Dlaczego Czytanie Książek I Artykułów Na Temat Psychologii Nie Pomaga Ci Stać Się Bardziej Pewnym Siebie?

Wideo: Dlaczego Czytanie Książek I Artykułów Na Temat Psychologii Nie Pomaga Ci Stać Się Bardziej Pewnym Siebie?

Wideo: Dlaczego Czytanie Książek I Artykułów Na Temat Psychologii Nie Pomaga Ci Stać Się Bardziej Pewnym Siebie?
Wideo: #9 Jak nauczyć dziecko pewności siebie? 2024, Może
Dlaczego Czytanie Książek I Artykułów Na Temat Psychologii Nie Pomaga Ci Stać Się Bardziej Pewnym Siebie?
Dlaczego Czytanie Książek I Artykułów Na Temat Psychologii Nie Pomaga Ci Stać Się Bardziej Pewnym Siebie?
Anonim

Jak już wielokrotnie pisałem, pewność siebie to fundament, na którym budowane jest wszystko inne: relacje z innymi ludźmi, relacje w parze, w rodzinie, z dziećmi, aktywność zawodowa, samorealizacja itp.

I oczywiście wielu, którzy chcą nabrać pewności siebie, czyta literaturę psychologiczną, ogląda filmy od psychologów.

Jest to ważne, aby zrozumieć różne aspekty psychologiczne.

Cieszę się, że możliwości zdobycia ważnych informacji jest teraz więcej niż wcześniej.

I cieszę się, że teraz wiele osób zadaje pytania o komfort psychiczny.

Moim zdaniem ważne jest, aby w duszy panowała harmonia.

A ja sam czytałem i czytam dalej.

I oglądam webinaria, uczestniczę w kursach itp.

Ale z jakiegoś powodu nie dodało mi to wiele zaufania …

Dlaczego to się dzieje?

Ponieważ nasz stosunek do siebie ukształtował się w dzieciństwie.

W stosunku rodziców do nas.

Te. powstało w RELATIONSHIP.

W związku z tym może się również zmienić tylko w RELATIONSHIP.

To znaczy, jeśli w dzieciństwie doświadczyliśmy odrzucenia nas takimi, jakimi byliśmy.

Jeśli usłyszeliśmy krytykę w naszym przemówieniu.

Gdybyśmy widzieli dewaluację naszych uczuć, naszych wysiłków.

Jeśli wszystko, czego nie zrobiliśmy, to były w tym niedociągnięcia i niedociągnięcia.

Jeśli to, co się stało, zostało zignorowane, nie zauważone.

Okazuje się, że w naszym dzieciństwie nie było tak ważnego, życzliwego i akceptującego stosunku do nas.

Nie obwiniam rodziców. Zrobili, co mogli.

Z reguły w dzieciństwie traktowano ich jeszcze gorzej.

Ale jest fakt.

W naszym dzieciństwie był taki stosunek do nas.

I tak się teraz traktujemy.

A czasami robimy to samo w stosunku do innych.

Zostaliśmy zdewaluowani - dewaluujemy siebie i innych.

Zostaliśmy odrzuceni - odrzucamy siebie, uważamy się za niegodnych i odrzucamy także innych.

Nasze starania nie zostały docenione - i nie cenimy własnych wysiłków, nie cenimy wysiłków innych ludzi.

Zostaliśmy skrytykowani - krytykujemy samych siebie i krytykujemy innych.

Obwiniano nas o wszystko - i o wszystko obwiniamy siebie i szukamy winnych innych.

A teraz, kiedy dorośniemy, możemy zmienić ten stosunek do siebie.

I dopiero wtedy zyskujemy umiejętność budowania dobrych relacji z innymi.

A nasze nastawienie do siebie możemy zmienić, jeśli mamy doświadczenie takich relacji, w których jesteśmy akceptowani, szanowani, doceniani i wspierani naszymi wysiłkami. Niewątpliwie.

I taka relacja może być między klientem a psychologiem lub psychoterapeutą.

I poprzez takie życzliwe podejście do nas, uczymy się traktować siebie w ten sam sposób.

Widzieć, że nie jesteśmy odrzuceni, że poprzez wyrażanie różnych emocji można pozostać w związku i rozwijać się w nich.

Stopniowo rozpoznawaj swoją wartość.

Naucz się słyszeć siebie, ufaj sobie.

Oprzyj się najpierw na drugiej.

A potem stopniowo naucz się polegać na sobie.

I to jest jedna z głównych wartości i celów relacji klient-terapeuta.

To RELACJA z drugą osobą UZDRAWI.

Ważne będzie również, aby nauczyć się zauważać swoje emocje. I rozróżnij je.

I zrozum stojące za nimi potrzeby.

I szukaj sposobów na ich zaspokojenie.

Pytasz - po co to jest?

Czy te emocje są naprawdę takie ważne?

Czy nie możesz po prostu, rozumiejąc wszystko na poziomie intelektualnym, coś zmienić?

Faktem jest, że nie można uzyskać stabilnych i głębokich zmian bez pracy z emocjami i reakcjami ciała.

A emocje manifestują się w ciele.

Jesteśmy nie tylko intelektem.

Jesteśmy całością intelektu, emocji i ciała.

A energię życiową czerpiemy z emocji.

Dlatego w dużym uproszczeniu (teraz bardzo uprościłem to dla jasności), podstawą życia jest nasze ciało, które odczuwa emocje i analizuje umysłem, jak wykorzystać te emocje dla własnej korzyści.

Wróćmy więc do naszego tematu.

Dlaczego czytanie książek i oglądanie filmów nie pomaga w zmianach?

Ponieważ po pierwsze w tych procesach jest tylko jedna osoba, nie jest ona w związku.

I nie otrzymuje doświadczenia innych związków niż w dzieciństwie.

Po drugie dlatego, że procesy te nie obejmują tego łańcucha – emocji, potrzeb, działań.

Są to umiejętności samoregulacji, których samodzielne nauczenie się czasami jest nierealne.

Przynajmniej przez jakiś czas ważne jest, aby zrobić to z kimś.

Biorąc to pod uwagę, nie dyskontuję czytania książek i oglądania filmów.

Chcę tylko powiedzieć, że to niestety nie wystarczy do zmiany.

Dodam też, że wiele osób chce natychmiastowych efektów i zmian w terapii.

Niestety nie jest to zbyt realistyczne.

Ponieważ w trakcie terapii ważna jest zmiana połączeń nerwowych.

A żeby się zmieniły, trzeba wielokrotnie powtarzać nowe łańcuchy połączeń neuronowych.

Wyobraź sobie, że żyjesz przez pewną liczbę lat, robiąc to i tamto.

A to wszystko jest ustalone w połączeniach neuronowych.

Istnieje już pewna ścieżka neuronowa.

A żeby to zmienić, trzeba wielokrotnie robić to inaczej.

Wtedy zyska przyczółek.

I będą zmiany.

Co myślisz o tym wszystkim?

Proszę podziel się swoim punktem widzenia na ten temat.

Zalecana: