Jak Znaleźć Swoje Powołanie W życiu?

Spisu treści:

Wideo: Jak Znaleźć Swoje Powołanie W życiu?

Wideo: Jak Znaleźć Swoje Powołanie W życiu?
Wideo: Brak pomysłu na siebie? Oto zestaw ćwiczeń, które pomagają go odkryć 2024, Kwiecień
Jak Znaleźć Swoje Powołanie W życiu?
Jak Znaleźć Swoje Powołanie W życiu?
Anonim

Niektórzy szukają pomocy psychologa, aby znaleźć zawód lub pracę swoich marzeń, zrobić krok w nowe życie i wreszcie spieniężyć swoje hobby. Lub za pomocą różnych informacji, szkoleń i testów określ swój cel, misję, zadanie życiowe. Jednocześnie wielu kojarzy się jako osoba z rodzajem działalności: „Nie mogę znaleźć siebie, bez względu na to, czego próbuję, nie mogę znaleźć wymarzonej pracy”. W poszukiwaniu siebie człowiek porządkuje firmy i obszary biznesowe, ale nie może się na niczym zatrzymać. Czemu? Ponieważ „praca marzeń”, „powołanie” to mit. Po prostu nie istnieje. Człowiek oczekuje od każdego nowego miejsca czegoś niewyobrażalnego: emocji, przyjemności, radości. Ale aspiracje nie są uzasadnione, a potem ponownie rozpoczyna poszukiwania. Dlaczego w końcu tak się dzieje, jak znaleźć to, co kochasz? Spójrzmy na sytuację z obiektywnego punktu widzenia profesjonalnego psychologa. Ja, Maria Kudryavtseva, psycholog z dużym doświadczeniem w praktycznej pracy nad harmonijnym rozwojem osobowości, mogę ci profesjonalnie pomóc. Przeczytaj ten artykuł do końca i dowiedz się, czy możesz w ogóle znaleźć swoje powołanie.

Czy praca może być powołaniem?

Nawet w dobrej pracy wciąż musisz coś zrobić siłą: przyjść do biura, kiedy nie chcesz, przedyskutować sprawy biznesowe z kolegami, kiedy chcesz się zrelaksować lub porozmawiać z rodziną. Dość często człowiek jest zmuszany do przekraczania swoich potrzeb, do kontynuowania pracy nad „nie mogę”. Właśnie dlatego, że sama praca nie może być powołaniem, została stworzona po to, by ją nie kochać, ale wykonywać ją sprawnie i profesjonalnie.

  • Ciesz się procesem - tak!
  • Ciesz się wynikami – tak!
  • Doświadczyć stanu bezpieczeństwa i komfortu, otrzymywania godnej pensji i gwarancji socjalnych – tak!

Ale wszystkie te uczucia i doznania nie są miłością, a praca nie jest powołaniem. Kochaj swoją rodzinę, przyjaciół, zwierzęta, kwiaty - wszystko, co żyje. I nie musisz kochać pracy!

Od hobby do zawodu życia

Istnieje wiele popularnych zwrotów dotyczących tego, czego potrzebujesz, aby hobby stało się swoim zawodem, dzięki czemu nie będziesz musiał pracować przez cały dzień. Wszystko się ułoży. Nadejdzie satysfakcja, radość, a nawet zapłacą za to pieniądze. Nie. Codzienna praktyka pokazuje, że jak tylko hobby staje się pracą, nabiera tych wszystkich cech, które Cię męczyły, denerwowały lub nie pasowały do rutyny biurowej.

Wyobraź sobie sytuację. W wolnym czasie, w wolnym czasie, bez wysiłku uszyjesz misia, króliczka lub kota dla dziecka. To hobby. Świetna rozrywka: relaksujesz się, odwracasz uwagę od zmartwień, naładujesz się pozytywnymi emocjami z radości dziecka, które otrzymało nową zabawkę.

Ale zrobiłeś z hobby pracę, zawód życia. A misie muszą być szyte 10 sztuk tygodniowo, aby dotrzeć do klientów na czas. W przeciwnym razie nie ma sensu: praca nie przyniesie dochodu. Lubisz się spieszyć, dotrzymywać terminów, starać się robić wszystko szybko, ale sprawnie? Prawie wcale. A to, co wcześniej tak bardzo lubiłeś, szybko się znudzi, zmęczy. Entuzjazm wygaśnie.

Powołanie. Fantazja i rzeczywistość

Fantazje o swoim powołaniu i wyborze pracy determinowane są nie tyle pragnieniem jakiejkolwiek aktywności, ile raczej skłonnością, specyficzną osobowością. Ilu ludzi w młodości marzyło i fantazjowało o swojej przyszłości, chciało być piosenkarzami, artystami, aktorami? A jaki procent marzycieli wcielił te pragnienia w rzeczywistość? Marzenia i zdolności to różne rzeczy. Możesz fantazjować o karierze gwiazdy telewizji, ale jednocześnie możesz naprawdę doskonale pracować z liczbami i zostać wysoko opłacanym księgowym, analitykiem, ekonomistą. To oczywiście normalne, naturalne.

"Cóż, nie lubię mojej pracy!" - znowu się sprzeciwisz. Następnie poszukaj ukrytego znaczenia w swoich zawodowych dążeniach. Nie tylko trzymasz się siedzenia. Jesteś zadowolony z pensji lub bliskości biura do domu, zgranego zespołu lub opartej na zaufaniu relacji z przełożonymi – to wszystko nadaje sens pracy, godzi Cię z nią. To jest rzeczywistość. Nie trzeba cieszyć się procesem pracy, wystarczy doświadczyć pozytywnych emocji z poszczególnych komponentów.

Co po mnie zostanie, co za ślad w życiu

Idea misji i celu brzmi pięknie, ale nierealistycznie. Jesteśmy tylko gatunkiem homo sapiens. A naszym przeznaczeniem jest rozmnażanie się, bez względu na to, jak wulgarne może się to wydawać. W tym celu pracujemy, poprawiamy warunki życia, inwestujemy w dzieci i wnuki. W drodze cierpimy i radujemy się, kochamy i nienawidzimy, tworzymy i niszczymy. I na tej ścieżce każdy ma możliwość wyboru, jaki ślad pozostawi w życiu innych ludzi i całego społeczeństwa. Nie ma nikogo (Bóg, Wszechświat, Karma), który by siedział i myślał, wybierał, wyznaczał ci cel. Ale ty sam możesz stworzyć sens życia, sprawić, by twoja praca miała sens i była konstruktywna.

Powołanie w życiu jest drogą do osobistej harmonii

Za tym, co lubimy robić, zwykle kryje się jakieś doświadczenie. W dzieciństwie nie można było chodzić, ale powtarzanie tej samej czynności doprowadziło do opanowania tej umiejętności i zaczęliśmy lubić nie tylko chodzenie, ale bieganie czy taniec. Tak więc w każdej działalności jesteśmy w stanie nauczyć się tego robić w taki sposób, aby czerpać przyjemność nie tylko z wyniku, ale także z procesu. To dobrze pasuje do koncepcji „powołanie w życiu”.

I to nie tylko moja opinia. Znalazłem potwierdzenie w cudownej książce Jeffa Colvina. Opowiada o tym, jak zorganizował eksperyment na całe życie i uczynił swoje trzy córki arcymistrzami. Podtytuł książki „Talent nie ma z tym nic wspólnego” wiele mówi. Talent można zastąpić ciężką pracą. A ci, którzy pracują, zwykle osiągają więcej niż talenty, które są świadome swoich możliwości, nie uważają za konieczne podejmowanie dodatkowych wysiłków i ostatecznie nic nie osiągają.

Więc uczysz się, zdobywasz doświadczenie, stajesz się profesjonalistą w jakimś biznesie. Nawet jeśli dusza początkowo go nie okłamała, to przy pierwszych rezultatach zwykle przychodzi zadowolenie z jego działań. Doskonal swoje umiejętności, spędź ponad 10 000 godzin nauki i praktycznego opanowania zawodu, aby stać się prawdziwym ekspertem. Ta ścieżka będzie bardziej skuteczna i poprawna niż niekończące się poszukiwanie swojego miejsca pod słońcem metodą prób i błędów. „Twoja firma” jest tym, co naprawdę wiesz jak.

Droga do sukcesu, wydajności, profesjonalnych wyników zaczyna się od harmonizacji osobowości. I nie z horoskopów czy wróżb, jak niektórzy myślą. Liczne książki czy szkolenia o tytułach takich jak „Tajemnica sukcesu”, „Jak się wzbogacić”, „Jak wspiąć się po drabinie kariery” nie zadziałają. Twoja wydajność to Twoja codzienna praca. Nie ma potrzeby bezowocnego podrzucania, wątpliwości, wahania. Wybierz swoją niszę społecznie i zawodowo i utoruj drogę do sukcesu.

Zalecana: