Złota łatka

Wideo: Złota łatka

Wideo: Złota łatka
Wideo: Magiczna czapka | Bajki na Dobranoc | Polish Fairy Tales 2024, Może
Złota łatka
Złota łatka
Anonim

Kiedyś, spacerując po Internecie, natknąłem się na opis starożytnej japońskiej sztuki zwanej "Kintsugi". To słowo w tłumaczeniu oznacza „złota łata”, a sama sztuka polega na renowacji naczyń ceramicznych za pomocą specjalnego lakieru. Uzyskuje się ją z drewna lakierowanego, zmieszanego ze złotym lub srebrnym proszkiem, a ta mieszanina służy do pokrywania pęknięć, odprysków i sklejonych szwów pękniętych miseczek. Nacisk kładziony jest nie na zamaskowanie uszkodzenia, uczynienie go niewidocznym, ale raczej na podkreślenie, nadanie mu blasku i elegancji. Okazuje się bardzo piękny!

W XV wieku Japonią rządził szogun Ashikaga Yoshimasa. Pewnego dnia stłukł chińską filiżankę. Zasmucony i nie chcąc rozstać się ze swoim ukochanym przedmiotem, niezastąpioną uczestniczką wszystkich dworskich ceremonii parzenia herbaty, wysłał ją do Chin w celu odrestaurowania. Misa wróciła stamtąd odrestaurowana, ale szogunowi w ogóle nie podobał się jej wygląd - żelazne klamry łączące fragmenty wyglądały okropnie. Szogun jeszcze bardziej się zdenerwował i nakazał japońskim rzemieślnikom wymyślić inny sposób odnawiania ceramiki. Tak narodziła się sztuka Kintsugi.

Filozofia Kintsugi polega na tym, że wady i niedoskonałości wcale nie są czymś, co warto ukrywać. Umiejętnie zaakcentowana skaza, czyni rzeczy bardziej malowniczymi, pieści oko i wskazuje na długie, pełne wrażeń życie. Obiekt upiększony przy pomocy Kintsugi ma doświadczenie i może wiele powiedzieć. Jej awarie i pęknięcia są częścią jego historii, jej pieśnią, z której słów, jak wiadomo, nie da się wyrzucić.

Filozoficzna podstawa Kintsugi uczy nas prawidłowego postrzegania niepowodzeń i doceniania piękna wad i może być stosowana nie tylko do misek ceramicznych, ale także do ludzkiego życia.

I skąd ten cudowny pomysł do dziś! Współczesny świat nie toleruje wad. Uważa się, że na pewno trzeba się ich pozbyć, dostosowując się, swój wygląd do jakiegoś ideału. Nieskazitelne piękności szyderczo spoglądają na nas z ekranów telewizorów, zmuszając do ssania brzuszków, doskonałe wnętrza na łamach czasopism napawają melancholią, a stare, odrapane krzesło nie wydaje się już takie przytulne. A strony w sieciach społecznościowych od dawna przekształciły się w wystawę ludową zatytułowaną „Moje idealne życie”, gdzie przykładowe zdjęcia konkurują ze sobą o doskonałość obrazów.

Człowiek XXI wieku zorientowany na sukces i standardy. Pilnie ukrywając swoje niedoskonałości, porażki i porażki, dąży do nieosiągalnych wyżyn, bojąc się pokazać innym swoją bezbronność. Czas się zatrzymać i przypomnieć sobie Kintsugi.

Przenosząc filozofię sztuki antycznej na codzienność, okazuje się, że zupełnie inaczej można postrzegać swoje błędy, porażki i pozorne wady. Pamiętaj o tym, gdy czujesz się przytłoczony, gdy niezadowolenie z siebie podnosi głowę, gdy strach przed popełnieniem błędu paraliżuje i uniemożliwia wykonanie kroku.

Może nie powinieneś marnować sił i energii na ukrywanie swoich niedociągnięć? Może się z nimi zgodzić, spojrzeć na nie ciepło i otwarcie, jak to się dzieje w Japonii, gdzie brak jest uważany za wyjątkowy element historii tematu. Misa z pęknięciami wypełnionymi złotem zamienia się w coś piękniejszego i niepowtarzalnego.

Każde z moich „pęknięć” to moja historia, moje doświadczenie, czasem bardzo bolesne,.. Ale nie zrezygnuję z żadnego z nich. Dzięki każdemu nauczyłam się czegoś nowego i ważnego. A „złote łaty” zdobiące kielich mojego życia pomagają zachować w nim zdobytą wiedzę i mądrość, z której czerpię siłę i staję się bardziej stabilny.

Zalecana: