięzcy, w tym przypadku - mopsa.

I tak będzie aż do śmierci, jeśli słoń sam dla siebie, we własnej percepcji, nie stanie się dojrzały i dorosły, adekwatny do swojego wieku, statusu i wewnętrznej istoty, i nie zobaczy w mopsie tylko małego głupiego psa, do którego nie ma sensu zwracać uwagi …

Pracujemy z tym. Dorastanie, dorastanie, rozumienie „Kim jestem? Kim jestem?”, Umiejętność widzenia innych ludzi, a nie postaci rodziców. Z wypełzaniem z bezradności – w siłę, z bezbronności – w organizację zdrowych granic i zdobywanie poczucia własnej wartości. Ale żeby się rozwijać, potrzebujesz kogoś, kto będzie się rozwijał. Trzeba znaleźć kontakt z tym rannym małym dzieckiem, które niezasłużenie i niesłusznie zostało obrażone przez wielkich i silnych ludzi, choć należało ich chronić, a nie obrażać. Chroń go, ogrzej swoim ciepłem, pomóż mu przejść przez ból, urazę i bezradność, pomóż mu poczuć jego siłę i ujawnić jego esencję. Znajdź w sobie tę małą przestraszoną „myszkę”, wspieraj go, pielęgnuj i pomóż mu dostrzec w sobie Słonia.

Zalecana: